Reklama

W tym artykule:

  1. Zmumifikowana wiewiórka sprzed tysięcy lat
  2. Susłogon arktyczny zwany Hester
  3. Co kryje wieczna zmarzlina?
Reklama

Nie tylko grobowce skrywają tajemnice sprzed tysięcy lat. Cennym, ale i trudniej dostępnym, źródłem wiedzy może być też wieczna zmarzlina. To rodzaj gleby, która pozostaje zamarznięta przez przynajmniej dwa lata. Zlodowaciała warstwa może mieć grubość od kilku centymetrów do kilkuset metrów i pokrywa około 25% lądu na półkuli północnej. Wieczna zmarzlina występuje na obszarach takich jak tundra arktyczna, lasy subarktyczne i regiony wysokogórskie.

Zmumifikowana wiewiórka sprzed tysięcy lat

W pewnym sensie wieczna zmarzlina zatrzymuje czas. Tysiące lat później naukowcy odkryli w niej między innymi tzw. wirusy zombie czy mumię szczenięcia wilka. Tym razem badaczom udało się zidentyfikować odkrycie z 2018 r. Mowa o futrzanej kulce z pazurami, która okazała się zmumifikowaną wiewiórką. Zwierzę najprawdopodobniej zmarło podczas hibernacji około 30 tys. lat temu.

Prehistoryczna wiewiórka została znaleziona przez górników w Hester Creek w Jukonie. Kanadyjskie terytorium słynie z tego, że pod koniec XIX w. wybuchła tam gorączka złota. Odkrycie sprzed 30 tys. lat jest równie cenne, co kruszec. Naukowcy uważają, że zmumifikowana wiewiórka to właściwie susłogon arktyczny, czyli przedstawiciel gatunku Urocitellus parryii. Susłogony arktyczne do dziś zamieszkują tamte tereny. Naukowcy nazwali gryzonia „Hester” od miejsca, w którym został znaleziony.

Susłogon arktyczny. Na zdjęciu żywy okaz ze Stanów Zjednoczonych / fot. Roland Hemmi/Getty Images

Susłogon arktyczny zwany Hester

Zmumifikowana wiewiórka pozostała w formie kulki. Naukowcy nie chcieli jej rozplątać, aby przypadkiem nie uszkodzić kruchego ciała. Gryzonia prześwietlił miejscowy lekarz weterynarii dr Jess Heath. W rozmowie z CBS News powiedział, że skany rentgenowskie ujawniły, że szkielet wiewiórki „był w świetnym stanie”.

Naukowcy uważają, że Hester najprawdopodobniej zapadła w stan hibernacji przed śmiercią. Susłogony akrtyczne zwijają się w kłębki i hibernują w podziemnych norach. Często wyściełają je gniazda z liści. Do tej pory badacze najczęściej znajdowali takie nory bez zwierząt wewnątrz.

To nie pierwsze tego typu odkrycie w pobliżu złóż złota nad rzeką Klondike. W czerwcu 2022 roku znaleziono tam doskonale zachowane młode mamuta, również sprzed około 30 tys. lat.

Maleńkie zwierzę odżyło po 24 tysiącach lat hibernacji w syberyjskiej wiecznej zmarzlinie

Maleńkie zwierzę o nazwie wrotek, które jest przezroczystym bezkręgowcem, odżyło po 24 tysiącach lat spędzonych w wiecznej zmarzlinie. Jest to najdłuższy okres, jaki udało się zaobserwo...
wrotek
getty images

Co kryje wieczna zmarzlina?

Jednym z najważniejszych zasobów występujących w wiecznej zmarzlinie jest zamrożona materia organiczna. Są to martwe rośliny, zwierzęta i mikroorganizmy, które przetrwały w zamarzniętej glebie przez dziesiątki tysięcy lat. Gdy wieczna zmarzlina topnieje z powodu rosnących globalnych temperatur, ta materia organiczna zaczyna się rozkładać, uwalniając do atmosfery duże ilości dwutlenku węgla i metanu. Proces ten może przyspieszyć tempo globalnego ocieplenia.

Oprócz materii organicznej wieczna zmarzlina zawiera również bogactwo minerałów i innych zasobów. Należą do nich złoto, srebro, miedź i inne metale szlachetne, a także złoża ropy i gazu. Podczas gdy wydobycie tych zasobów jest obecnie trudne ze względu na trudne warunki panujące w Arktyce, opracowywane są nowe technologie, które uczynią to bardziej wykonalnym.

Reklama

Wieczna zmarzlina to też cenne źródło wiedzy o historii Ziemi i jej klimacie. Naukowcy badający wieczną zmarzlinę mogą wykorzystywać warstwy zamarzniętej gleby do rekonstrukcji dawnych klimatów, śledzenia ruchów zwierząt i roślin, a nawet do badania starożytnych osad ludzkich.

Nasz ekspert

Mateusz Łysiak

Dziennikarz zakręcony na punkcie podróżowania. Pierwsze kroki w mediach stawiał w redakcjach internetowej i papierowej magazynu „Podróże”. Redagował i wydawał m.in. w gazeta.pl i dziendobrytvn.pl. O odległych miejscach (czasem i tych bliższych) lubi pisać nie tylko w kontekście turystycznym, ale też przyrodniczym i społecznym. Marzy o tym, żeby zobaczyć zorzę polarną oraz Machu Picchu. Co poza szlakiem? Kuchnia włoska, reportaże i pływanie.
Reklama
Reklama
Reklama