Reklama

W tym artykule:

  1. Przygotowania aliantów od 1939 r.
  2. Wojna błyskawiczna Niemiec
  3. Wojska otoczone pod Dunkierką
  4. Dunkierka – miasto na styku narodów
  5. Operacja Dynamo
  6. Chaos podczas ewakuacji
  7. Początek końca Trzeciej Rzeszy
Reklama

Późną wiosną 1940 roku, gdy armia Adolfa Hitlera terroryzowała już znaczną część Europy, mocarstwa europejskie wciąż były zaangażowane w to, co nazwano „fałszywą wojną”. Pomimo inwazji Niemiec na Polskę we wrześniu poprzedniego roku, Francja i Wielka Brytania zrobiły niewiele. Skonsolidowały wojska po swojej stronie linii obronnych i czekały na ruch armii Trzeciej Rzeszy.

We Francji wojska brytyjskie wylądowały wcześnie, bo już 9 września. Przygotowywano się na niemal natychmiastowy atak hitlerowców na Zachód. Brytyjski Korpus Ekspedycyjny (BEF), formalnie podlegający Francuzom, początkowo składał się z dziewięciu dywizji. Później dołączyły do niego cztery dodatkowe.

Przygotowania aliantów od 1939 r.

W chwili wybuchu wojny na froncie zachodnim sojusznicze siły, obejmujące również żołnierzy polskich, liczyły 144 dywizje, czyli o trzy więcej niż Niemcy. Armia dysponowała także dwukrotnie większą ilością artylerii, o 50 proc. większą liczą średnich i ciężkich czołgów. Niemcy posiadali 10 dywizji pancernych, głównie wyposażonych w lekkie pojazdy własnej produkcji, oraz ponad sto nowoczesnych maszyn zdobytych od Czechów.

Ewakuacja Dunkierki / fot. Shutterstock

Sojusznicy przewidywali możliwy atak już jesienią 1939 r., co pozwoliło im na ponad pół roku tzw. „dziwnej wojny” w celu przygotowań. Linia Maginota miała wyznaczać obronę na granicy z Niemcami i Luksemburgiem. Do wiosny 1940 r. alianci zdołali się również umocnić przy granicy francusko-belgijskiej.

Wojna błyskawiczna Niemiec

10 maja 1940 r. ta „fałszywa wojna” zakończyła się definitywnie. Nazistowskie Niemcy zaatakowały Holandię, Luksemburg i Belgię. Nazwano to blitzkrieg (po niemiecku – wojna błyskawiczna). W obliczu tak skoordynowanej strategii, przewagi sił powietrznych i wysoce mobilnych sił lądowych wspieranych przez czołgi, wszystkie trzy kraje szybko się poddały. Niemcy zajęli Luksemburg 10 maja, Holandię 14 maja, a Belgię do końca miesiąca.

Wkrótce po rozpoczęciu blitzkriegu siły niemieckie zaatakowały Francję. Jednak nie wzdłuż Linii Maginota, czego spodziewali się alianci, ale przez Las Ardeński. Posuwali się miarowo wzdłuż doliny Sommy w kierunku kanału La Manche.

Wojska otoczone pod Dunkierką

W ciągu tygodnia około 400 tys. żołnierzy alianckich – w tym większość Brytyjskich Sił Ekspedycyjnych, trzech armii francuskich i resztek wojsk belgijskich – zostało otoczonych. Stało się to na północnym wybrzeżu Francji, w pobliżu nadmorskiego miasta Dunkierka.

Już 19 maja generał John Gort, dowódca Brytyjskiego Korpusu Ekspedycyjnego (BEF), zaczął rozważać możliwość ewakuacji całych swoich sił drogą morską. Chciał uratować je przed pewną zagładą ze strony zbliżających się wojsk nazistowskich. Ale wtedy stało się coś, czego nikt się nie spodziewał. Nazistowska armia, zamiast uderzyć w broniące się wojska aliantów, zaprzestała ataku. Hitler wydał swoim oddziałom pancernym rozkaz zatrzymania się.

Być może obawiał się brytyjskiego kontrataku. A może sądził, że niemieckie lotnictwo może zdławić siły alianckie pod Dunkierką bez pomocy artylerii naziemnej. Powód tej decyzji nigdy nie został do końca wyjaśniony. Dało to jednak brytyjskiemu wojsku wystarczająco dużo czasu na zorganizowanie ewakuacji.

Samoloty Luftwaffe zrzucały bomby i ulotki propagandowe na wojska alianckie. Zawierały one mapę sytuacyjną i tekst po angielsku oraz po francusku: „Brytyjscy żołnierze! Spójrzcie na mapę: przedstawia twoją prawdziwą sytuację! Twoje wojska są całkowicie otoczone – przestań walczyć! Rzuć broń!”. Niemcy, praktycznie pozbawieni floty desantowej, byli pewni, że kanał La Manche zatrzyma wojsko aliantów na plaży. Ale to, co Niemcom wydawał się być barierą nie do przebycia, Brytyjczycy postrzegali jako drogę ewakuacji.

Dunkierka – miasto na styku narodów

Dunkierka znajduje się na północy Francji, nad brzegiem Morza Północnego w pobliżu granicy belgijsko-francuskiej. Powstała około 800 roku jako flamandzka osada rybacka. W 1622 roku Hiszpanie zbudowali fort Mardyck. W 1646 roku po 17 dniach oblężenia Kondeusz zdobył Dunkierkę dla Francji. Od połowy XVII wieku miasto było kością niezgody między Francją a Anglią i regularnie przechodziło z rąk do rąk.

Nic dziwnego, jest znakomicie położone. W tym miejscu odległość między państwami wynosi niespełna 40 km. Dunkierka i jej okolice były miejscem wielowiekowego handlu i podróży, a także licznych krwawych bitew.

Operacja Dynamo

Aby ewakuować zgromadzone w okolicach Dunkierki siły alianckie, 26 maja rozpoczęła się operacja Dynamo. Brytyjscy oficerowie odpowiedzialni za zorganizowanie szaleńczej ucieczki przez morze szacowali, że uda się uratować tylko 45 tys. ludzi.

Jednak w ciągu następnych ośmiu dni prawie 1000 brytyjskich okrętów – zarówno wojskowych, jak i cywilnych – wielokrotnie przekraczało kanał La Manche, aby uratować 338 226 ludzi. W tym czasie Królewskie Siły Powietrzne walczyły z Luftwaffe. Kolejne 220 tys. żołnierzy alianckich zostało uratowanych przez Brytyjczyków z francuskich portów Saint-Malo, Brestu, Cherbourga i Saint-Nazaire.

Muzeum w Dunkierce / fot. Petr Kostal / Shutterstock.com

Ewakuacja Dunkierki stała się inspiracją dla Winstona Churchilla. Wygłosił 4 czerwca w Izbie Gmin jedno z najbardziej dramatycznych przemówień. Powiedział m.in.: „Pójdziemy do końca... Będziemy walczyć na morzach i oceanach, będziemy walczyć z rosnącą pewnością siebie i rosnącą siłą w powietrzu, będziemy bronić naszej wyspy, bez względu na koszty, będziemy walczyć na plażach... Będziemy walczyć na wzgórzach. Nigdy się nie poddamy”.

Chaos podczas ewakuacji

Na plażach Dunkierki zapanował chaos. Żołnierze ustawiali się w szeregach do wody lub na wschodnim molo. Stali na swoich miejscach nawet przez trzy dni, bez snu, jedzenia i picia. Przez cały ten czas niemieckie samoloty zrzucały bomby na plażę i na statki próbujące uratować ludzi. Jeden z żołnierzy, Brian Bishop, który wszedł na pokład turystycznego statku rzecznego Medway Queen 1 czerwca, opisał przerażające doświadczenie oczekiwania na ewakuację:

„Molo zostało zbombardowane w kilku miejscach, a w poprzek szczelin umieszczono trapy. Trudno było nosić po nim nosze, a jeszcze trudniej podnosić je na wysokość ramion, by przejść po trapach. Po pewnym czasie oficer zajrzał do przenoszonego rannego i powiedział: »On nie żyje, wyrzućcie go i przynieście następnego«”.

Początek końca Trzeciej Rzeszy

Nawet po dotarciu na statek, żołnierze nie mogli powstrzymać się od paniki. Nad ich głowami przelatywały niemieckie samoloty, bombardując z lotu nurkującego i ostrzeliwując z karabinów maszynowych łodzie płynące przez kanał La Manche. Kursowały one o każdej porze dnia, płynąc tak szybko, jak to możliwe, aby uratować jak najwięcej osób.

Niemcom udało się wziąć do niewoli 40 tys. żołnierzy alianckich, którzy byli zmuszani do ciężkiej pracy do końca wojny. Mimo że operacja Dynamo była odwrotem z ciężkimi stratami, uratowanie prawie pół miliona żołnierzy z Dunkierki okazało się jednym z najważniejszych zwycięstw wojny i mogło zmienić jej wynik. Jak pisze historyk Patrick Wilson: „Dunkierka była początkiem końca Trzeciej Rzeszy”.

Reklama

Nasz ekspert

Ewelina Zambrzycka-Kościelnicka

Dziennikarka i redaktorka zajmująca się tematyką popularnonaukową. Związana z magazynami portali Gazeta.pl oraz Wp.pl. Współautorka książek „Człowiek istota kosmiczna”, „Kosmiczne wyzwania” i „Odważ się robić wielkie rzeczy”.
Reklama
Reklama
Reklama