Reklama

W tym artykule:

  1. Zagadkowa mumia krokodyla z Birmingham
  2. Przez żołądek do... śmierci. Jaki był ostatni posiłek krokodyla?
  3. Ostatnie chwile (świętego?) krokodyla
Reklama

Jest to jeden z fenomenów tej kultury. Starożytni Egipcjanie z uporem maniaka mumifikowali nie tylko ludzi, ale też zwierzęta. Chęć zachowania ciała na wieczność była kwintesencją egipskich praktyk pogrzebowych.

Ale dlaczego mumifikowano zwierzęta? Egipcjanie czcili wiele z nich, gdyż identyfikowali je ze swoimi bogami. Z szacunków badaczy wynika, że w czasie całego trwającego kilka tysiącleci istnienia tej cywilizacji przygotowano mumie 70 milionów zwierząt, w tym kotów, sokołów, byków czy krokodyli.

Zagadkowa mumia krokodyla z Birmingham

W wielu europejskich i amerykańskich muzeach znajdują się tysiące zabytków i mumii ze starożytnego Egiptu. Trafiły tam w czasach kolonialnych. Część z nich pod wpływem presji politycznej wraca nad Nil. Inne są nadal celem działań naukowców. Tak też było z mumią krokodyla przechowywaną w Birmingham Museum and Art Gallery w Wielkiej Brytanii. Mierzy 2,2 m długości i pochodzi sprzed 2–3 tysięcy lat.

Pierwsi badacze rozwijali mumie – zarówno ludzkie, jak i zwierzęce. Obecnie naukowcy starają się jak najmniej ingerować w tego typu obiekty. Dlatego do badań mumii krokodyla zastosowano najnowocześniejszą technologię obrazowania 3D. Z wynikami tych analiz, przeprowadzonych przez badaczy z Uniwersytetu w Manchesterze, Loughborough i Birmingham City można zapoznać się w czasopiśmie „Digital Applications in Archaeology and Cultural Heritage”.

– Nasze badania ujawniły ogromną ilość informacji. Zarówno na temat życia krokodyla, jak i pośmiertnego traktowania jego szczątków – powiedziała główna autorka artykułu, dr Lidija Mcknight z Uniwersytetu w Manchesterze.

Przez żołądek do... śmierci. Jaki był ostatni posiłek krokodyla?

Uwagę badaczy przykuła zawartość żołądka, widoczna na zobrazowaniach rentgenowskich i tomograficznych. Były tam szczątki niewielkiej ryby, w której pysk wbity był… haczyk z brązu. Z kolei w górnej partii przewodu pokarmowego krokodyla znajdowało się sporo małych kamyczków.

Haczyk z brązu znajdował się w żółądku krokodyla. Czy przczynił się do jego śmierci? / Fot. Uniwersytet w Manchesterze

Wyjaśnijmy po kolei. Skąd kamienie? Dla przyrodników nie jest to zaskoczenie. Niektóre zwierzęta, na przykład niektóre ptaki, foki czy właśnie krokodyle, celowo połykają niewielkie kamyczki. Czyniła też tak część dinozaurów. Funkcją gastrolitów – bo tak są nazywane – jest mechaniczne rozcieranie pokarmu pod wpływem skurczów żołądka. U krokodyli pełnią też funkcję balastu.

Jednak w górnej części przewodu pokarmowego badanego krokodyla kamyków było nadzwyczaj dużo. Być może zdesperowane zwierzę połknęło ich tyle ze względu na sensacje żołądkowe spowodowane skonsumowaną rybą wraz z haczykiem. Przedmiot ten mógł przyczynić się do śmierci zwierzęcia na skutek perforacji organów wewnętrznych. Nawet duża liczba kamyków nie mogła w tym przypadku pomóc, a być może tylko pogorszyła sprawę. Krokodyl zmarł, zanim gastrolity dotarły do żołądka.

Zagadkowa jest ryba z haczykiem. Jej szkielet nie został strawiony. Wygląda na to, że była połknięta w całości. Enzymy trawienne nie zdążyły jej pochłonąć. To kolejny dowód na nagłą śmierć krokodyla. Korzystając ze specjalistycznego oprogramowania, w połączeniu ze skanowaniem rentgenowskim i tomograficznym, naukowcy byli w stanie wirtualnie wydobyć haczyk z mumii. Następnie wykonali jego replikę – najpierw z tworzywa sztucznego. A następnie odlali haczyk z oryginalnego materiału, brązu.

Ta mumia została odkryta sto lat temu. Dopiero teraz okazało się, że kryje coś niespotykanego

Mumia młodej dziewczyny znajdowała się w kolekcji muzealnej. Razem ze zmarłą pochowano jej nowo narodzone dziecko. Badania wykazały, że żyjąca Egipcjanka była w ciąży bliźniaczej.
Ta mumia została odkryta sto lat temu. Dopiero teraz okazało się, że kryje coś niespotykanego
Ta mumia została odkryta sto lat temu. Dopiero teraz okazało się, że kryje coś niespotykanego, fot. Margolis and Hunt, 2023; Getty Images

Ostatnie chwile (świętego?) krokodyla

Mimo starań starożytnym Egipcjanom nigdy nie udało się oswoić krokodyli. Dlatego na potrzeby mumifikowania odławiali osobniki, które żyły na wolności. A może też takie, które znajdowali martwe? Tak może być w przypadku krokodyla badanego przez angielskich naukowców.

Krokodyl był utożsamiany przez Egipcjan z bogiem Sobkiem. Na płaskorzeźbach bóstwo to ukazywano jako krokodyla lub człowieka z głową tego gada. Sobek pełnił ważną rolę w panteonie tej starożytnej cywilizacji. Określano go niekiedy Sobkiem-Ra. W ten sposób był jednocześnie bóstwem solarnym. A bóg słońce Ra był jednym z kluczowych egipskich bogów.

Starożytni Egipcjanie napotykali na krokodyle na co dzień. Były one obecne w tym kraju aż do połowy XX wieku. Wówczas na pograniczu Egiptu i Sudanu powstała Wielka Tama Asuańska. Zapora skutecznie odcięła drogę wodną dla krokodyli z afrykańskiego interioru. Z czasem ludzie je wytępili.

Reklama

Źródło: Digital Applications in Archaeology and Cultural Heritage.

Nasz ekspert

Szymon Zdziebłowski

Dziennikarz naukowy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie.
Reklama
Reklama
Reklama