Reklama

Kolumb nie dosłyszawszy dobrze, zrozumiał „Kanibowie”, a potem przekręcił jeszcze tę nazwę i tak powstali „kanibale”. Niezależnie jednak od historii etymologii tego słowa oznacza ono jedno – tych, którzy zjadają ludzi. Istnieją urzędowe dokumenty, które potwierdzają fakt, że na Nowej Gwinei akty kanibalizmu miały miejsce jeszcze do lat sześćdziesiątych XX wieku. W plemieniu Fore na Papui-Nowej Gwinei powszechnie występowała choroba kuru, podobna do BSE. Jej typowym objawem były długotrwałe ataki dzikiego śmiechu. Profesor Robert Provine z uniwersytetu Maryland zauważył, że kuru, podobnie jak choroba wściekłych krów, wywołana jest przez tak zwane priony. Otóż członkowie plemienia Fore podczas rytuałów pogrzebowych spożywali mózgi zmarłych i w ten sposób się zakażali. Kiedy rytuał ten został oficjalnie zakazany, fala zachorowań na kuru gwałtownie obniżyła się. Nauka wprowadziła całą gamę wyrażeń, mających zróżnicować poszczególne formy kanibalizmu. Jedną z nich jest kanibalizm rytualny, wynikający z przyczyn religijnych bądź okultystycznych. W jego obrębie wyróżnia się endokanibalizm - gdy ciało zmarłego śmiercią naturalną zostaje zjedzone wyłącznie przez członków jego klanu, oraz egzokanibalizm - gdy zjada się ciała wrogów. Wyróżnia się także gastrokanibalizm, który oznacza regularne, aprobowane przez daną społeczność żywienie się ludzkim mięsem.
Tekst: Małgorzata Sienkiewicz

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama