Szału nie ma - czyli Greenpeace o porozumieniu klimatycznym
Po podpisaniu porozumienia na szczycie klimatycznym w Paryżu przywódcy państw mówili o historycznej decyzji. Zdaniem Greenpeace sukces wcale nie jest tak imponujący.
Blisko 200 krajów konwencji klimatycznej ONZ w sobotę przyjęło w Paryżu porozumienie, które ma zatrzymać globalne ocieplenie na poziomie "znacznie poniżej 2 stopni Celsjusza". To pierwsza w historii umowa klimatyczna o takim zasięgu.
Zdaniem ekspertów Greenpeace Polska wynegocjowane porozumienie jest krokiem w dobrym kierunku, jednak zabrakło mocnych zapisów dotyczących finansowych zobowiązań krajów rozwiniętych wobec krajów rozwijających się. "Ponadto już teraz wiadomo, że cele przyjęte przez poszczególne kraje to za mało, aby powstrzymać wzrost temperatury na poziomie 1,5 st. C, więc konieczny będzie dalszy dialog i cykliczne korygowanie tych celów na bardziej ambitne" - napisano w przesłanym w sobotę wieczorem PAP stanowisku.
"Pociąg w stronę czystej i bezpiecznej przyszłości ruszył. Na jego pokładzie są zarówno najwięksi emitenci, tacy jak i Chiny czy Stany Zjednoczone, jak i wiele krajów rozwijających się, np. Etiopia czy Kostaryka, które stawiają na odnawialne źródła energii" - powiedział dyrektor Greenpeace Polska Robert Cyglicki.
Jego zdaniem, aby powstrzymanie najbardziej katastrofalnych skutków zmian klimatu było możliwe, do 2050 roku światowe gospodarki muszą skończyć ze spalaniem paliw kopalnych. Od strony technologicznej jest to wykonalne, o czym świadczą liczne badania i ekspertyzy.
Eksperci są zgodni również co do tego, że transformacja sektora energetycznego jest ekonomicznie opłacalna - stąd widoczny globalny trend przechodzenia na odnawialne źródła energii (OZE). "Wyraźnie widać, że to przejście już się rozpoczęło i że energia odnawialna będzie głównym źródłem energii tego stulecia. Malejące koszty i postęp technologiczny sprzyjają rozwojowi OZE, które zaspokajają już 22 proc. światowego zapotrzebowania na energię elektryczną. Jednocześnie globalne zużycie węgla w tym roku zmierza ku największemu spadkowi w historii" - uważa Cyglicki.
Zwracał uwagę, że na całym świecie rośnie poparcie dla wytwarzania energii ze słońca, wody czy wiatru, a Polska pod tym względem nie jest wyjątkiem.
"Oczekujemy, że rząd stanie po stronie społeczeństwa i doprowadzi do transformacji sektora energetycznego tak, by podnosić efektywność energetyczną i rozwijać odnawialne źródła energii. Za takim rozwiązaniem przemawia wola obywateli i interes naszej gospodarki. Już w 2030 roku odnawialne źródła energii mogłyby pokryć połowę zapotrzebowania na prąd i utworzyć 100 tysięcy nowych miejsc pracy" - powiedziała ekspertka Greenpeace ds. polityki energetycznej Magdalena Zowsik.
Źródło: PAP
Trwa wyprawa Traveler Adventure Team w Austrii! Nasza ekipa szuka idealnych miejsc na narty. Zobacz, jak im idzie!