Reklama

Dobry przykład to Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, które pozwala zwiedzić dwie kompletne ekspozycje nie ruszając się z domu. Obie powstały w ramach internetowego projektu „Polscy Sprawiedliwi – Przywracanie Pamięci” o Polakach ratujących Żydów w czasie Zagłady – www.sprawiedliwi.org.pl.

Reklama

ZOO, które stało się arką

Pierwsza z nich, zatytułowana “Dom pod zwariowaną gwiazdą”, to opowieść o Żydach ukrywanych podczas drugiej wojny światowej w warszawskim ZOO. Przetrwali dzięki Janowi Żabińskiemu i jego żonie Antoninie. Ta dwójka kierowała stołecznym ogrodem zoologicznym. Kiedy w 1939 roku III Rzesza zaatakowała Polskę ZOO zostało zbombardowane ze względu na fakt bliskiego sąsiedztwa baterii artylerii przeciwlotniczej. Część zwierząt zginęło od bomb, inne Niemcy wywieźli do swoich ogrodów zoologicznych. Niektóre drapieżniki zostały zabite w obawie przed ich ucieczką i zagrożeniem, jakim stałyby się dla mieszkańców miasta. W ten sposób w dużym ZOO większość pomieszczeń i budynków opustoszało. Żabińscy, ryzykując własne życie stworzyli tam ukryty punkt pomocy dla Żydów. Niektórych uciekinierów z getta ukrywali w swoim domu lub w klatkach dla zwierząt, innym pomagali szukać kolejnego schronienia.

To właśnie historię tych zdarzeń możecie prześledzić odwiedzając wirtualną wystawę. Powstała z połączenia pięciu historii: rzeźbiarki Magdaleny Gross, pisarki Racheli Auerbach, boksera Samuela Keningsweina, entomologa Szymona Tenenbauma oraz małżeństwa Żabińskich. Każda z tych opowieści pokazuje los wyjątkowych ludzi podczas tragedii wojny. Szczególnie wzruszająca jest opowieść o zbiorach entomologa, które przetrwały wojnę i obecnie trwa ich dygitalizacja. Albo historia o rozjaśnianiu włosów przez rodzinę Keningsweinów, którzy w ten sposób chcieli ukryć swoje pochodzenie przed Niemcami. Podczas farbowania, włosy rodziny zyskały rudy kolor, stąd Żabińscy zaczęli ich nazywać “wiewiórki”.

Wystawę zwiedzicie odwiedzając tę stronę.

Kochanej Mamósi*

Druga z wirtualnych wystaw to opowieść o wojennych i powojennych losach dzieci żydowskich. Zdjęcia podzielono na dziesięć osobnych pokazów. Sześć z nich to opowieści o konkretnych osobach, pozostałe opisują doświadczenia wspólne dla wielu dzieci ocalałych z Zagłady.

Trudno wybrać najbardziej poruszające fragmenty narracji. Wystawa ukazuje dramatyczne losy żydowskich dzieci - od bolesnych rozstań z rodzinami, przez zmianę tożsamości, po ich powojenne życie. Po 1945 roku organizacje żydowskie poszukiwały ocalałych dzieci. Upatrywano w nich podstawę odrodzenia społeczności żydowskiej. Część wchodzących w dorosłe życie odcinała się od swoich korzeni, które kojarzyły im się jedynie z cierpieniem i zagładą. Inne były przygotowywane w prowadzonych przez żydowskie organizacje domach dziecka do późniejszego wyjazdu do Palestyny. Wraz z nadejściem stalinizmu w 1948 i ograniczeniem swobód obywatelskich, sierocińce żydowskie były zamykane, a dzieci trafiały do polskich placówek opiekuńczych.

Wystawę “Kochanej mamósi na pamiątkę. O dzieciach żydowskich ocalonych z Zagłady” znajdziecie tutaj.

* Błąd ortograficzny nie jest tu przypadkiem, sformułowanie pochodzi z oryginalnego listu dziecka. Tę dedykację na odwrocie swojego zdjęcia napisał Tolek Wajnsztajn swojej opiekunce Wandzie Bulik, która w 1941 r. przygarnęła go i zaopiekowała się nim, dzięki czemu chłopiec przeżył Zagładę. Zdjęcie z dedykacją zostawił Wandzie wyjeżdżając po wojnie do Izraela z żydowską rodziną zastępczą.

Autor: Błażej Grygiel we współpracy z Muzeum Historii Żydów Polskich Polin

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama