Ryby głębinowe to najdziwniejsze stworzenia, jakie istnieją na Ziemi. Ich wygląd budzi przerażenie
Morskie potwory występują w wielu mitach i legendach. Jednak niekoniecznie trzeba ich szukać na kartkach książek. Głęboko pod powierzchnią wody żyją ryby głębinowe. To stworzenia, które wprost trudno sobie wyobrazić.
W tym artykule:
- Czym żywią się ryby z dna oceanu?
- Inne gatunki ryb głębinowych
- Najdziwniejsze ryby z głębin
- Co żyje na dnie oceanu?
Ryby głębinowe zamieszkują najciemniejsze rejony mórz. Występują w tych częściach oceanów, gdzie nie dociera już światło słoneczne. Strefy, gdzie przede wszystkim można je spotkać, nazywa się batialem i abysalem. Pierwsza z nich, batial albo strefa batialna, obejmuje wody od 1000 do 4000 m pod powierzchnią. Abisal (lub strefa abysalna) to głębie od czterech do sześciu kilometrów poniżej lustra wody.
Na tak dużych głębokościach warunki do życia są bardzo trudne. Poza brakiem światła wszystkie zwierzęta morskie muszą radzić sobie również z niską temperaturą, małymi ilościami tlenu oraz bardzo wysokim ciśnieniem. Ciśnienie rośnie wraz z głębokością – o jedną atmosferę na każde 10 metrów. Oznacza to, że pięć kilometrów pod powierzchnią oceanu żyjące tam organizmy muszą wytrzymać ciśnienie 500 razy większe niż na powierzchni.
Jak ryby głębinowe przystosowały się do życia w miejscach, gdzie ciśnienie jest tak wysokie? Jedną z adaptacji jest brak pęcherza pławnego – czyli komory (czasem składającej się z kilku części) wypełnionej gazami. Pęcherz pławny ułatwia rybie zanurzanie się i wynurzanie, jednak u ryb głębinowych wtórnie zanikł.
W ich organizmach zaszło też wiele zmian na poziomie molekularnym. W komórkach mają np. związki chemiczne chroniące przez deformacją pod wpływem wysokiego ciśnienia.
Czym żywią się ryby z dna oceanu?
Kilometry pod powierzchnią wody nie ma nie tylko światła, ale również żadnych roślin. Żyjące tam ryby mają dwa wyjścia, jeśli chodzi o zdobywanie pokarmu. Pierwsze to wyłapywanie szczątków roślin i zwierząt, opadających z wyższych warstw wody. Drugie to drapieżnictwo.
Oba sposoby wymagają dobrej orientacji w okolicy. Dlatego wiele ryb z głębin wykształciło różnego typu narządy świetlne (czyli fotofory). Pomagają one wabić, a następnie chwytać ofiary. Np. żyjące na głębokości czterech kilometrów ryby matronicowate mają na głowie świecącą antenkę (illicium), wyglądającą jak wędka. W istocie są to specjalnie przekształcone płetwy grzbietowe. Na głębokościach pełnią funkcję wabika.
Wiele organizmów żyjących w głębinach ma zdolność bioluminescencji – czyli świecenia. Wyłapanie nawet najsłabszego źródła światła może być dla ryby kluczowe. Dlatego niektóre gatunki ryb głębinowych często mają ogromne oczy. Pozwalają im one odbierać nawet najsłabsze bodźce świetlne.
Jedne z największych oczu ma włócznik (Xiphias gladius), żyjący na granicy wód głębinowych, czyli 900–1000 m pod powierzchnią wody. Średnica oczy tej ryby to 9 cm, co stanowi ok. 3 proc. długości ciała (3 m). Co ciekawe, włóczniki mają specjalne organy służące do podnoszenia temperatury gałek ocznych, co znacząco poprawia zdolność widzenia, a przez to skuteczność polowania.
Inne gatunki ryb głębinowych
Wiele ryb głębinowych ma niesamowity wygląd. Niektóre mogą wprost przypominać potwory. Spore wrażenie robią na przykład połykacze (Eurypharynx pelecanoides). Te ryby mają ogromne szczęki i wielką gardziel, która wygląda jak wór skórny u pelikanów. Reszta ich ciała jest zredukowana, przez co połykacze wyglądają jak pływające głowy napędzane cienkim ogonem.
Ogromny wór pod gardzielą mają również ryby z gatunku Melanocetus johnsonii. Żyją one na głębokości półtora–dwóch kilometrów, gdzie nie dociera już światło słoneczne. Ryby te wabią więc ofiary, korzystając z bioluminescencji. Mają tak rozciągliwy żołądek, że są w stanie połknąć ofiary ważące więcej niż one same.
Przestraszyć się można także Chauliodus sloani. Ma bardzo długie ciało zakończone dużą głową z ogromnymi zębami. Dzięki narządowi świetlnemu ryba ta wabi ofiary do szeroko otwartej paszczy, którą następnie zamyka niczym potrzask.
Najdziwniejsze ryby z głębin
Jedną z najsłynniejszych ryb głębinowych jest Psychrolutes marcidus. Ta nazwa raczej nikomu nic nie powie, ale już angielskie blobfish – być może tak. Ryba blob żyje na głębokości ok. jednego kilometra. Kiedy jednak zostanie wyciągnięta na powierzchnię, jej galaretowate ciało puchnie i rozlewa się, nadając jej dziwny wygląd. Ludziom ulegającym łatwo pareidolii – czyli dopatrywaniu się w różnych kształtach znajomych rzeczy – ryba blob zaczyna przypominać nabrzmiałą, obwisłą twarz.
Z kolei Albatrossia pectoralis, jedna z najpowszechniejszych ryb głębinowych, składa się ze złowieszczo wyglądającej głowy z wielkim pyskiem oraz długiego mięsistego ogona. Występuje na głębokościach od kilkuset do 3,5 km. Może mieć nawet dwa metry długości. Szacuje się, że ryby te stanowią aż 15 proc. całej populacji ryb głębinowych.
Ikonicznymi rybami głębinowymi są również przedstawiciele rodzaju Anoplogaster. Znamy dwa gatunki tych niedużych ryb, które spotykano nawet pięć kilometrów pod powierzchnią. Mają nieproporcjonalnie duże zęby i wykrzywione paszcze, co nadaje im nieprzyjemny, odstręczający wygląd. Są jednak całkowicie nieszkodliwe dla ludzi.
To samo można powiedzieć o niezwykle rzadkim rekinie chochliku, zwanym też mitsukuriną (Mitsukurina owstoni). Rekin ten, choć wygląda złowieszczo, żywi się głowonogami, skorupiakami i rybami. Mitsukurina ma wysuwane szczęki (rekin ten mógł więc inspirować autorów „Obcego”) i charakterystyczny długi dziób. Ryba żeruje na kilkuset metrach – najgłębsze miejsce, z jakiego ją wyłowiono, znajdowało się 1300 m pod powierzchnią wody.
Co żyje na dnie oceanu?
Jakie ryby żyją na największej głębokości? Zaledwie w zeszłym miesiącu naukowcy wytypowali nowego rekordzistę. Udało się to japońsko-australijskiej ekspedycji naukowej badającej Rów Izu-Ogasawara, mający nawet 10 km głębokości.
W Australii odnaleziono przerażającego rekina z „ludzkim uśmiechem”. Naukowcy spierają się, co to za gatunek
Tajemniczy rekin został odkryty u wybrzeży Australii. Eksperci nie są pewni, do jakiego gatunku należy zwierzę, ale pewne jest jedno – jego wygląd mrozi krew w żyłach.Na głębokości 8336 m pod powierzchnią zarejestrowano rybę należącą do Pseudoliparis, rodzaju ryb dennikowatych żyjących w największych głębinach Pacyfiku. Nieco wyżej – 8022 m pod powierzchnią – naukowcom udało się schwytać kilka ryb. Zidentyfikowano je jako należące do gatunku Pseudoliparis belyaevi.
Zdaniem badaczy istnieje pewna granica, poniżej której nie mogłaby już żyć żadna ryba. Wynosi ona ok. 8400 m. Poniżej jej przestają działać komórkowe procesy biochemiczne, które chronią komórki ryb głębinowych przez wysokim ciśnieniem.