Akon kupił sobie miasto w Senegalu
Ostatnie miesiące poprzedniej dekady i pierwsze dni nowej wyglądają jak zapowiedź końca świata – Australia płonie, Trump podpada Iranowi, firma Gwyneth Paltrow sprzedaje świeczki o zapachu jej waginy za prawie 400 złotych, a przebrzmiała gwiazda muzyki, Akon, postanawia… kupić sobie miasto. Bo w sumie dlaczego nie?
- Katarzyna Mazur
Akon City ma być zrównoważonym ośrodkiem turystycznym, którego wszystkie finanse będą opierały się na własnej kryptowalucie piosenkarza (kto bogatemu zabroni?) – Akoinach.
Piosenkarz, którego prawdziwe nazwisko brzmi Aliaune Thiam, po raz pierwszy upublicznił swoje plany stworzenia futurystycznego miasta w czerwcu 2018 roku, po tym, jak prezydent Senegalu Macky Sall podarował mu 8 km kwadratowych ziemi w pobliżu nowego lotniska. Zanim jednak słowo ciałem się stało, minęło trochę czasu i dopiero w tym tygodniu Akon oficjalnie ogłosił swoje nowe przedsięwzięcie, umieszczając na Instagramie zdjęcie, na którym trzyma sfinalizowaną umowę dotyczącą powołanie Akon City do życia.
Głównym celem nowoczesnego miasta ma być podratowanie gospodarki Senegalu.
W jednym z wywiadów udzielonych w 2019 roku artysta podzielił się faktem, że budowa została już rozpoczęta, miasto będzie budowane przez 10 lat, a drugi etap rozwoju planowany jest na 2025 rok. Przy okazji wezwał do działania bogatych ludzi, którzy nie przeznaczają swoich pieniędzy na wyższe cele – "Jeśli masz miliard dolarów i trzymasz je w banku, podczas gdy na świecie żyje tyle cierpiących i zmagających się z problemami ludzi, dla mnie to szaleństwo. To jak zmarnowanie miliarda dolarów".
Nie jest to pierwszy raz, kiedy Akon poświęca się działalności. Powołał do życia inicjatywę Akon Lighting Africa, która ma na celu dostarczenie energii elektrycznej najbardziej potrzebującym ludziom żyjącym w Afryce, oraz Akon Lighting America, która ma na celu rozwój projektów dotyczących energii odnawialnej w Stanach Zjednoczonych i reinwestowanie zysków z powrotem w Afryce. W 2018 roku uruchomił Akoin, kryptowalutę, z udziałem której ma nadzieję wesprzeć rozwój afrykańskiej gospodarki – zwłaszcza w krajach, w których szalejąca inflacja i powszechna korupcja zaburzyły stabilność lokalnych walut.
Akon City może brzmieć jak szalony pomysł ekscentrycznego miliardera, ale przynajmniej przyświeca mu wyższa idea, co raczej trudno powiedzieć o świeczce pachnącej kroczem Gwyneth Paltrow. Czy będzie sukcesem? Pokaże nam to następna dekada.
Katarzyna Mazur