Reklama

Amazonia zajmująca około 5,5 mln km kwadratowych, jest największym lasem tropikalnym na Ziemi. Oprócz redukcji zanieczyszczenia powietrza i regulacji światowych obiegów tlenowych i węglowych, jest też oazą dla wielu lokalnych unikatowych gatunków roślin i zwierząt. Niestety, stoi na krawędzi wielkiego kryzysu „za który wszyscy jesteśmy odpowiedzialni” - uważa Robert Walker, profesor geografii z University of Florida.

Reklama

Walker twierdzi, że w ciągu następnych kilku dziesięcioleci Amazonia przekształci się z gęstego, wilgotnego lasu w otwartą sawannę, zdominowaną przez łatwopalne trawy i krzewy.

Ponadto uzależnienie lokalnej ludności od Amazonki jako źródła wody oznaczać będzie, że „rozmiary katastrofy będą gorsze niż dotychczas sobie wyobrażano” - ocenia profesor.

Zdaniem naukowca punkt krytyczny zostanie osiągnięty już za 44 lata, czyli w roku 2064. Wówczas – mówi Walker – ekstremalne susze staną się zbyt częste i długotrwałe, aby amazońskie lasy były w stanie się po nich całkowicie zregenerować.


Czytaj też: Zmiany klimatyczne: Amazonia zamieni się w sawannę


„Wątpliwe jest, aby lasy amazońskie pozostały odporne na zmiany hydroklimatu regionalnego. Największy niepokój budzi nasilenie śmiertelności drzew spowodowanej suszą, wynikającej z synergii pożarów, wylesiania i wycinki. Rozwój Amazonii przebiega obecnie na kursie kolizyjnym nie tylko z interesami ochrony przyrody, ale także z dobrobytem tych samych ludzi, którym ma przynosić korzyści” - pisze Walker w artykule opublikowanym w czasopiśmie Environment.

Bieda i niewłaściwe zarządzanie

Wylesianie, czyli trwałe usuwanie drzew, jest głównym problemem Amazonii. Prowadzi nie tylko do zmniejszenia drzewostanu, ale do wyniszczenia siedlisk dzikich zwierząt i utraty lokalnej bioróżnorodności.

Mimo międzynarodowych umów i rządowych deklaracji krajów Amazonii, wylesianie wciąż postępuje. Szczególnie w Brazylii, gdzie pod rządami prezydenta Jaira Bolsonaro osiągnęło rekordowe rozmiary i postępuje najszybciej od 12 lat.


Czytaj też: Amazonia ginie. Wylesianie postępuje najszybciej od 12 lat


Głównym czynnikiem powodującym wylesianie jest celowa wycinka oraz wypalanie lasów pod planowane uprawy rolne. Prof. Walker zwraca uwagę na falę imigracyjną, która zapoczątkowała proces rozwoju rolnictwa pod koniec lat 70. XX wieku, a które do tej pory pochłonęło około 20 procent brazylijskiej części pierwotnego lasu. Sugeruje, że bieda i słabe wykorzystanie zasobów rządowych ostatecznie napędzają wylesianie.

– Tamtejsi ludzie nie martwią się o bioróżnorodność i środowisko, kiedy muszą martwić się o zapewnienie kolejnego posiłku – powiedział w rozmowie z United Press International.

Sytuację dodatkowo pogarszają pożary, które nasiliły się w zeszłym roku. W sierpniu 2019 Brazylijski Narodowy Instytut Badań Kosmicznych odnotował ponad 80 000 pożarów w całym kraju, co stanowi wzrost o 77 proc. rok do roku (w porównaniu z 2018).

„Uogólniony upadek zarządzania środowiskiem w Brazylii i innych krajach Amazonii ponownie wzbudził obawy opinii publicznej o los lasu. Te obawy - nasilone ostatnio przez pożary Amazonii latem 2019 roku - skupiły się na regionalnych zmianach klimatycznych, które mogą wywołać „punkt krytyczny”, po przekroczeniu którego wilgotny las przeobrazi się w tropikalną sawannę” - mówi Walker.

Płuca Ziemi przestaną działać

Istnieje również coraz więcej dowodów na to, że wylesianie wpływa na klimat w regionie poprzez zmniejszenie opadów i wydłużenie pory suchej.

Częstsze okresy suszy spowodowane globalnym ociepleniem zabijają najbardziej wrażliwe gatunki drzew w Amazonii. Susza poważnie ogranicza też zdolność pozostałych drzew, do pełnienia roli „płuc świata”. Amazońskie lasy deszczowe pochłaniają duże ilości dwutlenku węgla, głównego czynnika przyczyniającego się do zmian klimatu.

Naukowcy szacują, że Amazonia pochłania aż jedną dziesiątą globalnej emisji paliw kopalnych z działalności ludzkiej. Ale dotkliwe susze sprawiły, że obecnie drzewa pochłaniają o jedną dziesiątą CO2 z atmosfery mniej. To oznacza, że pojedynczy sezon suchy w amazońskich lasach może zmniejszyć pochłanianie CO2 przez na lata, nawet po powrocie opadów.


Czytaj też: Lasy równikowe – niepowtarzalne bogactwo zwierząt i roślinności. Dlaczego są zagrożone i jak je chronić?


Profesor Walker uważa, że jeśli pory suche w Amazonii będą się przedłużać, tak jak w ostatnich kilku dekadach, susza z 2005 roku stanie się „nową normą”.

Reklama

– W rzeczywistości południowa Amazonia może się spodziewać, że punkt krytyczny osiągnie punkt krytyczny przed 2064 r. przy obecnym tempie wydłużania się pory suchej. Do tego czasu cykl powrotny suszy spadnie poniżej czasu potrzebnego na odbudowę baldachimu lasu, po czym zalesiony krajobraz, ogołocony przez ogień, zostanie trwale zaatakowany przez łatwopalne trawy i krzewy – twierdzi naukowiec.

Reklama
Reklama
Reklama