Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Skąd się wzięła bogini Afrodyta
  2. Przodkowie Afrodyty
  3. Skąd pochodzi imię Afrodyty
  4. Ofiary dla bogini Afrodyty
  5. Afrodyta – panią rozkoszy
  6. Wenus patronką Pompejów

Greccy bogowie olimpijscy byli nieokiełznaną, dysfunkcyjną rodziną. Uważano, że żyją na pięknych zboczach góry Olimp w północnej Grecji. Te nadprzyrodzone istoty wyglądały jak ludzie. Były jednak od nich większe i silniejsze.

Olimpijscy bogowie i boginie mieli ludzkie cechy, takie jak mądrość (Atena), rozum (Apollo) i miłość (Afrodyta), ale daleko im było do doskonałości. Pili, mieli romanse i złośliwie wtrącali się w życie ludzi. Mogli pojawić się tam, gdzie najmniej się ich spodziewano, w różnej formie: przebrani za nieznajomego lub jako tęcza, powiew wiatru lub jako potwór w szalejącym morzu. Począwszy od Zeusa, króla bogów, nie można było z nimi zadzierać.

Skąd się wzięła bogini Afrodyta

Narodziny Afrodyty, starożytnej bogini cielesnej miłości, były makabrycznym wydarzeniem. Grecy wierzyli, że przed początkiem świata istniała niekończąca się, bezkształtna, pierwotna noc. I że z tej nicości zrodziła się niezwykła moc. Wielka bogini ziemi Gaja poślubiła własnego syna, wyniosłego boga nieba Uranosa, ale nie był to szczęśliwy związek.

Dwa greckie bóstwa kochały się bez wzajemności. Uranos, nienawidząc poczętych przez nich dzieci (Tytanów, Cyklopów i Hekatonchejrów), uwięził je w brzuchu Gai. Mając dość wiecznego kopulowania, pewnego dnia Gaja przekonała innego ze swoich synów, Kronosa, do pomocy. Sierpem odciął penisa i jądra swojego ojca. Rycząc z niewyobrażalnego bólu, Uranos gwałtownie zerwał kazirodczy uścisk, oddzielając ziemię od niebios. Krew Uranosa spadła do morza i wraz z morską pianą stworzyła „straszną i piękną dziewicę”. Była to Afrodyta lub Wenus, jak zaczęto ją nazywać w świecie rzymskim.

Odlew fragmentu posągu kapłana Afrodyty w I w. n.e.
Odlew fragmentu posągu kapłana Afrodyty w I w. n.e. /Fot. Hannibalianus/CC BY-SA 3.0/Wikimedia Commons

Gdy ta promienna nastolatka wkroczyła na jałową ziemię, spod jej „zgrabnych stóp” wyrosły trawy i kwiaty. Jej przybycie zainspirowało powstanie jednych z najpiękniejszych relacji w starogreckiej literaturze.

Wydaje nam się, że znamy Afrodytę. Myślimy, że jest słodko pachnącą boginią miłości, która pojawia się raz w roku na kartkach walentynkowych. Ale z psychologicznego, historycznego i archeologicznego punktu widzenia jest ona czymś więcej: potężną i wpływową istotą. Jak pokazują badania w Europie, Azji i Afryce Północnej, jej kult mówi nam wiele o postawach wobec pożądania, tabu, miłości, pożądania i złożonych wyzwań cywilizacyjnych.

Przodkowie Afrodyty

Moje detektywistyczne dochodzenie zaczęło się na wschodzie. Kiedy ostatnio byłam na Cyprze, w Muzeum Okręgowym w Larnace, badacze skanowali maleńki naszyjnik ze złotych granatów, liczący 3500 lat. Wydobyto go z grobu małego dziecka. Granaty od dawna są owocem Afrodyty, a ich kolor symbolizuje zarówno płodność, jak i śmierć.

W pobliżu znaleziono złoty wisiorek z wygrawerowanym wizerunkiem Astarte, wschodniego bóstwa płodności, przyjemności i bólu z epoki brązu. Obok delikatnej biżuterii w grobie znajdowały się ciekawe kobiece figurki – kobiety o twarzach ptaków – bardzo podobne do tych z Syrii i Lewantu, kilkaset kilometrów na wschód od Morza Śródziemnego.

Wiemy, że żeglarze i handlarze przybywali ze wschodu na Cypr od co najmniej 2500 r. p.n.e., przynosząc idee i wpływy kulturowe, a także towary i dary. Co ważne, w przypadku Afrodyty, podróżnicy ci importowali ideę bóstwa, które było odpowiedzialne za wszelkiego rodzaju pożądanie – nie tylko miłość, ale także żądzę wojny, podboju i kontroli. Ten wzniosły, kapryśny żeński bóg, nazywany różnie Inanną, Isztar i Astarte, był wcieleniem pragnienia konfliktu i cielesnych relacji.

Te wschodnie odpowiedniki Afrodyty były żarliwie wielbione. Bogini Inanna była patronką 180 sanktuariów w samym Babilonie. Egipski faraon Amenhotep III poprosił o przywiezienie posągu potężnej Isztar z miasta Niniwa, aby pomogła w zwalczeniu tajemniczej choroby w jego królestwie, a Astarte, często przedstawiana z rogami, zdobiła dzioby statków używanych przez fenickich kupców.

Uważano, że wszystkie te wschodnie boginie zamieszkiwały niebo w postaci „gwiazdy”, którą nadal nazywamy Wenus, obecnie poprawnie sklasyfikowanej jako planeta. Cypr również szczyci się fascynującymi boginiami płodności, których historia sięga 5000 lat wstecz.

Skąd pochodzi imię Afrodyty

Grecy twierdzili, że imię Afrodyty wywodzi się z greckiego „zrodzona z piany” (aphros to po grecku „piana morska”). Jednak wydaje się znacznie bardziej prawdopodobne, że jej imię pochodzi od fenickiego Ashteroth, który następnie został zhellenizowany, aby stać się Astarte zaadoptowaną jako Afrodyta.

Ten obraz artysty Giuseppe Sciutiego z 1871 roku przedstawia wyidealizowaną scenę młodych rzymskich kobiet składających wiosenną ofiarę w świątyni poświęconej Wenus
Ten obraz artysty Giuseppe Sciutiego z 1871 roku przedstawia wyidealizowaną scenę młodych rzymskich kobiet składających wiosenną ofiarę w świątyni poświęconej Wenus /domena publiczna/ zbiory Muzeum Narodowego w Krakowie

Afrodyta, która wyłoniła się z wybrzeży Cypru, była stworzeniem zarówno wschodu, jak i zachodu. Jako entrepôt dla prehistorycznego, międzynarodowego handlu miedzią, Cypr był tyglem kulturowym. Nazwa miedzi pochodzi od wyspy Cypr, a sama Afrodyta została nazwana Kypria lub boginią Kyprian. Miedź, zmieszana z cyną, napędzała rozwój cywilizacji epoki brązu. Łodzie wypełnione miedzianymi sztabkami docierały do cypryjskich portów z Lewantu, Egiptu, Mezopotamii i Grecji kontynentalnej. Greckie wpływy mykeńskie przyniosły na Cypr pojęcie bóstwa płodności, które ucieleśniało piękno ciała i duszy. Gdy wszystkie te wpływy skrzyżowały się na Cyprze, narodziła się Afrodyta, zarówno dzika, jak i bajeczna.

Ofiary dla bogini Afrodyty

Ponieważ Afrodyta była boginią, której celem były wszelkiego rodzaju relacje międzyludzkie, romantyczne i antagonistyczne, stała się totemiczną opiekunką miast. W Atenach cała skała Akropolu, zwieńczona słynną świątynią Partenon, była święta nie dla wyznawców Ateny, ale dla jej siostry Afrodyty.

Mieszkańcy miasta zostawiali jej ofiary w niszach wyrzeźbionych po bokach wysokiej, różowo-granitowej skały: granaty, pachnące olejki lub kubki mleka. Niektórzy młodzi romantycy nadal czczą boginię miłości na Akropolu w tych samych niszach, w ten sam sposób.

Na ateńskiej agorze znajdowały się kapliczki Afrodyty, gdzie ukochanym przez nią ptakom, gołębiom, obcinano języki, a krwią skrapiano ołtarze ku jej czci. W tym sztandarowym demokratycznym mieście ważne było, aby mieszkańcy szanowali się nawzajem. Uważano, że Afrodyta stanowi rodzaj kosmicznego kleju dla starożytnego społeczeństwa. Tradycja ta była kontynuowana. Istnieje nawet wizerunek Afrodyty chroniącej wielkie chrześcijańskie miasto Konstantynopol, która unosi się w rogu jednej z najwcześniejszych map metropolii.

Afrodyta – panią rozkoszy

Afrodyta była również patronką ludzi oferujących usługi seksualne. Jeden z pisarzy w Republice Rzymskiej, Ennius, tłumacząc greckiego autora Euhemerusa, posunął się nawet do przypisania jej wynalezienia „najstarszego zawodu”.

W czasie wykopalisk w centrum Aten odkryto piękny srebrny medalion w burdelowej dzielnicy miasta, Kerameikos. Wąskie stragany mieściły niewolnice i niewolników seksualnych Aten. Możemy mieć tylko nadzieję, że ochrona bogini miłości zapewniała im pewne pocieszenie.

Relacje historyczne, takie jak ta Herodota, greckiego ojca historii, potwierdzają, że w Starym Pafos i w innych sanktuariach Afrodyty, w tym w sanktuarium Mylitta w Babilonii, działały pracownice seksualne. A ponieważ Afrodyta była boginią, która historycznie podróżowała drogą morską, była bardzo uwielbiana w portach. Wraz z napływem i odpływem międzynarodowych żeglarzy, domy publiczne były stałym elementem miast portowych.

Wenus patronką Pompejów

Uważano jednak, że Afrodyta zamieszkiwała również skromne domy, jako patronka małżeństw i relacji rodzinnych. Wielki reformator demokracji w Atenach, Klejstenes, kazał wybić monety; bogini Atena znajdowała się na jednej stronie, a na rewersie Afrodyta jako Afrodyta Pandemos, co oznacza „wszystkich ludzi”.

Starożytne bóstwa ucieleśniały uniwersalne idee, więc nic dziwnego, że pierwsi Rzymianie mieli własną boginię płodności i prokreacji, którą nazywali Wenus. Gdy Rzymianie podbili greckie terytoria po upadku Koryntu w 146 r. p.n.e., Wenus i Afrodyta często były używane zamiennie.

Dla Rzymian zadziorna Wenus-Afrodyta była domeną pożądania, ambicji i sprawności w wojnie, co czyniło ją idealnym bóstwem, które zajmowało centralne miejsce w ich mitycznej narracji. Rzymianie twierdzili, że Wenus urodziła trojańskiego bohatera Eneasza, który uciekając przed zniszczeniami wojny trojańskiej, założył dynastię julijską. Potomkowie Julianów, bliźniacy Romulus i Remus, założyli Rzym. Wenus była więc uważana za matkę chrzestną Republiki Rzymskiej i jej imperialnych ambicji.

Źródło: National Geographic

Reklama

Opracował: Szymon Zdziebłowski

Reklama
Reklama
Reklama