Reklama

W tym artykule:

  1. Nikotyna do... picia?
  2. Zaskakujące odkrycie w Gwatemali
  3. Czemu służył tytoń w Mezoameryce?
Reklama

Zażywanie tytoniu jest znane ludzkości od tysięcy lat. Rdzenni mieszkańcy Ameryki Północnej i Południowej byli jednymi z pierwszych, którzy uprawiali tytoń i używali go. Roślina miała zostać udomowiona na terenie dzisiejszego Meksyku jeszcze przed naszą erą. Kultury rdzennych Amerykanów korzystały z niej m.in. podczas rytuałów i ceremonii religijnych. Jak się okazuje, tytoń nie zawsze był palony. Jakie inne formy jego stosowania były znane w obu Amerykach?

Nikotyna do... picia?

Nowe światło na ten temat rzuca ostatnie odkrycie archeologów pracujących w Gwatemali. Badania wykazały bowiem pozostałości nikotyny w ceramicznych wazach sprzed tysiąca lat. Odkrycia opisane na łamach „Antiquity” są teraz uważane za najstarszy fizyczny dowód praktyk rytualnych z wykorzystaniem tytoniu w Mezoameryce.

Wazy odkryto w latach 90. ubiegłego wieku podczas wykopalisk w Cotzumalhuapa. Było to jedno z największych miast południowej Mezoameryki w okresie późnego klasyku (około 650–950 n.e.). Dopiero niedawno badacze przeprowadzili analizę chemiczną próbek pobranych z wnętrza artefaktów. Okazało się, że w przypadku trzech z siedmiu badanych waz wyniki na obecność nikotyny były pozytywne. To z kolei wskazało na obecność tytoniu.

Badacze nie kryli zadziwienia. Kształt naczyń sugerował bowiem, że były wykorzystywane do przechowywania i spożywania płynów. Co więc robił w nich tytoń?

Naukowcy zbadali próbki z siedmiu naczyń ceramicznych znalezionych na starożytnym stanowisku Cotzumalhuapa i w trzech z nich odkryli pozostałości nikotyny / Oswaldo Chinchilla Mazariegos via Antiquity

Zaskakujące odkrycie w Gwatemali

Naukowcy tłumaczą, że w wazonach mógł znajdować się tytoń w postaci płynnej. Chodzi o „ofiary nasączone tytoniem”. Takie przedmioty chowano jako dary dla ziemi lub konkretnych bóstw. Naukowcy dysponują jednak niewielką wiedzą na ich temat. Rzadkość tego typu dowodów archeologicznych wynika z faktu, że pozostałości tytoniu nie zachowują się wystarczająco dobrze, by można je było zbadać.

Ostatnie odkrycia badaczy rodzą pytania o to, jak i dlaczego używano tytoniu w Cotzumalhuapa. Zwłaszcza że jest to miejsce, którego rytualna historia od dawna umyka archeologom.

– Pomimo swojego znaczenia wybrzeże Pacyfiku w Gwatemali jest poważnie zaniedbywane w badaniach archeologicznych. Mamy nadzieję, że te ekscytujące wyniki pobudzą dalsze badania i analizę odzyskanych próbek archeologicznych – tłumaczy współautor Oswaldo Chinchilla Mazariegos cytowany przez „Smithsonian Magazine”.

Ta zgubna używka dotarła do Sudanu na początku XVI w. Polscy archeolodzy odkryli jej ślady

Najstarsze znane nasiona tytoniu w północno-wschodniej Afryce odkryli archeolodzy pracujący w ramach misji Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW. Do Sudanu trafiły w połowie XVII wieku z...
Ta zgubna używka dotarła do Sudanu na początku XVI w. Archeolodzy odkryli jej ślady
Ta zgubna używka dotarła do Sudanu na początku XVI w. Archeolodzy odkryli jej ślady/Fot. Tomomi Fushiya / CAŚ UW

Czemu służył tytoń w Mezoameryce?

Przez ubogą dokumentacją badacze ostrożnie podchodzą do interpretacji odkrycia w Gwatemali.

– Wyniki badań sugerują, że w czynnościach rytualnych w Cotzumalhuapa stosowano napary tytoniowe. Nie wiemy, czy faktycznie pito takie napary i jak często. Nie twierdzimy też, że mieszkańcy mieli zwyczaj spożywania tytoniu w tej postaci – komentuje Mazariegos.

Jak dodają autorzy artykułu, spożywanie tytoniu w postaci płynnej „nie jest najpowszechniejszą metodą zażywania w obu Amerykach”. Powód jest oczywisty. Nikotyna przyjęta doustnie w dużych ilościach może być toksyczna, a nawet śmiertelna. To sugeruje, że tytoń w takiej formie prawdopodobnie był używany nie codziennie, a podczas rytuałów. Mógł służyć na przykład wywoływaniu wizji oraz wprowadzaniu ludzi w trans.

Najczęściej jednak w Mezoameryce tytoń był palony. Jak wynika z badań, do XVI wieku „włączano go do życia społecznego jako element spotkań i ceremonii”. Palenie tytoniu miało wspomagać trawienie po posiłkach. Zwyczaj uważano za właściwe zakończenie uczt.

Tytoń był powszechny nie tylko w Mezoameryce, ale też Ameryce Południowej. Świadczą o tym, chociażby wyniki badań mumii znalezionych na pustyni Atakama w Chile. Okazało się wówczas, że dawni mieszkańcy tego regionu regularnie palili tytoń, a nawet byli uzależnieni od nikotyny.

Reklama

Źródło: Antiquity.

Nasz ekspert

Mateusz Łysiak

Dziennikarz zakręcony na punkcie podróżowania. Pierwsze kroki w mediach stawiał w redakcjach internetowej i papierowej magazynu „Podróże”. Redagował i wydawał m.in. w gazeta.pl i dziendobrytvn.pl. O odległych miejscach (czasem i tych bliższych) lubi pisać nie tylko w kontekście turystycznym, ale też przyrodniczym i społecznym. Marzy o tym, żeby zobaczyć zorzę polarną oraz Machu Picchu. Co poza szlakiem? Kuchnia włoska, reportaże i pływanie.
Reklama
Reklama
Reklama