Henryk Walezy to jedyny król Polski, który nie chciał tronu. Po 4 miesiącach potajemnie uciekł z Krakowa
Henryk Walezy był pierwszym elekcyjnym królem Polski i jedynym Francuzem na wawelskim tronie. Panował tylko cztery miesiące, bo za cenniejszą od polskiej uznał koronę francuską. Tę odziedziczył po starszym bracie – królu Karolu IX. Poza ucieczką z Polski, skandalami obyczajowymi, skłonnością do damskich sukien, wsławił się jeszcze jednym – udziałem w rzezi francuskich protestantów.
W tym artykule:
- Dzieciństwo Henryka Walezego
- Udział Henryka w rzezi hugenotów
- Pierwszy władca elekcyjny
- Henryk Walezy jako król Polski
- Ucieczka króla z Wawelu
„Sposób ubierania się i wyszukane stroje sprawiają, że zdaje się on delikatnym i zniewieściałym; gdyż poza bogatymi sukniami, które nosi, pokrytymi całkowicie złocistym haftem, drogimi kamieniami i perłami najwyższej ceny, okazuje jeszcze nadzwyczajną dbałość o swą bieliznę i o ułożenie włosów. Ma zwykle na szyi podwójną kolię z oprawianej w złoto ambry; chwieje się ona na jego piersi i wydaje słodki zapach. Lecz to, co najwięcej, moim zdaniem, odbiera mu dostojeństwa, to fakt, iż uszy ma przekłute jak kobieta, i to jeszcze nie zadowala się jednym kolczykiem w każdym uchu, lecz nosi po dwa…” – tymi słowami opisywał pierwszego elekcyjnego króla Polski ambasador Wenecji.
Dzieciństwo Henryka Walezego
Henryk III Walezy tak naprawdę nie interesował się Polską. O koronę ogromnego państwa walczyła jego matka – przebiegła i ustosunkowana Katarzyna Medycejska. Henryk był jej ukochanym synem. Mówiła o nim „oczy moje” i dbała bardziej niż o jakiekolwiek z dzieci. A miała ich wiele. W sumie urodziła dziesięcioro, z czego sześcioro dożyło dorosłości.
Henryk Walezy urodził się 19 września 1551 roku w Fontainebleu jako czwarty syn króla Francji, Henryka II. Jego starsi bracia, Karol IX i Franciszek II, zostali później francuskimi monarchami. Na chrzcie otrzymał imiona Edward Aleksander. Imię Henryk – po ojcu – przyjął dopiero na bierzmowaniu.
Dzieciństwo Henryka Walezego upłynęło pod znakiem luksusu, zbytków i rozrywek. Żył otoczony własnym dworem, spędzał czas wśród zachwyconych nim dwórek matki. W wieku dziewięciu lat, w 1560 roku, został mianowany księciem Angoulême i Orleanu, a później księciem Andegawenii. Uchodził za jednego z najzdolniejszych i najprzystojniejszych synów królewskich. Trenował szermierkę, zgłębiał język włoski, pasjonował się literaturą i sztuką.
Choć Francja była krajem katolickim, przyszły król Polski zdecydowanie wolał protestantyzm. Odmawiał uczestniczenia w mszach świętych, uszkodził nawet posąg świętego Pawła. Również matka Henryka Walezego nie była gorliwą katoliczką. Jednak z powodów politycznych nakazała synowi przestrzeganie doktryny katolickiej.
Udział Henryka w rzezi hugenotów
Mimo tego, to właśnie Katarzyna Medycejska była jedną z osób bezpośrednio odpowiedzialnych za wydarzenia Nocy świętego Bartłomieja. Czyli rzezi francuskich kalwinów, zwanych hugenotami. Bo chociaż ostateczną decyzję podjął jej syn król Karol IX, wszystko zaczęło się od spisku obmyślonego i wprowadzonego w życie przez Katarzynę.
Udział Henryka Walezego w mordzie ponad pięciu tysięcy protestantów był długo omawiany w Polsce. W ówczesnych czasach polska szlachta cieszyła się daleko posuniętą wolnością religijną i wolnością w ogóle. Dlatego królewski rozkaz wymordowania hugenockiej szlachty przybyłej na królewski ślub – wydarzenie wiąże się z weselem Henryka z Nawarry i młodszej siostry Henryka Walezego Małgorzaty – budził w Polakach lęk i obrzydzenie. Nie mieścił się w ich świecie demokracji szlacheckiej.
Jak twierdzi profesor Janusz Tazbir w pracy „Odrodzenie i reformacja w Polsce”: „Niewątpliwie najważniejszą przyczyną zainteresowań dla wydarzeń Nocy św. Bartłomieja był fakt, iż osoba uważana powszechnie niemal w Europie za współwinnego tej rzezi (jeśli nawet nie za głównego jej sprawcę) pragnęła zasiąść na tronie Rzeczypospolitej. W zbyt małym mimo wszystko stopniu zdajemy sobie sprawę z tego, jak trudnym zadaniem było włożenie na skroń Henryka Walezego polskiej korony zaledwie w rok po wydarzeniach paryskich. Z jednej bowiem strony Rzeczpospolitą już wówczas zaczynała powszechnie otaczać sława »azylu heretyków«, z drugiej zaś Noc św. Bartłomieja wywarła wstrząsające wrażenie w całej niemal Europie. (…) Niemal z dnia na dzień Francja straciła kredyt zaufania, a jej sfery rządzące stały się obiektem najostrzejszych ataków”.
Pierwszy władca elekcyjny
Mimo to Henryk Walezy został wybrany pierwszym elekcyjnym królem Polski. Bez wątpienia wybór ten był wynikiem kampanii prowadzonej przez francuskich polityków oraz czegoś, co można było uznać za wybór mniejszego zła. O tron Polski starali się wówczas również:
- książę Ernest, syn austriackiego cesarza Maksymiliana II Habsburga,
- szwedzki książę Jan III Waza,
- car Rosji Iwan IV Groźny.
Chociaż Walezy nie był faworytem, 11 maja 1573 roku obrano go królem Polski. Koronacja odbyła się 21 lutego 1574 roku. Monarcha miał pojąć za żonę Annę Jagiellonkę. To dałoby wrażenie kontynuacji władzy Jagiellonów na wawelskim tronie. Jednak odwlekał ślub, jak tylko mógł. Niezbyt urodziwa i niemłoda już władczyni wcale mu się nie podobała.
Henryk Walezy jako król Polski
Jako król Polski Walezy nie zapisał się w historii niczym szczególnym. Nie mówił w naszym języku, a sprawy państwowe go nudziły. Przed oficjalnymi uroczystościami zwykle zapadał na nagłą chorobę i wymigiwał się od wszystkiego, jak mógł. Prowadził za to bardzo bujne życie towarzyskie i seksualne. Poza oficjalnymi kochankami obu płci, chętnie zabawiał się w brutalny sposób z prostytutkami. Po Krakowie do dziś krążą legendy o królu, który pod osłoną nocy uciekał z Wawelu. Na pobliskiej ulicy Stradomskiej łapał prostytutki i podpał im włosy łonowe.
Ubierał się w sposób bardzo zniewieściały. Nosił kolie i kolczyki. Ponoć widywano go także w damskich sukniach. Polacy w tamtych czasach nie byli zbyt pruderyjni. W dodatku rządy ostatniego Jagiellona – Zygmunta Augusta – przyzwyczaiły ich do tego, że król może mieć bardzo wybujałe życie erotyczne. Jednak czegoś takiego się nie spodziewali.
Ucieczka króla z Wawelu
Niespełna cztery miesiące po koronacji Henryk dowiedział się, że jego starszy brat – król Karol IX – zmarł bezpotomnie. Co za tym idzie, to jemu należała się korona Francji. Nocą z 18 na 19 czerwca potajemnie i w przebraniu opuścił zamek królewski na Wawelu, udając się w stronę granicy. Gdy dogonił go polski pościg, złożył obietnicę powrotu za kilka miesięcy. Gdy tej obietnicy nie spełnił, uznano tron za pusty i ogłoszono kolejną elekcję. W jej efekcie władcą Polski został Węgier – Stefan Batory.
Henryk po powrocie do swojej ojczyzny został koronowany na króla Francji. Nigdy jednak oficjalnie nie zrzekł się władzy w Rzeczpospolitej. Do końca życia uważał się za jej prawowitego władcę.
Tym, co pozostawił po sobie były tak zwane artykuły henrykowskie. Były to kluczowe przepisy dotyczące sprawowania władzy w państwie oraz regulujące relacje między sejmem walnym a monarchą. Stanowiły one kompendium praw, których każdy król Rzeczypospolitej (pełniący równocześnie funkcję Wielkiego Księcia Litwy) wybrany drogą wolnej elekcji był zobowiązany przestrzegać. Poprzez akceptację tych postanowień, król zależał od poparcia szlachty. Wraz z pacta conventa tworzyły one fundamenty ustroju Rzeczypospolitej w okresie wolnych elekcji.
Henryk włożył na skronie francuską koronę w 1574 roku. Rządził państwem przez 15 lat. Jego panowanie było pełne wojen i naznaczone religijną nietolerancją każdej ze zwaśnionych stron. Zakończył życie zamordowany przez mnicha. Wraz z jego bezpotomną śmiercią wygasła dynastia Walezjuszy, a na francuskim tronie zasiedli Burboni.