Wilfred i Ruby Westwood uchodzili za największe dzieci na świecie. Oboje zginęli tragicznie
Wilfred i Ruby Westwood mieli rozmiary i wagi nieadekwatne do swojego dziecięcego wieku. Ich ojciec zobaczył w tym sposób na zarobek. Tak gigantyczne rodzeństwo z Nowej Zelandii ruszyło w trasę po kraju i Ameryce. Ich smutne życie miało jeszcze smutniejszy finał.
W tym artykule:
Odmienność nie zawsze była afirmowana tak jak teraz, w trzeciej dekadzie XXI w. Ponad 100 lat temu osoby szczególnie wyróżniające się swoim wyglądem były traktowane jak dziwadła na pokaz. I to dosłownie. Choć trudno w to uwierzyć, jeszcze w XIX w. świat objeżdżały cyrki z ludźmi. Jedną z bohaterek i symboli tego obrzydliwego zjawiska jest Saartjie Baartman, czyli „hotentocka Wenus”.
Ile ważyli Wilfred i Ruby Westwood?
Na początku XX w. objazdową atrakcją Nowej Zelandii było gigantyczne rodzeństwo – Wilfred i Ruby Westwood. Do dziś zachowały się jedynie szczątkowe informacje o ich krótkim życiu. Wiadomo na przykład, że dzieci po raz pierwszy były wystawione na pokaz 22 listopada 1900 roku na torze wyścigowym Wanganu. Trzyletni wówczas Wilfred Westwood ważył ponad 44 kg, a jego siedmioletnia siostra Ruby ponad 82 kg. Dziewczynka szokowała nie tylko wagą, ale też wzrostem. W wieku zaledwie 7 lat mierzyła prawie 140 cm.
Wilfred i Ruby Westwood mieli piątkę rodzeństwa. Co ciekawe, pozostałe dzieci – John William, George Edward Bertram, Elizabeth Eva, Thomas Henry i Loyis Lisette – miały rozmiary i wagę adekwatne do wieku.
Początkowo rodzina Westwoodów nieszczególnie różniła się od innych imigrantów z Europy, którzy zasiedlali Nową Zelandię. Ich los uległ zmianie po tym, jak przedstawiciele Cyrku Braci Fitzgerald złożyli nietypową ofertę rodzicom Wilfreda i Ruby. Zaproponowali bowiem, że za 1000 funtów zabiorą gigantyczne rodzeństwo na wystawę w Paryżu.
Gigantyczne rodzeństwo z Nowej Zelandii
Fenomen rodzeństwa został opisany w 1900 r. na łamach ilustrowanego tygodnika „Otago Witness”.
– Ta dwójka niezwykłych dzieci urodziła się w Foxton, 160 km od Wellington [...] Wykazują niezwykłą inteligencję jak na swój wiek, są doskonałe pod każdym względem, co stanowi obraz dobrego zdrowia. Nie ma nic niezwykłego w ich rodzicach. Oboje pochodzą z Anglii. Ojciec, pan Thomas Westwood, ma 37 lat, 170 cm wzrostu i waży około 80 kg, podczas gdy matka ma 33 lata i waży zaledwie 40 kg [...] Mieszkańcy Dunedin będą mieli okazję zobaczyć te niezwykłe dzieci na początku przyszłego miesiąca – czytamy.
Przełomowym momentem był też rok 1901, kiedy w lokalnej gazecie „Auckland Weekly News” pojawiło się zdjęcie Ruby i Wilfreda. O gigantycznym rodzeństwie z Foxton usłyszał wówczas niemal cały świat. Publikacje na ich temat pojawiały się nawet w paryskiej prasie.
Ostatecznie Thomas Westwood odrzucił jednak propozycję wyjazdu do Francji. Sam zaczął organizować pokazy z udziałem swoich pociech. Aby podkreślić nadzwyczajne gabaryty Wilfreda i Ruby, wystawiał ich razem z pozostałymi, zdrowymi dziećmi. I tak rodzina podróżowała nie tylko po kraju, ale też po Ameryce Północnej.
Sława i tragedia
Występy rodzeństwa Westwood cieszyły się ogromnym zainteresowaniem, co przekładało się z kolei na wysokie przychody. W tracie pokazów Ruby i Wilfred wzbudzali skrajne emocje, od zachwytów po śmiech. Podobnie reagowali lekarze. Zamiast udzielić im pomocy lub szukać przyczyny nienaturalnych rozmiarów, planowali umieścić rodzeństwo w gablocie.
Rekord Guinnessa może pobić każdy. Jednak niektóre pomysły są co najmniej dziwne
Na początku zabawiała bywalców irlandzkich pubów, by z czasem stać się jednym z najbardziej znanych tytułów na świecie. „Księga rekordów Guinnessa” dziś jest wydawana w ponad stu kr...
Międzynarodową trasę Westwoodów przerwała nagła śmierć Ruby. Zmarła, mając około 19 lat. Więcej o okolicznościach jej zgonu mówi nekrolog zarchiwizowany w Bibliotece Narodowej Nowej Zelandii: „Wiadomość o śmierci Ruby Westwood dotarła do Auckland pocztą z San Francisco. Ona i jej brat byli największymi dziećmi, jakie kiedykolwiek urodziły się w Nowej Zelandii; być może na świecie [...] Przyczyną śmierci było zatrucie krwi, nabyte przez cierń w palcu. Od początku nie przewidywano niczego poważnego, ale wkrótce potem stwierdzono konieczność amputacji palca. Nie pomogło to, bo trucizna się rozprzestrzeniła i dziewczynka zmarła w ciągu godziny od przyjęcia do szpitala w San Francisco”.
W chwili śmierci Ruby ważyła około 127 kg. Jej brat nadal kontynuował karierę pod nowym pseudonimem. Jako „Wilber the Wonder Boy”, oprócz eksponowania gabarytów dmuchał też szkło. Życie Wilfreda również skończyło się tragicznie. Zginął w 1939 r. w Auckland w wyniku wypadku drogowego.
Nasz ekspert
Mateusz Łysiak
Dziennikarz zakręcony na punkcie podróżowania. Pierwsze kroki w mediach stawiał w redakcjach internetowej i papierowej magazynu „Podróże”. Redagował i wydawał m.in. w gazeta.pl i dziendobrytvn.pl. O odległych miejscach (czasem i tych bliższych) lubi pisać nie tylko w kontekście turystycznym, ale też przyrodniczym i społecznym. Marzy o tym, żeby zobaczyć zorzę polarną oraz Machu Picchu. Co poza szlakiem? Kuchnia włoska, reportaże i pływanie.