Azteckie gwizdki śmierci brzmiały przerażająco. Używano ich w czasie rytualnych mordów
Dźwięk azteckich gwizdków w kształcie czaszek brzmi przerażająco – przypomina krzyk lub syrenę alarmową. Z najnowszych badań naukowców wynika, że z ich pomocą być może straszono ofiary i publiczność w czasie rytualnych mordów.
Spis treści:
- Krwawi Aztekowie
- Gwizdek w kształcie czaszki – przerażający aztecki instrument
- Eksperymenty na ludziach
Ludzie używali prostych piszczałek tysiące lat temu. Nawet krewny człowieka, neandertalczyk stworzył już około 60 tysięcy lat temu po raz pierwszy w dziejach flet z kości zwierzęcej. Z kolei najstarszy gwizdek z obszaru Polski ma około 6 tysięcy lat.
Z czasem instrumenty stawały się coraz lepiej wykonane. Służyły różnym celom. Czasem były pomocne w odstraszeniu zwierząt, innym razem wykorzystywano je w celach kultowych i religijnych. Tak też było zapewne w przypadku piszczałek w kształcie czaszek, które przebadali naukowcy z Uniwersytetu Zuryskiego w Szwajcarii.
Krwawi Aztekowie
Aztekowie byli ludem, który w XVI i XVI wieku rządził wielkim imperium prekolumbijskim w Ameryce Środkowej. W kulturze popularnej szczególnie zwraca się ich uwagę na tradycję składania krwawych ofiar. Robiono to w celu przebłagania bogów – aby ich uspokoić i obłaskawić.
Zdaniem części badaczy hiszpańscy kronikarze przesadzali w swoich opisach, jeśli chodzi o skalę składania ofiar. Nie ulega jednak wątpliwości, że pod koniec istnienia imperium azteckiego rytualnie mordowano na masową skalę. Według niektórych szacunków mogło być to nawet ćwierć miliona osób rocznie. Ofiarami byli głównie jeńcy.
Rytualne mordowanie miało bogatą oprawę. Tym przerażającym wydarzeniom towarzyszyła również warstwa muzyczna. Co wiemy na ten temat?
Gwizdek w kształcie czaszki – przerażający aztecki instrument
Szwajcarscy naukowcy opublikowali właśnie na łamach czasopisma „Communications Psychology” wyniki badań archeoakustycznych azteckich gwizdków w kształcie czaszek oraz ich replik. Badacze wzięli na warsztat niewielkie, kilkucentymetrowe egzemplarze wykonane z gliny i datowane szeroko na 1250–1521 lat n.e.
„Gwizdki w kształcie czaszek wytwarzają specyficzny, nieliniowy i hałaśliwy dźwięk (podobny do wiatru lub syczenia), który może być przenikliwy, przeszywający i przypominający krzyk, gdy jest odtwarzany z intensywnym ciśnieniem powietrza” – opisują naukowcy w artykule.
Co prawda eksperci zwrócili uwagę na te przedmioty już pod koniec XIX wieku, to do tej pory nie jest jasne, w jaki sposób były używane. Wskazuje się na przykład na ich funkcję „odstraszającą” w czasie działań wojennych lub kultową – w czasie rytualnych mordów. Do tej drugiej opcji skłaniają się autorzy nowego opracowania. Czaszka może być wizerunkiem boga Mictlantecuhtla, azteckiego władcy podziemi. Gwizdki tego typu są często znajdowane przez archeologów wśród rytualnych ofiar złożonych przez Azteków.
Eksperymenty na ludziach
Naukowcy postanowili przetestować dźwięk gwizdków i ich kopii na Europejczykach. Chcieli ocenić fizyczną i akustyczną naturę dźwięków wydawanych przez te niezwykłe artefakty. Wykonano siedem różnych psychoakustycznych i neuronaukowych eksperymentów laboratoryjnych z udziałem pięciu osób.
Na potrzeby badań wykonano kilka replik w oparciu o skanowanie trójwymiarowe zabytków. Co się okazało? Dźwięki wydawane przez gwizdki nie były miłe dla ucha: były przeszywające i nieprzyjemne. Słuchaczom towarzyszyły w czasie słuchania negatywne emocje. Porównywano je z bronią palną, syreną czy klaksonem. Wzmagały one pilną reakcję i zakłócały procesy myślowe. Zdaniem badaczy podobne uczucia mogły towarzyszyć Aztekom.
Naukowcy porównali też wydawane przez piszczałki dźwięki z tymi słyszalnymi w środowisku naturalnym. Bo według jednej z koncepcji badaczy muzyka płynąca z tych instrumentów miała odwzorowywać zdarzenia opisane w tamtejszej mitologii, która była ściśle związani ze światem przyrody.
Okazało się, że dźwięki wydawane przez gwizdki brzmiały nienaturalne w porównaniu do oryginalnych dźwięków biologicznych (ludzi, zwierząt czy natury). „Ogólnie rzecz biorąc, gwizdki czaszkowe wydają się wytwarzać percepcyjnie unikatową grupę dźwięków” – podsumowują badacze. I określają je jako „przerażające i awersyjne”.
„Gwizdki w kształcie czaszek mogły być używane do straszenia ludzkich ofiar lub publiczności w czasie ceremonii” – dodają eksperci. I liczą, że pogłębione badania jeszcze lepiej uprawomocnią tą koncepcję.
Źródło: Communications Biology