Spis treści:

Reklama
  1. Sytuacja w państwie przed II rozbiorem
  2. Zwołanie Sejmu Czteroletniego
  3. Uchwalenie Konstytucji 3 maja
  4. Zawiązanie konfederacji targowickiej
  5. Wojna polsko-rosyjska
  6. Sejm grodzieński
  7. Jakie skutki miał II rozbiór Polski?

Rozbiory Polski były okrutnym planem doprowadzenia do upadku Rzeczypospolitej. Pierwszy podzielił państwo między trzech zaborców, którzy od 1772 roku mieli decydować o dalszej polityce kraju. Polacy nie zamierzali jednak poddawać się obcej władzy. Kraj powoli podnosił się z kolan, czego wyrazem było podpisanie pierwszej w Europie i drugiej na świecie konstytucji (spisanej w formie jednolitego aktu prawnego). To sprowokowało zbrojną interwencję, której efektem był II rozbiór polski.

Sytuacja w państwie przed II rozbiorem

I rozbiór Polski podzielił terytorium państwa między trzech zaborców, którzy od 1772 roku mieli decydować o polityce w kraju. W praktyce pierwsze skrzypce grała caryca Katarzyna II. Było oczywiste, że bez jej zgody nie uda się wprowadzić żadnych zmian w państwie.

Potrzeba zmian

A trzeba podkreślić, że reformy były konieczne. Dla Polaków było oczywiste, że młode pokolenie musi dorastać w patriotycznej atmosferze, by w przyszłości mogły zajść jakiekolwiek zmiany. W 1773 roku powołano Komisję Edukacji Narodowej, a dwa lata później – Towarzystwo do Ksiąg Elementarnych. Potrzeba zmian nie dotyczyła jednak wyłącznie szkolnictwa.

W 1780 roku rosyjska armia wycofała się z Rzeczypospolitej. Dawało to nadzieje na pewne ustępstwa ze strony zaborcy. Stanisław August Poniatowski był przekonany, że jeżeli doprowadzi do spotkania z Katarzyną II, przekona ją do poparcia planu wprowadzenia głębokich reform.

Zobacz także

Spotkanie w Kaniowie

Okazja nadarzyła się dopiero w 1870 roku, gdy caryca przebywała w Kaniowie. W zamian za poparcie, król zaoferował wsparcie militarne w wojnie z Imperium Osmańskim. Spotkanie zakończyło się sukcesem, ale jedynie częściowym. Katarzyna II Wielka nie wyraziła zgody na żadne głębokie reformy ustrojowe. Dopuściła zwołanie skonfederowanego sejmu i zgodziła się na zwiększenie liczebności polskiej armii.

Zwołanie Sejmu Czteroletniego

Za zgodą carycy, 6 października 1788 roku rozpoczęły się obrady sejmu, nazwanego później Sejmem Czteroletnim (Wielkim). Dlaczego? Ponieważ w czerwcu 1790 roku zadecydowano o przedłużeniu obrad o kolejne dwa lata. Posłowie wybrani na nowy sejm dołączyli do już obradujących.

W ramach skonfederowanych obrad, na marszałków wybrano Stanisława Małachowskiego i Kazimierza Nestora Sapiehę. Jeszcze przed ich rozpoczęciem oczekiwania Polaków wobec sejmu były ogromne. Niemal każdy odczuwał palącą potrzebę zmian. Uzyskanie pozwolenia na zwołanie obrad dawało realną nadzieję, że wyczekiwane reformy wkrótce zostaną wprowadzone.

Trzy stronnictwa

Zawiązały się trzy stronnictwa:

  • dworskie, które skupiało ludzi zgromadzonych wokół Stanisława Augusta Poniatowskiego,
  • hetmańskie, czele którego stali Stanisław Szczęsny Potocki, Seweryn Rzewuski i Franciszek Ksawery Branicki,
  • patriotyczne, skupione wokół księcia Adama Kazimierza Czartoryskiego, Ignacego Potockiego i Stanisława Małachowskiego.

Przedstawiciele stronnictwa dworskiego opowiadali się za koniecznością przeprowadzenia reform, ale w porozumieniu z Imperium Rosyjskim. Stronnictwo hetmańskie składało się z przeciwników jakichkolwiek zmian, występujących w obronie złotej wolności szlacheckiej. Stronnictwo patriotyczne składało się natomiast ze zwolenników idei wprowadzenia radykalnych zmian, zerwania porozumienia z Rosją i nawiązania sojuszu z Prusami.

Dlaczego stronnictwo patriotyczne opowiadało się za zbliżeniem Rzeczypospolitej do Fryderyka Wilhelma II? To proste. Pruski władca był zaniepokojony ustępstwami, na które zgodziła się caryca. W jego interesie leżało doprowadzenie do kolejnego rozbioru. Żeby osiągnąć swój cel, mamił Polaków obietnicami zmian, żeby doprowadzić do zerwania naszych stosunków z Rosją. Gdyby do tego doszło, pojawiłby się pretekst do przeprowadzenia kolejnego podziału ziem Rzeczypospolitej.

Reformy Sejmu Czteroletniego

Mimo braku jednomyślności w kwestii zmian, jakie miały zajść w Rzeczypospolitej, podczas Sejmu wielkiego uchwalono szereg ważnych reform. Zadecydowano o zwiększeniu liczebności wojska do 100 tys. Żołnierzy. Jednak finalnie okazało się, że nawet po wprowadzeniu zmian w prawie podatkowym (uchwalono „ofiarę dziesiątego grosza”, która obciążała szlachtę i duchowieństwo), nie wystarczy środków na utrzymanie tak dużej armii. Ostatecznie liczebność wojska zwiększono do 65 tys. żołnierzy.

Wśród innych ważnych zmian warto wspomnieć o wykluczeniu z sejmików szlachty nieposiadającej ziemi, czyli de facto najbardziej podatnej na korupcję. Nie można nie wspomnieć o częściowym o zrównaniu praw szlachty i mieszczan. 2 grudnia 1789 roku w Warszawie odbyła się manifestacja przedstawicieli 141 miast królewskich (nazwany „czarną procesją”), którzy domagali się przyznania praw publicznym mieszczanom. Sejm przystał na niektóre postulaty i podjął ustawę, która między innymi zapewniała mieszczanom nietykalność majątkową i osobistą.

Uchwalenie Konstytucji 3 maja

Za największe osiągnięcie Sejmu Czteroletniego należy uznać uchwalenie Konstytucji. Prace nad ustawą zasadniczą były prowadzone w ścisłej tajemnicy. Było oczywiste, że stronnictwo hetmańskie nie zgodzi się na wprowadzenie tak dogłębnych zmian. Trzeba było czekać na dogodny moment, by uchwalić akt.

Taki nadarzył się w 1791 roku, przed Wielkanocą. Posłowie mieli wrócić do domów na czas świąt, ale w praktyce wyjechali tylko przedstawiciele stronnictwa hetmańskiego. Każdy, kto opowiadał się za reformami, został poproszony o pozostanie w Warszawie. 3 maja 1791 roku, w obecności 182 osób, uchwalono pierwszą w Europie formalną konstytucję, spisaną w formie jednolitego aktu prawnego.

Zawiązanie konfederacji targowickiej

Pogrążona w wojnie z Francją Austria nie zajęła żadnego stanowiska w tej sprawie. Jednak Rosja i Prusy były zaniepokojone biegiem wydarzeń w Rzeczypospolitej. Katarzyna II wezwała do Petersburga przedstawicieli stronnictwa hetmańskiego i poinstruowała ich co do dalszych działań.

Przekazała im gotowy akt konfederacji. W nocy z 18 na 19 maja 1792 roku, w miejscowości Targowica, powstał związek w obronie złotej wolności szlacheckiej. Na prośbę targowiczan, 100-tysięczna armia rosyjska wkroczyła do Rzeczypospolitej.

Wojna polsko-rosyjska

Żołnierze rosyjscy byli zaprawieni w bojach z Imperium Osmańskim. Tymczasem wojsko Rzeczypospolitej nie miało jeszcze okazji zdobyć szlifów wojennych. Wydawało się, że liczniejsza i bardziej doświadczona armia Katarzyny II obróci w pył nasze siły, ale stało się inaczej.

18 czerwca 1792 roku oddziały Rzeczypospolitej zwyciężyły pod Zieleńcami. Miesiąc później Tadeusz Kościuszko ze swoimi oddziałami pokonał wroga pod Dubienką.

Gdy do wojny przyłączyły się wojska pruskie, klęska Rzeczypospolitej stała się nieuchronna. Król dołączył do konfederatów, co było równoznaczne z końcem wojny o wolność. Konsekwencją porażki był II rozbiór Polski.

Sejm grodzieński

23 stycznia 1793 roku władczyni Imperium Rosyjskiego i Fryderyk Wilhelm II podpisali traktat rozbiorowy. 17 czerwca obrady rozpoczął sejm grodzieński, ostatni w Rzeczypospolitej szlacheckiej. Odbywały się pod lufami rosyjskich armat. Tak oto 22 lipca podpisany został traktat z Rosją, a w nocy z 22 na 23 września przeprowadzona została cesja ziem Rzeczypospolitej na rzecz Prus.

Jakie skutki miał II rozbiór Polski?

Rosja zagarnęła obszar o powierzchni ok. 250 tys. kilometrów kwadratowych, zamieszkany przez 3 mln osób. W skład imperium weszła część województwa wileńskiego, wołyńskiego i nowogródzkiego oraz województwa mińskie, bracławskie, kijowskie i podolskie.

Prusy zajęły 58 tys. kilometrów kwadratowych ziem Rzeczypospolitej, zamieszkanych przez milion osób. Fryderyk Wilhelm II zyskał w ten sposób część Mazowsza, ziemię łęczycką i sieradzką, Wielkopolskę, Kujawy, Gdańsk i Toruń.

Reklama

Nie było to ostatnie słowo zaborców. Dwa lata później odbył się III rozbiór Polski, w wyniku którego Polska przestała istnieć na ponad 120 lat.

Nasz autor

Artur Białek

Dziennikarz i redaktor. Wcześniej związany z redakcjami regionalnymi, technologicznymi i motoryzacyjnymi. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o historii, kosmosie i przyrodzie, ale nie boi się żadnego tematu. Uwielbia podróżować, zwłaszcza rowerem na dystansach ultra. Zamiast wygodnego łóżka w hotelu, wybiera tarp i hamak. Prywatnie miłośnik literatury.
Reklama
Reklama
Reklama