Dar dla bóstwa czy drogie narzędzie? Miedziana siekierka odkryta przez detektorystę ma 6 tys. lat
Trafiła na obecne tereny Polski aż z Węgier lub wschodnich Alp. Unikatowa miedziana siekierka odkryta w Lubelskim przez detektorystę ma około 6 tysięcy lat. Być może była darem dla bóstwa.
W tym artykule:
Jest to kolejne z dość licznych w ostatnim czasie znalezisk dokonywanych nie przez archeologów, ale pasjonatów poszukiwań zabytków z pomocą detektorów metali. W tym przypadku odkrycia dokonał członek Stowarzyszenia Historyczno-Etnograficznego Miłośników Ziemi Lubelskiej „Wschód” z Widniówki. Współpracuje ono z Lubelskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków oraz z Muzeum Regionalnym w Krasnymstawie.
Siekierka w lesie
Tym razem szczęście uśmiechnęło się do Romualda Ościaka. Na terenie Leśnictwa Siennica Nadleśnictwo Krasnystaw natknął się na wyjątkową miedzianą siekierkę. Swoje znalezisko przekazał konserwatorowi zabytków.
– Zwykle znajdujemy elementy wyposażenia żołnierzy z czasów I i II wojny światowej. Zabytki sprzed kilku tysięcy lat to dla nas miła odmiana – przyznał prezes Stowarzyszenia Historyczno-Etnograficznego Miłośników Ziemi Lubelskiej, Edwin Rozwałka cytowany przez Serwis Nauka w Polsce PAP.
Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków (LWKZ) podał na swoim profilu w mediach społecznościowych, że przedmiot mierzy blisko 15 cm długości, długość krawędzi tnącej liczy około 5 cm i ma kształt wysokiego trapezu, o lekko rozszerzonej wachlarzowato krawędzi tnącej i lekko wklęsłym prostokątnym obuchu. Artefakt waży prawie 700 gramów.
Co wiemy o artefakcie?
Ze wstępnych ustaleń naukowców wynika, że miedziana siekierka pochodzi z okresu neolitu, z IV tysiąclecia p.n.e. Jest to pierwsze tego typu znalezisko z obszaru powiatu krasnostawskiego.
Według chełmskiego archeologa, Andrzeja Bronickiego cytowanego w mediach społecznościowych LWKZ, siekierki takie na teren Lubelszczyzny trafiały z zachodniej część Kotliny Karpackiej, czyli terenu obecnych zachodnich Węgier. Albo z terenów Alp Wschodnich, czyli z południowych Niemiec i Austrii. Siekierka reprezentuje być może typ Bytyń wariant A, według typologii Andrzeja Szpunara. Typologie umożliwiają w archeologii uszeregowanie zabytków według stylów, a dzięki temu prześledzenie ich zmian stylistycznych w czasie i dość precyzyjnie określenie ich wieku.
– To odkrycie ma duże znaczenie dla nauki i historii regionu – powiedział PAP kierownik chełmskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie Paweł Wira. Jego zdaniem narzędzie mogło mieć charakter wotywny, stanowić dar dla bóstwa.
Z tego okresu z obszaru Polski znamy bardzo niewiele wyrobów miedzianych, gdyż wówczas na naszych ziemiach nie wydobywano tego metalu. Miedziane przedmioty sprowadzano i przetapiano na własne potrzeby. Wówczas, w IV tysiącleciu, w Polsce zamieszkiwała społeczność określana przez archeologów jako kultura pucharów lejkowatych. Jej przedstawiciele wznosili monumentalne, podłużne grobowce megalityczne.
Co dalej z unikatowym zabytkiem?
Siekierka zachowała się w bardzo dobrym stanie. Teraz trafi do zbiorów Muzeum Regionalnego w Krasnymstawie, gdzie będzie przedmiotem dalszych analiz.
„Sensacja archeologiczna” w kociewskim lesie. Odkryto skarb z epoki brązu
Poszukiwacz „śladów historii” znalazł pięć siekierek datowanych na epokę brązu. Pochodzą prawdopodobnie sprzed 3300–3700 lat.– Siekierka z pewnością będzie eksponowana. Jest to niezwykły i fascynujący zabytek archeologiczny. W muzeum nie mamy jeszcze takiego artefaktu. (...) Teraz oczekujemy pisma od Wojewódzkiego Urzędu Konserwatorskiego w Lublinie, w którym będzie decyzja o przekazaniu nam zabytku do zbiorów – przekazał National Geographic Polska dr Konrad Grochecki z Muzeum Regionalnego w Krasnymstawie.
W ubiegłym roku, również na obszarze Lubelszczyzny, Krzysztof Gajosa w czasie Kresowego Zlotu Poszukiwaczy również znalazł miedzianą siekierkę. Eksperci zwrócili uwagę na jej prosty, a wręcz „prymitywny” sposób odlania, w płasko-wypukłej formie, nie stosowanej w rozwiniętej metalurgii epoki brązu.
Co ciekawe, nie jest znany podobny zabytek z obszaru Polski. Archeolog z delegatury WUOZ w Zamościu, Wiesław Koman znalazł analogiczny artefakt z obszaru dzisiejszej Ukrainy. Pochodzi z miejscowości Szczerbaniwka w rejonie Kijowa. Towarzyszyły jej fragmenty ceramiki, które pozwoliły przypisać ją kulturze trypolskiej. Oznacza to, że pochodzi z późnego okres rozwoju tej kultury, czyli z IV–III tysiąclecia p.n.e.
Źródła: LWKZ, Serwis Nauka w Polsce PAP.