„Bez pieniędzy, bez wiedzy, bez planu”. Tak archeolodzy amatorzy znaleźli zaginiony pałac Tudorów
Położenie domu matki króla Henryka VII pozostawało tajemnicą przez kilka stuleci. Aż do teraz. Po pięcioletnich poszukiwaniach okazało się, że zaginiony pałac krył się na tyłach jednego z ogrodów w miejscowości Collyweston. Odnalazła go lokalna grupa miłośników historii.
W tym artykule:
- Zaginiony pałac brytyjskiej dynastii
- Pięć lat poszukiwań pałacu Tudorów
- Dom dla matki Henryka VII
- Przyszłość Collyweston Palace
Fani zagadek historycznych skupieni w stowarzyszeniu Collyweston Historical and Preservation Society (Chaps) mają się czym pochwalić. Pięć lat temu rozpoczęli misję niemożliwą. Było nią odnalezienie pałacu należącego do matki króla Henryka VII, Lady Margaret Beaufort. Pałac ten został rozebrany w połowie XVII wieku. Przez kolejne stulecia zapomniano, w którym miejscu stał.
Zaginiony pałac brytyjskiej dynastii
Wiadomo było, że domostwo Lady Beaufort znajdowało się w Collyweston w hrabstwie Northamptonshire. Jednak gdzie dokładnie? Archeolodzy amatorzy skupieni w Chaps mogli posiłkować się jedynie lokalnymi legendami i pogłoskami. Na ich podstawie wytypowali obszar, który chcieli przeszukać.
Zadanie przypominało porwanie się z motyką na słońce. − Jesteśmy grupą amatorów. Nie mieliśmy pieniędzy, wiedzy specjalistycznej, żadnych planów – opowiada Chris Close, przewodniczący Chaps na łamach „Guardiana”. – Z pałacu nic nie pozostało, nie zachowały się jego artystyczne wizerunki. [Do znalezienia go – przyp. red.] doprowadziła nas naiwność i ciężka praca – opowiada Close.
Pięć lat poszukiwań pałacu Tudorów
Pałac próbowano odnaleźć już w latach 80. i 90. XX wieku. Jednak bez nowoczesnej technologii okazało się to niemożliwe. Najnowsza próba – podjęta przez członków Chaps – rozpoczęła się w marcu 2018 roku.
Król Henryk VIII ukrył przed śmiercią wpisy w modlitewniku. Odkrycie rzuca nowe światło na koniec jego rządów
O czym myślał król Henryk VIII w ostatnich latach życia? Znaczniki w modlitewniki sugerują, że miał wiele powodów do zmartwień.Członkowie stowarzyszenia przeprowadzili badania geofizyczne w wybranych miejscach Collyweston. Wykorzystali georadar, dzięki któremu mogli przyjrzeć się bliżej warstwom gruntu. Następnie zdobyli pozwolenia od mieszkańców na prace wykopaliskowe w ich ogrodach.
− Wszystko to robiliśmy absolutnie po kosztach – opowiada Close. – Zrealizowaliśmy projekt warty 80–90 tys. funtów mając jedynie 13 tysięcy – dodaje. Ostatecznie w ogrodzie jednego z domów znaleziono kamienie, które zawodowi historycy z Uniwersytetu Yorku zidentyfikowali jako pozostałości po Collyweston Pallace.
Dom dla matki Henryka VII
Pałac przeżywał swój okres świetności w XV wieku. W 1485 roku Henryk VII podarował go swojej matce, Lady Margaret Beaufort. Później kilkakrotnie pojawiał się na kartach historii. W 1503 roku przez dwa tygodnie świętowano w nim przyszły ślub Małgorzaty Tudor, najstarszej córki Henryka, z Jakubem IV Stuartem. W październiku 1541 r. sądy sprawował tutaj Henryk VIII.
– O ile nam wiadomo, ostatnią osobą z rodziny królewskiej, która zatrzymała się w Collyweston Palace, była Elżbieta I – napisało w oświadczeniu prasowym stowarzyszenie Chaps. „Było to 3 sierpnia 1566 roku”. Później dom zmieniał właścicieli, aż w XVII wieku przeszedł w ręce holenderskiego rodu Tryon. Decyzją właścicieli został rozebrany, by na jego miejscu można było postawić nowy dom.
Przyszłość Collyweston Palace
Stowarzyszenie zapowiada, że przeprowadzi dalsze badania gruntu. Ich celem będzie ustalenie, do czego służyły poszczególne budynki wchodzące w skład domostwa Lady Beaufort. W planach jest również zebranie informacji, które pozwoliłyby powiedzieć coś więcej o stylu architektonicznym budowli. Prace potrwają przez cały 2024 rok.
Znaleziska z wykopalisk można już oglądać w kaplicy Lady Margaret w Collyweston. Stowarzyszenie Chaps zapowiada, że po zakończeniu kolejnych etapów wykopalisk przy pomocy historyków z Uniwersytetu Yorku powstanie trójwymiarowa makieta Pałacu.
Collyweston to mała miejscowość. W 2011 r. liczyła tylko 514 mieszkańców. Jednak, jak podaje „Guardian”, Collyweston Historical and Preservation Society liczy aż 80 członków. Od nastolatków po 70- i 80-letnich seniorów.
Źródła: Guardian, Collyweston Historical and Preservation Society, BBC.