Spis treści:

Reklama
  1. 800 lat historii neolitycznego cmentarzyska
  2. Badacze odkryli, że chowano tam głównie mężczyzn
  3. Patrylinearny system pokrewieństwa w neolicie

Starożytne – i nie tylko – cmentarzyska to istna skarbnica wiedzy dla archeologów. Analiza grobów i szczątków dostarcza informacji nie tylko o tradycjach pogrzebowych, ale często rzuca światło na znacznie szerszy kontekst kulturowy i historyczny w konkretnym regionie. Właśnie dlatego na nekropoliach tak chętnie prowadzone są wykopaliska archeologiczne, a naukowcy lubią do nich wracać.

800 lat historii neolitycznego cmentarzyska

Francuscy naukowcy powrócili na jedno z cmentarzysk w południowej Francji. To Aven de la Boucle, jaskinia krasowa, która między 3600 a 2800 r. p.n.e. była używana jako miejsce pochówku. Archeolodzy zidentyfikowali tam szczątki należące do ok. 75 osób. Znaczna większość należała do dorosłych. Problem polegał na tym, że wyglądało to, jak pochówek zbiorowy, ponieważ kości były porozrzucane w jednym miejscu. Dotychczas niewielu badaczy zdecydowało się na analizę tego stanowiska.

– Do chwili obecnej w niewielu badaniach analizowano potencjał starożytnego DNA w zakresie dokumentacji neolitycznych pochówków zbiorowych, a zasady wyboru pochówków w takich strukturach pozostają w dużej mierze przedmiotem dyskusji. W naszym badaniu łączymy analizę genomu 37 osób z danymi archeoantropologicznymi i datowaniem radiowęglowym – napisali autorzy na łamach czasopisma naukowego Proceedings of the Royal Society B”.

Badacze odkryli, że chowano tam głównie mężczyzn

Naukowcy wyjaśnili, że ich badanie miało na celu stworzenie charakterystyki zmarłych, a także ich wzajemnych relacji. – Chcieliśmy także poznać różnorodność genetyczną i dynamikę pogrzebową tej społeczności – czytamy. Wyniki analizy DNA wykazały, że 76% szczątków należało do mężczyzn. Według uczonych sugeruje to „wyraźną selekcję ze względu na płeć”.

Zobacz także

To nie wszystko. Autorzy odkryli, że większość z tych mężczyzn należała do tej samej linii genetycznej. Chodzi o haplogrupę znaną jako G2. To seria haplotypów wspólnego pochodzenia, czyli alleli genów, które położone są w specyficznym miejscu w chromosomie Y. Badanie to sugeruje, że „status społeczny” mógł być przekazywany w spadku po ojcu, a posiadanie tych genów zwiększało prawdopodobieństwo pochówku mężczyzn w tej jaskini niż kobiet.

– Biorąc pod uwagę, że wszyscy mężczyźni, których łączyło to samo pokrewieństwo, mają tę samą haplogrupę, pozwoliło nam to postawić hipotezę o patrylinearnym systemie pokrewieństwa – powiedziała LiveScience współautorka badania Mélanie Pruvost, paleogenetyczka z Uniwersytetu w Bordeaux. – W skrócie chodzi o to, że przynależność do określonej linii męskiej wydaje się być głównym czynnikiem, który determinował pochówek w zbiorowej mogile – dodaje.

Patrylinearny system pokrewieństwa w neolicie

Patrylinearny system pokrewieństwa to w antropologii system pokrewieństwa, który faworyzuje ojca dziecka. Zakłada automatyczne włączanie dzieci po urodzeniu do grupy ojca. Takie dziecko pozostaje jej członkiem do końca życia. Przekładało się to na m.in. dziedziczenie nazwisk, przywilejów, majątku. Badania wykazały, że system patrylinearny występuje średnio trzy razy częściej niż matrylinearny system pokrewieństwa.

Badacze mieli z cmentarzyskiem jeden problem. Odkryto tam również szczątki kilku kobiet. Nie wiadomo dokładnie, dlaczego. Uczeni mają jednak kilka hipotez. – Być może zdecydowano się na włączenie do zbiorowego pochówku tylko ograniczonej liczby kobiet – powiedziała Pruvost. – Inna hipoteza zakłada, że kości kobiet były usuwane z jamy po rozkładzie tkanek miękkich i następnie przenoszone w inne miejsce – dodała. Te jednak z niewyjaśnionych powodów nie zostały usunięte.

Oddzielnym pytaniem jest, dlaczego neolityczna społeczność wybrała akurat jaskinię Aven de la Boucle na miejsce pochówku przez tak długi czas. Mówimy przecież o ciągłości cmentarzyska przez niemal 800 lat. Uczeni twierdzą jednak, że miejsce mogło mieć dla nich znaczenie rytualne. – Możemy sobie wyobrazić, że to miejsce reprezentowało coś ważnego dla społeczności ze względu na swoje położenie, cechy charakterystyczne, a może nawet konkretnych ludzi, którzy zostali tam pochowani – wyjaśnia Pruvost.

Reklama

Źródło: LiveScience.

Nasz autor

Jakub Rybski

Dziennikarz, miłośnik kina niezależnego, literatury, ramenu, gier wideo i dobrego rocka. Wcześniej związany z telewizją TVN24 i Canal +. Zawodowo nie boi się podejmować żadnego tematu, prywatnie bardzo zainteresowany polityką. Autor bloga na Instagramie "Mini Podróże".
Reklama
Reklama
Reklama