Escape roomy: "Z pokojami ucieczki jest jak z filmami". Ty stajesz się bohaterem
Podobno z pokojami ucieczki jest jak z filmami. Choćbyś nie wiem jak był zachwycony nie możesz powiedzieć o nich za dużo, żeby nie zepsuć zabawy tym, którzy jeszcze nie mieli okazji z nich skorzystać. To nie jedyne podobieństwo pokojów ucieczki do filmów.
"Jeżeli to strzałka, to musi coś wskazywać" – mówił jeden z bohaterów Gombrowiczowskiego ”Kosmosu”. Te słowa brzmią jak zapowiedź escape roomów, które w Polsce pojawiły się niespełna 4 lata temu. Dziś w kraju nad Wisłą mamy ich blisko 1000.
Idea jest prosta – wchodzisz do pokoju, żeby z niego wyjść. Zazwyczaj masz na to godzinę, a w tym czasie - by odnaleźć upragniony klucz - musisz rozwiązać kolejne zagadki. W przestrzeni pokoju prawie każdy element ma znaczenie. Symbole na ścianach z układają się w podpowiedzi, a sznurek zwisający z sufitu aż prosi się, żeby go pociągnąć. Każda zagadka prowadzi do kolejnej, aż w końcu do rozwiązania. Uczucie satysfakcji rośnie z każdą chwilą. Powoli wszystko zaczyna układać się w całość. To bardzo angażujące zajęcie - przez godzinę praktycznie nie myślisz o nim innym.
Najnowsze "zaawansowane" pokoje prześcigają się w aranżacjach, na wyposażeniu zaczynają się pojawiać nowe technologie, a dekoracje – często inspirowane książkami, filmami, wydarzeniami historycznymi - przygotowują profesjonalni scenografowie.
Dlaczego wybrać się do escape roomu? Mamy kilka argumentów!
Podróże, podróże...
Escape roomy są świetnym sposobem na podróżowanie w inne miejsca bez ruszania się ze swojego miasta. Poza możliwością przeniesienia się w inną część świata czasem też możemy przenieść się w czasie czy w światy niedostępne na co dzień. Pokoje są budowane z coraz większą dbałością o szczegóły – zabawa osadzona w konkretnym kontekście pozwala poczuć na własnej skórze klimat miejsca, historii i czasu, do którego nawiązuje. I tak - możemy podróżować na bezludną wyspę, w kosmos albo do starożytnego Egiptu.
Z punktu widzenia turysty escape roomy mają jeszcze jedną zaletę – same mogą być atrakcją turystyczną i wystarczającym powodem, by odwiedzić inne miasto. Mało kto wie, ale każde polskie miasto ma swoje moce „escaperoomowe” strony. Bydgoszcz według ogólnopolskiego rankingu escape roomów* może pochwalić się 2 pokojami na podium (1. i 3. miejsce) oraz kilkoma innymi w pierwszej dwudziestce. Z kolei w Przemyślu kilka miesięcy temu powstał escape room w schronie. Obiekt został zaaranżowany tak, by wyglądał jak kilkadziesiąt lat temu, kiedy był tajnym schronem kierowania obroną cywilną. Uczestnicy gry wcielą się w załogę schronu i przeżywają atak nuklearny. Każdy, kto zawita do tego podkarpackiego miasta, poza pięknymi zabytkami czy punktami widokowymi, ma więc szansę na naprawdę niestandardowe doświadczenie.
Poczujesz się jak Jedi
„Jesteście więźniami kosmicznego łowcy nagród - Boby Fetta. Przetrzymywani na statku, czekacie na spotkanie ze swoim wrogiem, który wyznaczył za Was niemałą nagrodę. Pojawia się jednak nadzieja, możecie wykorzystać nieobecność Boby Fetta i uciec do bezpiecznej kryjówki rebeliantów. Nie będzie to jednak takie proste. Musicie uruchomić statek kosmiczny i bezpiecznie nim wylądować. Chwila nieuwagi i już na zawsze pochłonie Was gwiezdna otchłań. Gotowi? Niech Moc będzie z Wami” - tak brzmi wprowadzenie do jednego z escape roomów w Polsce, którego scenariusz oparty jest na słynnej trylogii Georga Lucasa, czyli Gwiezdnych Wojnach.
Poza zgłębianiem filmów, książek czy graniem w gry komputerowe pasjonaci mają do dyspozycji również inną, bardziej realistyczną formę „wcielania” się w swoich ulubionych bohaterów – jest nią zabawa w escape roomach wzorowanych na fabułach filmowych czy książkowych.
Zamiast nudnej lekcji historii?
Czy możliwe jest połączenie nauki z zabawą, angażującą fabułą oraz serią logicznych zagadek, łamigłówek i zadań manualnych? Jak najbardziej! W Norwegii, Danii czy USA to już całkiem powszechna forma przeprowadzania lekcji szkolnych.
Escape roomy edukacyjne swoją fabułą mogą nawiązywać np. do historii, nauki, fizyki czy wiedzy współczesnej. W takim pokoju nie dość, że można się sporo dowiedzieć, to jeszcze wszystko odbywa się w atmosferze zabawy polegającej na rozwiązywaniu w grupie znajomych serii zadań i zagadek, aby wydostać się z tajemniczego pomieszczenia.
Przykład? „Udział w powstaniu” zamiast nauki o powstaniu. Muzeum Regionalne w Kościanie zaprasza do pokoju, który swoją fabułą opartą ma na historii nawiązuje do Powstania Wielkopolskiego. „Jest grudzień 1918 roku, Wielkopolska znajduje się w ogniu powstania. Waszym celem jest wsparcie lokalnego oddziału w celu zdobycia broni, nim ta zostanie wywieziona z miasta”. Podobne pokoje ma również Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Stargardzie w woj. zachodniopomorskim czy IPN w Warszawie.
Po wizytach w pokojach ucieczki wśród uczniów znacznie wzrasta chęć zdobywania wiedzy i zaangażowanie w naukę. „Bez względu na tematykę, ćwiczy się tu też krytyczne myślenie, umiejętność analizowania czy podejmowania szybkich i trafnych decyzji” – dodaje Jakub Caban z Lockme.pl. To też egzamin z pracy w grupie. Z tego samego powodu pokoje ucieczki wykorzystywane są jako narzędzie HR-owe przy przeprowadzaniu rekrutacji lub podczas poszukiwania lidera projektu.
To nie wszystko. Escape roomy coraz częściej wykorzystywane są jako skutecznie narzędzie promocji i marketingu. W listopadzie 2017 roku przy okazji premiery nowego „Jumanji” Sony Pictures uruchomiło w Los Angeles escape room inspirowany tą fabułą. Z kolei w Japonii powstał cały „straszny dom” na podstawie gry i filmu „Resident Evil”. Ograniczeniem dla branży wydają się wyłącznie pomysły twórców i budżety, które są coraz większe.
Szukasz escape roomu dla siebie? Zobacz ranking najlepszych pokojów ucieczki w Polsce*.
* Ogólnopolski ranking przygotowany przez Lockme.pl - serwis służący do rezerwowania i opiniowania pokojów ucieczki