Nie tylko bagaż. Ten objaw może sprawić, że zostaniesz skierowany do dodatkowej kontroli na lotnisku
Pasażerowie często nie zdają sobie sprawy, że pewne reakcje organizmu mogą wzbudzić czujność służb bezpieczeństwa. Na wielu lotniskach na świecie uwagę funkcjonariuszy przyciąga bowiem nie tylko zawartość bagażu, lecz także zachowanie i oznaki napięcia.

Spis treści:
Podróżowanie samo w sobie bywa stresujące: długie kolejki, problemy z bagażem i napięte harmonogramy potrafią wyprowadzić z równowagi nawet najbardziej doświadczonych podróżnych. Okazuje się jednak, że objawy stresu – takie jak nadmierne pocenie się – mogą nie tylko pogorszyć samopoczucie, lecz także zwrócić uwagę służb bezpieczeństwa na lotnisku i skutkować dodatkowymi kontrolami.
Kiedy pot staje się powodem do niepokoju
Na wielu międzynarodowych lotniskach – w tym w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii oraz niektórych częściach Europy i Azji – funkcjonariusze kontroli bezpieczeństwa są szkoleni do rozpoznawania potencjalnych zagrożeń nie tylko na podstawie zawartości bagażu, ale także zachowań pasażerów. Obserwują oni mowę ciała oraz reakcje fizjologiczne, a także zwracają uwagę na wszelkie symptomy odbiegające od normy. Jednym z nich jest właśnie nadmierne pocenie się.
Jak wyjaśnił przedstawiciel amerykańskiej Administracji Bezpieczeństwa Transportu (TSA) w rozmowie z CNN, pot może mieć wpływ na działanie urządzeń z zaawansowaną technologią obrazowania (ADI). – Obecność wilgoci na ciele może wpłynąć na gęstość odzieży. W takich sytuacjach może dojść do wzbudzenia alarmu przez nasze urządzenia. Wówczas pasażer podlega dodatkowej kontroli, obejmującej przeszukanie konkretnego obszaru, aby wykluczyć potencjalne zagrożenie – zaznaczył.
To jednak nie wszystko. W niektórych krajach nadal stosowane są metody profilowania behawioralnego. Choć amerykański program SPOT (Screening Passengers by Observation Techniques) został już formalnie wycofany, jego założenia wciąż znajdują zastosowanie w różnych formach na lotniskach na całym świecie. Według byłych funkcjonariuszy TSA, pocenie się może być postrzegane jako niewerbalna wskazówka świadcząca o silnym napięciu – potencjalnie związanym z próbą przemytu nielegalnych substancji, fałszywych dokumentów lub innych niedozwolonych materiałów.
Nie tylko pot. Co jeszcze przykuwa uwagę służb?
Równocześnie eksperci zwracają uwagę, że reakcje fizjologiczne – takie jak intensywne pocenie się – są zawsze interpretowane w szerszym kontekście. Jak wyjaśnił Jeff Price, ekspert ds. bezpieczeństwa lotniczego z ponad 30-letnim doświadczeniem, podczas szkoleń funkcjonariusze uczą się rozpoznawać grupy zachowań i analizować je jako całość. – Nigdy nie chodzi o jedno konkretne zachowanie, ale o zestaw czynników, które razem mogą wskazywać na ryzyko – powiedział Price w rozmowie z Fox News.
Poza poceniem się, uwagę funkcjonariuszy mogą zwracać również inne symptomy, takie jak częste ziewanie, nerwowe ruchy oraz nieadekwatny ubiór (np. noszenie zimowej kurtki podczas letnich upałów). – Przesadne ziewanie może przyciągnąć uwagę. Kiedy ludzie są zestresowani, mają tendencję do łaknienia większej ilości tlenu – tłumaczył Price.
Dodał, że niepokój może wzbudzić również występowanie kilku objawów jednocześnie, np. intensywnego pocenia się, ubioru niepasującego do pogody oraz napiętej postawy ciała. To może prowadzić do zatrzymania podróżnego i przeprowadzenia szczegółowej kontroli.
Źródła: CNN, Fox News, travel.nine.com.au
Nasza ekspertka
Sabina Zięba
Podróżniczka i dziennikarka, wcześniej związana z takimi redakcjami, jak m.in. „Wprost”, „Dzień Dobry TVN” i „Viva”. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o ciekawych kierunkach i turystyce. Miłośniczka dobrej lektury i wypraw na koniec świata. Uważa, że Mark Twain miał słuszność, mówiąc: „Za 20 lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj”.


