Reklama

W tym artykule:

  1. Ofiary z koni i nie tylko
  2. Wyjątkowość Casas del Turuñuelo
  3. Kultura tartezyjska
Reklama

Jednym z najtrudniejszych zagadnień dla badaczy przeszłości jest analiza i zrozumienie dawnych wierzeń. Czy wszystkie znaleziska, które są dla nas, współczesnych, niejasne należy traktować jako kultowe? Oczywiście, że nie, ale bywa, że archeolodzy mają problem z nimi problem. W przypadku odkrycia ze starożytnej Hiszpanii wiele wskazuje, że jednak faktycznie mamy do czynienia z intrygującym przejawem zachowań rytualnych.

W sumie naukowcy przebadali blisko 7 tysięcy kości. Okazało się, że należą do ponad 50 zwierząt. Analizy opublikowano właśnie w czasopiśmie naukowym „Plos One”.

Ofiary z koni i nie tylko

Kości znajdowały się w centralnej części kopca o wysokości 6 m i średnicy około 90 m. Okazało się, że pradziejowi mieszkańcy Hiszpanii złożyli tam głównie dorosłe konie. Mniej było bydła i świń. Był też jeden pies w wieku 3–4 lat i o trudnej do ustalenia płci. Zwierzęta złożono w ofierze w pewnych odstępach czasowych, zapewne kilkuletnich.

Początkowo w kopcu złożono głównie kompletne szkielety. Na kościach zwierząt innych niż konie złożonych nieco później, widoczne są ślady pokonsumpcyjne. Oznacza to, że być może przed ich złożeniem rytuałom towarzyszył posiłek. Z kolei na kościach złożonych najpierw widoczne są ślady po uczcie padlinożerców. Oznacza to, że przez jakiś czas musiały być odsłonięte, czyli nie pochowano ich od razu.

Część kości nosi ślady po działalności padlinożerców / Pilar Iborra Eres et al. via Plos One / CC BY 4.0 DEED

Fakt, że zwierzęta są w większości dorosłe oznacza zdaniem naukowców, że raczej nie zmarły z przyczyn naturalnych lub w wyniku epidemii. Na rytualny charakter pochówków wskazuje też umieszczenie szkieletów. Na przykład konie pochowano parami.

W czasie rytuałów używano ognia. Ślady po nim są wyraźnie widoczne w różnych fazach użytkowania pomieszczenia wewnątrz kurhanu. Jest to gruba warstwa ( ok. 15 cm) zwęglonych kłosów jęczmienia, mat z włókien roślinnych i fragmentów drewna. Znajdowała się pod szczątkami 18 koniowatych, dwóch świń i jednego przedstawiciela bydła.

Wyjątkowość Casas del Turuñuelo

Tumulus, czyli kopiec, w którego wnętrzu odkryto pomieszczenie skrywające kości, był znany archeologom już w latach 80. XX wieku. Jednak wykopaliska ruszyły dopiero w 2015 r. W kolejnych latach w tym rejonie namierzono kolejne podobne struktury, ale tylko kilka z nich poddano badaniom archeologicznym.

Konie były złożone w pomieszczenie parami. To świadectwo pradziejowych rytuałów / Construyendo Tarteso, CC-BY 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by/4.0/)

Pomieszczenie ze zwierzęcymi szczątkami w Casas del Turuñuelo zostało celowo zniszczone, zapewne w czasie rytuału. Badacze wskazują, że stanowiska archeologiczne zawierające dowody na składanie dużych ofiar ze zwierząt są rzadkie w epoce żelaza w regionie Morza Śródziemnego. Badaniom nie ułatwia fakt, że między informacjami ze źródeł pisanych a źródłami archeologicznymi istnieje rozbieżność.

Kultura tartezyjska

Za zagadkowe rytuały odpowiada społeczność kultury tartezyjskiej, żyjąca w epoce żelaza w południowo-zachodniej części Półwyspu Iberyjskiego. Miejsce tajemniczych rytuałów użytkowano pod koniec V wieku p.n.e. Podobne rytuale składanie w ofierze koni znane jest mniej więcej z tego samego okresu z gallo-romańskich sanktuariów Vertault i Longueil-Sainte-Marie „L’Ormeon” (Oise) w dzisiejszej Francji.

Reklama

Źródło: Plos One.

Nasz ekspert

Szymon Zdziebłowski

Dziennikarz naukowy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie.
Reklama
Reklama
Reklama