Reklama

W tym artykule:

  1. Brutalne praktyki i zwyczaje Scytów
  2. Kołczany z ludzkiej skóry
  3. Pierwszy dowód na wykorzystywanie skóry człowieka przez Scytów
Reklama

Scytowie w starożytności budzili postrach niemal w całej Eurazji. Koczowniczy lud ze stepu słynął ze swojej brutalności, a wrogowie mieli drżeć na myśl o konfrontacji z nim. Według jednej z legend Scytowie byli potomkami samego Heraklesa.

Wzmianki o nich pojawiają się nawet w Biblii. O wojownikach pisali również kronikarze, tacy jak Pompejusz Trogus, Strabon i Diodor Sycylijski.

Brutalne praktyki i zwyczaje Scytów

Znani byli głównie z tego, że byli znakomitymi jeźdźcami i łucznikami. Źródła wskazują również, że wojownicy mieli wypijać krew pierwszego zabitego przeciwnika. Co więcej, wypiciem krwi zatwierdzali również najróżniejsze przymierza. Nowe badania rzucają nowe światło na bezwględne praktyki Scytów.

Analiza próbek skórzanych artefaktów, które należały do wojowników ze stepu, wykazała, że do produkcji kołczanów (futerał na strzały) używali ludzkiej skóry. W badaniu brał udział zespół naukowców z wielu instytucji, a wyniki zostały opublikowane w czasopiśmie naukowym „PLOS One”.

Skóra była jednym z najważniejszych materiałów Scytów. Używano jej między innymi do produkcji odzieży, butów i kołczanów. Jednak nasza wiedza na temat konkretnych gatunków zwierząt wykorzystywanych do produkcji skór scytyjskich dotychczas była ograniczona – napisali autorzy w artykule.

Kołczany z ludzkiej skóry

Naukowcy podkreślili, że to pierwsze badanie, które wykorzystało metody paleoproteomiki do analizy 45 próbek skórzanych artefaktów i dwóch przedmiotów wykonanych z futra, które należały do koczowników. Fragmenty odzyskano z 18 pochówków, które pochodziły z 14 różnych stanowisk w południowej Ukrainie.

To pierwsze takie odkrycie w Polsce. Pod Jarosławiem odnaleziono grób scytyjskiego wojownika

W Sobiecinie pod Jarosławiem w województwie podkarpackim archeolodzy odnaleźli grób scytyjskiego wojownika. Pochodzi sprzed 2500 lat. Jego odkrywcy podkreślają, że to wyjątkowe znalezisko n...
Scytyjski wojownik
Artystyczne przedstawienie scytyjskiego wojownika, fot. Dimitri Pozdniakov/Wikimedia Commons

– Nasze wyniki pokazują, że Scytowie do produkcji skór używali głównie gatunków udomowionych, takich jak owce, kozy, bydło i konie, podczas gdy futra wytwarzano z dzikich zwierząt, takich jak lisy, wiewiórki i koty – napisali badacze.

Jednak najbardziej zaskakującym odkryciem jest obecność dwóch próbek ludzkiej skóry. – To pierwszy bezpośredni dowód na twierdzenie starożytnego greckiego historyka Herodota, że Scytowie używali skóry swoich martwych przeciwników do wyrobu skórzanych trofeów – podkreślili uczeni.

Naukowcy twierdzą, że produkcja skór nie jest sprzeczna z koczowniczym trybem życia. Scytowie posiadali wyrafinowane technologie produkcji takich przedmiotów.

Pierwszy dowód na wykorzystywanie skóry człowieka przez Scytów

Herodot pisał również, że scytyjscy wojownicy używali czaszek swoich ofiar jako kubków do picia krwi wrogów. Historyk opisywał, że Scytowie zdejmowali skórę ze swoich ofiar i odrywali ich paznokcie. Ze skór robili kołczany na strzały. Jednak – jak podkreślili autorzy – do tej pory archeolodzy musieli ufać kronikom Herodota na słowo.

Próbki skóry, które pochodzą z 14 stanowisk archeologicznych z południowej Ukrainy / fot. fot. PLOS One/DOI: 10.1371/journal.pone.0294129

Badacze podkreślili jednak, że ludzka skóra została wykorzystana do pokrycia górnej części kołczanów. Dolny fragment futerału był wykonany ze skóry zwierzęcej. To sugeruje, że część ciała człowieka była jedynie trofeum, które mogło stanowić „ozdobnik” wyposażenia lub miało na celu wzbudzanie postrachu wśród przeciwników. Z kolei inna teoria głosi, że zwyczaj ten mógł być związany z pewnymi rytuałami lub obrzędami religijnymi koczowników ze stepu.

Autorzy zwrócili uwagę na fakt, że Scytowie nie byli pierwszymi, którzy używali ludzkiej skóry do produkcji wyrobów skórzanych. Z drugiej strony najnowsze odkrycie rzuca nowe światło na specyficzne praktyki Scytów.

Reklama

Źródło: PLOS One.

Nasz ekspert

Jakub Rybski

Dziennikarz, miłośnik kina niezależnego, literatury, ramenu, gier wideo i dobrego rocka. Wcześniej związany z telewizją TVN24 i Canal +. Zawodowo nie boi się podejmować żadnego tematu, prywatnie bardzo zainteresowany polityką. Autor bloga na Instagramie "Mini Podróże".
Reklama
Reklama
Reklama