W tym artykule:

  1. Wojna na Pacyfiku: dlaczego Japonia zaatakowała Stany Zjednoczone?
  2. Japoński atak na Pearl Harbor
  3. Alianci kontra Państwa Osi
  4. Bitwa o Midway i taktyka żabich skoków
  5. Bombardowania i spirala ofiar
  6. Atomowy atak na Hiroszimę i Nagasaki
  7. Kapitulacja Japonii. Cesarz traci status bóstwa
Reklama

Wejście do wojny Japonii odwróciło losy II wojny światowej. Sojusznicy III Rzeszy podpisali w 1936 roku razem z niemieckim rządem pakt antykominternowski. Nie sprawili jednak, że szala zwycięstwa przesunęła się na stronę Państw Osi. Długa i wyniszczająca wojna na Pacyfiku, czyli Oceanie Spokojnym ostatecznie doprowadziła za to do zachwiania statusu całego japońskiego imperium. Jak do tego doszło?

Wojna na Pacyfiku: dlaczego Japonia zaatakowała Stany Zjednoczone?

Położona na Hawajach baza Pearl Harbor już przed 1939 rokiem była główną bazą amerykańskiej Floty Pacyfiku. Ponad 3500 km na wschód od San Francisco i zachodniego wybrzeża USA stacjonowała potężna armada okrętów amerykańskich, która samym swym rozmiarem miała wywierać presję na Japonię i powstrzymywać jej ekspansjonistyczny zapał.

Rozbudowa Pearl Harbor gwałtownie przyspieszyła wraz z postępującym naprężeniem w polityce międzynarodowej już po wybuchu II wojny światowej. Amerykanie byli świadomi japońskiego zagrożenia na Pacyfiku. Zwłaszcza po tym, gdy Kraj Kwitnącej Wiśni ostatecznie ustalił kierunek swojej ekspansji.

Bitwa o Los Angeles. Czy w 1942 roku nad Kalifornią przelecieli Obcy?

W 1942 roku Los Angeles stało się miejscem jednego z najbardziej tajemniczych wydarzeń II wojny światowej. Wielu sądzi, że tego dnia zachodnie wybrzeże USA nawiedziło UFO.
Los Angeles 1942
Bitwa o Los Angeles. Czy w 1942 roku nad Kalifornią przelecieli Obcy? Fot. Universal History Archive/Universal Images Group via Getty Images

Po zimnym prysznicu od ZSRR po bitwie nad Chałchin-goł w Mandżurii (tuż przed wybuchem wojny w Europie) japońskie kierownictwo zadecydowało, by skoncentrować się na toczonej od 1937 roku wojnie z Chinami. A także by szukać zdobyczy terytorialnych na innych kierunkach, a więc na Oceanie Spokojnym. Miało to odbyć się także kosztem imperialnej pozycji USA. Militarystyczny i nacjonalistyczny rząd Hidekiego Tojo upatrywał szansy na rozwój gospodarczy i przemysłowy przede wszystkim w podbojach i uzyskiwaniu w ten sposób nowych źródeł surowców.

Japoński atak na Pearl Harbor

„Tora! Tora! Tora!” – tym słynnym hasłem japoński lotnik Mitsuo Fuchida skwitował w krótkim meldunku powodzenie nagłego ataku torpedowo-bombowego i myśliwskiego na amerykańską bazę Pearl Harbor rankiem 7 grudnia 1941. Doskonale skoordynowana i przećwiczona akcja japońskich sił zaskoczyła Amerykanów. Podczas dwugodzinnej zmasowanej kanonady w wykonaniu lotnictwa i okrętów wojennych zdołano poważnie uszkodzić lub zatopić 5 amerykańskich pancerników i ponad 300 samolotów.

Marynarka wojenna Cesarstwa Japonii nie osiągnęła jednak celu strategicznego. Amerykanie ocalili swoje lotniskowce, nie zostali wypchnięci na zachodnie wybrzeże USA, a ich wysunięta baza na Hawajach nie została wyłączona z rozgrywki o dominację na Oceanie Spokojnym. Przede wszystkim jednak nie udało się Japończykom od razu rzucić na kolana całego państwa Franklina Delano Roosevelta. Mocny, ale nie śmiertelny cios nie zmusił prezydenta Stanów Zjednoczonych szybkiego podpisania korzystnego dla Japonii separatystycznego pokoju.

Japończycy poprzez nagły atak chcieli wyeliminować czynnik amerykański w czasie swojej ofensywy w Azji Południowo-Wschodniej. Nie zdołali jednak osiągnąć swoich celów, a wojna potoczyła się w zdecydowanie innym kierunku od tego, który przewidywali i planowali.

Alianci kontra Państwa Osi

Zamiast wyłączenia Ameryki z wojny, doszło do przystąpienia USA do walki po stronie zachodnich aliantów. Amerykanie sprawnie przestawili swoje potężne państwo na tory wojenne i zdecydowali się na jednoczesną walkę z dwoma wrogami – nie tylko z Japończykami, ale i z Niemcami w Europie.

W żarzącej się wojnie światowej wykrystalizowały się tym sposobem dwa główne światowe obozy. Po jednej stronie stanęły przede wszystkim takie kraje jak Wielka Brytania, USA i ZSRR, a po drugiej właśnie Japonia i III Rzesza. Ryzykowny ruch japońskiego rządu szybko obrócił się przeciwko niemu. Działo się to w tym samym czasie, w którym Sowieci z trudem odpierali atak Niemców pod Moskwą. II wojna światowa znalazła się w swoim kulminacyjnym punkcie.

Bitwa o Midway i taktyka żabich skoków

Zmasowany atak na Pearl Harbor był początkiem krótkiego pasma japońskich sukcesów. Trwało ono do 7 czerwca 1942 roku i do początku bitwy pod Midway. Lotniczo-morskie starcie w pobliżu atolu na Hawajach skończyło się druzgocącym wynikiem 4:1 dla Amerykanów, biorąc pod uwagę liczbę unieszkodliwionych lotniskowców wroga.

Rdzeń demona doprowadził do śmierci 2 naukowców. Wciąż nie wiadomo, co się stało z tą śmiercionośną kulą

W historii nauki nie brak tragicznych wypadków. Za aż dwa z nich odpowiada rdzeń demona. Czyli kula z plutonu, która miała stać się jedną z amerykańskich bomb atomowych.
Rdzeń demona doprowadził do śmierci 2 naukowców. Wciąż nie wiadomo, co się stało z tą śmiercionośną kulą (fot. Richard G. Hewlett, Wikimedia Commons, public domain)
Rdzeń demona doprowadził do śmierci 2 naukowców. Wciąż nie wiadomo, co się stało z tą śmiercionośną kulą (fot. Richard G. Hewlett, Wikimedia Commons, public domain)

W ten sposób USA zdołały wytrącić Japończykom z rąk największe atuty, zahamować ich dalsze podboje i wyrównać stan gry na Pacyfiku. W następstwie tej bitwy Amerykanie dopiero powoli zaczęli przejmować inicjatywę w całej wojnie. Ostatecznie stało się to w sierpniu 1942 roku podczas lądowania na Guadalcanal (Wyspy Salomona u wybrzeży Papui Nowej-Gwinei i Australii).

Zwycięstwo na Guadalcanal w lutym 1943 roku pozwoliło USA przejść do realizacji ofensywnej taktyki żabich skoków autorstwa generała Douglasa MacArthura. Amerykanie z trudem, ale metodycznie i po kolei opanowywali kolejne wyspy na drodze do Japonii, zbliżając się powoli do inwazji na archipelag głównych wysp japońskich, poczynając od Okinawy.

Zadanie to nie było jednak łatwe. Zacięta i wyrównana walka nieustępliwych Japończyków z walecznymi Amerykanami zbierała krwawe żniwo. Było tak choćby podczas inwazji na niewielką wyspę Iwo Jima, z której Japończycy uczynili swoją twierdzę i swego rodzaju niezatapialny lotniskowiec. Silnie ufortyfikowane pozycje japońskie na niespełna 24 km kwadratowych były bronione przez 21-tysięczny garnizon.

Bombardowania i spirala ofiar

Wraz ze zbliżaniem się do wysp japońskich i wraz z wzrostem przewagi USA jeśli chodzi o lotnictwo, wzmagały się naloty na główne miasta Cesarstwa. Amerykanie wykorzystywali do tego bombowce latające na długich dystansach. Samoloty te latały ze zdobywanych na Japończykach kolejnych lotniskach, siejąc olbrzymie spustoszenie. Przykładem takiego nalotu może być bombardowanie Tokio.

W marcu 1945 roku naloty dywanowe amerykańskich bombowców B-29 doprowadziły do wybuchu burzy ogniowej i spalenia prawie 277 tys. budynków głównie drewnianej konstrukcji w japońskiej stolicy. W ataku lotników z US Army Air Forces zginęło około 80 tys. mieszkańców miasta.

Japończycy ani myśleli jednak o poddaniu się. Naród japoński był przygotowywany przez państwową propagandę do walki do końca zgodnie z samurajskimi tradycjami i zasadami bushido nawet po ewentualnej inwazji Amerykanów na główną wyspę Honsiu. Rząd Japonii hardo odrzucał ultimatum aliantów z konferencji w Poczdamie i wezwanie do bezwarunkowej kapitulacji.

Atomowy atak na Hiroszimę i Nagasaki

W odpowiedzi na takie stanowisko wroga, kierownictwo Stanów Zjednoczonych wybrało najbardziej radykalną metodę, by przerwać narastający impas. A przede wszystkim żeby oszczędzić swoim obywatelem dalszych ofiar na froncie w przedłużającej się wojnie. Tą metodą była broń atomowa. Osobistą decyzję w tej sprawie podjął nowy prezydent USA, następca Roosevelta, Harry Truman.

Wynalezienie broni jądrowej odmieniło bieg historii. Wielu żałowało swojej roli w jej tworzeniu

Broń jądrowa - wielu naukowców żałowało swojej roli w tworzeniu czegoś, co w ciągu kilku sekund może unicestwić wszystkich i wszystko w swoim pobliżu.
Photograph by Bettmann, Getty
W ciągu 75 lat od pierwszego udanego testu broń jądrowa zmieniła oblicze wojny. Tutaj żołnierze 11. Dywizji Powietrznodesantowej obserwują eksplozję atomową z bliskiej odległości na pustyni Las Vegas 1 listopada 1951 roku. (Photograph by Bettmann, Getty)

6 sierpnia 1945 roku, o godzinie 8:16 na Hiroszimę spadła uranowa bomba „Little Boy”. Amerykańscy piloci zrzucili ładunek, który eksplodując wywoływał kolejne pożary niszcząc zabudowania w proch i pył, a przede wszystkim zabijając 80 tys. mieszkańców. Kolejne dziesiątki tysięcy ludzi umierały w męczarniach na skutek choroby popromiennej. Bombardowanie Hiroszimy nie przyniosło jednak natychmiastowego skutku w postaci poddania się Japonii.

Po trzech dniach, 9 sierpnia 1945 roku, amerykańskie lotnictwo kolejny raz użyło śmiercionośnej bomby atomowej. Tym razem bronią jądrową zaatakowano miasto Nagasaki. Drugi, dużo większy pocisk „Fatman”, spowodował śmierć łącznie ponad 100 tys. osób. Dwa ataki atomowe wywołały ogromny wstrząs w całym japońskim społeczeństwie. Obraz nadchodzącej japońskiej klęski uzupełniał tylko najazd wojsk ZSRR od strony m.in. Wysp Kurylskich i Sachalinu, który zaczął się właśnie 9 sierpnia 1945 roku.

Kapitulacja Japonii. Cesarz traci status bóstwa

Cesarz Hirohito mógł podjąć wówczas tylko jedną decyzję. 2 września 1945 roku doszło do podpisania aktu kapitulacji, którą przyjął od japońskiego ministra spraw zagranicznych zwycięski amerykański generał Mac Arthur. Tydzień później Japończycy podpisali odrębny akt kapitulacji w wojnie z Chinami. Nie doszło zaś do podpisania traktatów pokojowych z Sowietami.

Reklama

Japonia znalazła się pod amerykańską okupacją. Japońscy zbrodniarze wojenni i członkowie kierownictwa zostali osądzeni przez międzynarodowe trybunały, a status cesarza Hirohito uległ poważnym zmianom. Władca zachował co prawda imperatorską godność, ale jego rola została znacząco ograniczona. A przede wszystkim utracił w oczach swoich poddanych atrybut boskości, co zostało usankcjonowane przez japońskie prawo

Reklama
Reklama
Reklama