Ludzie duchy. Poruszająca opowieść Marka Arcimowicza z serca ośrodka dla albinosów [FOTOGRAF MIESIĄCA]
W 2015 roku świat usłyszał o dramacie afrykańskich dzieci dotkniętych albinizmem. Fotograf Marek Arcimowicz razem z Martyną Wojciechowską - ówczesną redaktor naczelną National Geographic Polska - pojechali do ośrodka Buhangija w Tanzanii, gdzie uczą się odrzuceni przez społeczeństwo albinosi. "Te momenty na zawsze pozostaną w mojej pamięci" - mówił potem Arcimowicz.
- Redakcja
Marek Arcimowicz to fotograf do „zadań specjalnych", z 25-letnim doświadczeniem. Uczestnik i organizator wypraw wspinaczkowych, eksploracyjnych i naukowych. Z National Geographic Polska związany praktycznie od początku. Jednym z jego najsłynniejszych fotoreportaży jest opowieść o afrykańskich dzieciach cierpiących na bielactwo. To m.in. dzięki fotografiom Arcimowicza świat dowiedział się, jak wygląda ich życie.
Zobacz galerię >>
– Podczas realizacji materiału o albinosach wielokrotnie sytuacja emocjonalnie przyciskała mnie do ściany – mówił Arcimowicz po powrocie z Tanzanii.
Fotografia Marka, która znalazła się na okładce magazynu National Geographic w maju 2015 roku przeszła do historii. Pojawiła się na niej Kabula, którą dziś wielu z nas doskonale kojarzy, jako córkę Martyny Wojciechowskiej. Opowieść o Kabuli obiegła świat dzięki filmowi Martyny Wojciechowskiej oraz okładkowemu materiałowi na łamach National Geographic. Historia dziewczynki, która straciła w wyniku bandyckiego napadu prawe ramię, a potem krok po kroku wracała do normalnego życia, pokonywała traumę, zdobywała wykształcenie stała się osią dokumentu o trudnym losie albinosów w Tanzanii, na których wciąż urządza się polowania. Wynika to z przesądów. Ludzie wierzą, że amulety z ciał albinosów zapewnią im zdrowie i dostatek.
– Okładka jednego z numerów National Geographic powstała w bardzo ważnym dla nas i dla niej momencie, kiedy Kabula po latach rozłąki po raz pierwszy spotkała się z rodzicami, z rodzeństwem. Zapamiętam tę chwilę do końca życia. Kiedy siostra Kabuli objęła ją ramieniem od tyłu, wyłaniając się niejako z ciemności jak duch, widziałem ogromne wzruszenie, smutek i powagę w oczach tej siostry, ale i pewną zmianę w odbiorze świata w oczach Kabuli – wspominał Arcimowicz.
– Była to chwila tak podniosła, pełna tak wielkiej energii i delikatności, że nie potrafiłem pohamować łez. Bardzo trudno mi było fotografować, bo nie byłem w stanie kontrolować ostrości ze względu na te łzy – dodaje fotograf.
"Zdjęcia powstawały w szkole w Buhangija w Tanzanii, gdzie uczą się odrzuceni przez społeczeństwo albinosi. Aby dostać się do szkoły, dzieci z ośrodka w Buhangija są prowadzone w towarzystwie uzbrojonych strażników. Sam ośrodek jest otoczony betonowym murem zwieńczonym drutem kolczastym. Uzbrojona straż czuwa całą dobę nad bezpieczeństwem wychowanków, na których poza ośrodkiem urządza się polowania. Dla własnego bezpieczeństwa, dzieci z ośrodka w Buhangija żyją więc w swoistym więzieniu" - tak na Instagramie natgeopl Marek Arcimowicz opisuje życie w ośrodku, który odwiedził zaledwie pięć lat temu.
W ośrodku przebywają dzieci z albinizmem, ale jest tu też kilkoro dzieci z ciężkimi upośledzeniami - niesłyszące, niewidome. Muszą jednak zadbać o siebie same, np. robiąc pranie. Mieszkają w ciasnych, zaciemnionych barakach, gdzie śpią na piętrowych łózkach. Jednak to jedyne miejsce, gdzie mogą być bezpieczni.
Albinizm to genetycznie uwarunkowany problem z produkcją barwnika skóry - melaniny. Gdy jedno z rodziców jest albinosem, prawdopodobieństwo przeniesienia genu na dzieci wynosi 50%, gdy obydwoje mają ten gen, wtedy przypadłość przejdzie na potomstwo ze 100% pewnością. Albinizm to nie tylko bardzo biała skóra, niesie ze sobą też inne uciążliwe skutki, jak wady wzroku, czy wyjątkową wrażliwość na promienie słoneczne.
W niektórych wierzeniach afrykańskich, albinosów uważa się za wcielenia duchów zmarłych. Istnieje też przesąd występujący głównie we wschodniej Afryce, że części ciała albinosów mają magiczną moc, która może przynieść szczęście posiadaczowi amuletów czy eliksirów sporządzonych z części ich ciał. Stało się to powodem prześladowań tej społeczności, a także licznych morderstw.
1 z 54
MA_20140725_005696_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
2 z 54
MA_20140725_003147_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
3 z 54
MA_20140725_001359_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
4 z 54
MA_20140725_002638_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
5 z 54
MA_20140725_003366_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
6 z 54
MA_20140725_003191_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
7 z 54
MA_20140725_003890_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
8 z 54
MA_20140725_002951_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
9 z 54
MA_20140725_005288_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
10 z 54
MA_20140725_005531_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
11 z 54
MA_20140725_007566_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
12 z 54
MA_20140725_007608_D-2_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
13 z 54
MA_20140725_003702_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
14 z 54
MA_20140726_009892_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
15 z 54
MA_20140726_011158_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
16 z 54
MA_20140728_016455_D-2_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
17 z 54
MA_20140726_010137_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
18 z 54
MA_20140726_010766_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
19 z 54
MA_20140728_016066_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
20 z 54
MA_20140729_020280_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
21 z 54
MA_20140727_013933_D-2_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
22 z 54
MA_20150316_003803_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
23 z 54
MA_20140725_007981_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
24 z 54
MA_20140730_021675_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
25 z 54
MA_20140726_010648_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
26 z 54
MA_20140727_012424_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
27 z 54
MA_20140727_011792_D-2_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
28 z 54
MA_20140726_010314_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
29 z 54
MA_20140726_011043_D-2_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
30 z 54
MA_20140730_021610_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
31 z 54
MA_20140728_017783_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
32 z 54
MA_20140728_017597_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
33 z 54
MA_20140726_008040_D-2_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
34 z 54
MA_20150317_007574_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
35 z 54
MA_20140726_009522_D-2_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
36 z 54
MA_20140725_007957_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
37 z 54
MA_20150318_002890_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
38 z 54
MA_20140726_008733_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
39 z 54
MA_20140726_008981_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
40 z 54
MA_20140729_019061_D-2_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
41 z 54
MA_20140726_009089_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
42 z 54
MA_20140727_013975_D-2_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
43 z 54
MA_20150318_001712_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
44 z 54
MA_20150318_001535_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
45 z 54
MA_20140727_011533_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
46 z 54
MA_20150318_002120_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
47 z 54
MA_20140727_012317_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
48 z 54
MA_20140726_009867_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
49 z 54
MA_20140728_014926_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
50 z 54
MA_20140727_013935_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
51 z 54
MA_20150316_003879_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
52 z 54
MA_20150316_003737_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
53 z 54
MA_20140728_014386_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz
54 z 54
MA_20140726_008300_D_NATGEOPL
Fot. Marek Arcimowicz