Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Kiedy powstał alfabet?
  2. Najstarszy alfabet mógł powstać 500 lat wcześniej, niż sądzono
  3. Napisanie historii od nowa

Powszechnie uważa się, że najpopularniejszym systemem zapisywania mowy jest alfabet. Termin ten jednak wielokrotnie bywa używany w kontekście różnych pojęć dotyczących historii i teorii pisma. Jest to przyczyną wielu nieporozumień, gdy chcemy dotrzeć do momentu jego powstania. Wiemy na pewno, że jest to zestaw znaków, które są używane do zapisu języka.

Kiedy powstał alfabet?

Każdy znak lub litera reprezentuje określoną głoskę lub grupę głosek w danym języku. Powstanie alfabetu miało olbrzymi wpływ na komunikację, zachowywanie informacji i archiwizację naszych dziejów. Właśnie dlatego jego wynalezienie było kluczowe dla rozwoju cywilizacji.

Dotychczas uważano, że najstarszy znany alfabet to alfabet protosynajski, który powstał ok. 1900 r. p.n.e. na terenie półwyspu Synaj w starożytnym Egipcie. To wczesna forma pisma fonetycznego, która stanowiła podstawę dla późniejszych alfabetów, w tym przede wszystkim fenickiego, greckiego i łacińskiego. Alfabet protosynajski składał się z około 30 znaków, z których każdy reprezentował spółgłoski. W przeciwieństwie do pisma klinowego czy hieroglifów, był dużo prostszy w użyciu.

Najstarszy alfabet mógł powstać 500 lat wcześniej, niż sądzono

Jednak najnowsze odkrycie sugeruje, że najstarszy alfabet może być jeszcze starszy, i to nawet o 500 lat. Naukowcy z Johns Hopkins University prowadzili wykopaliska starożytnym syryjskim mieście Umm-al Mara. Badacze odnaleźli tam małe fragmenty gliny, na których zostało wyryte pismo. Datowanie wykazało, że słowa te zostały napisane ok. 2400 r. p.n.e.

Ile lat ma najstarszy alfabet? Może być o 500 lat starszy, niż dotychczas sądzono
Ile lat ma najstarszy alfabet? Może być o 500 lat starszy, niż dotychczas sądzono fot. Johns Hopkins University

Tajemnicze artefakty, na których widniał alfabet, znajdowały się w jednym z grobowców z epoki brązu, które odnaleziono podczas wykopalisk. W środku znajdowało się sześć szkieletów, złota i srebrna biżuteria, grot włóczni, a także kilka glinianych naczyń. W sumie odkryto cztery gliniane pieczęcie. Na razie nie wiadomo, jakim alfabetem zostały zapisane znaki, ale naukowcy uważają, że przedmioty te mogły być swego rodzaju „etykietami”.

– Przedmioty te były perforowane, a więc wyobrażam sobie, że w przeszłości dołączony do nich był także sznurek, którym przywiązywano je do innych przedmiotów. Być może szczegółowo opisywały zawartość naczynia, a może skąd pochodzi naczynie lub do kogo należało — powiedział Glenn Schwartz, archeolog z Johns Hopkins University. – Bez możliwości przetłumaczenia pisma możemy jedynie spekulować.

Napisanie historii od nowa

– Wcześniej naukowcy uważali, że alfabet został wynaleziony w Egipcie lub w jego okolicach po 1900 r. p.n.e. — wyjaśnia Schwartz. – Jednak nasze artefakty są starsze i pochodzą z innego obszaru na mapie świata. To sugeruje, że alfabet może mieć zupełnie inną historię pochodzenia, niż myśleliśmy – dodał uczony.

Starożytne miasto Umm-al Mara w zachodniej Syrii znane było z tego, że był to jeden z pierwszych ośrodków miejskich w regionie. Naukowcy z Johns Hopkins University, a także badacze z Uniwersytetu w Amsterdamie pod kierunkiem prof. Schwartza prowadzą tam badania od 16 lat. Amerykański uczony podkreśla, że ich odkrycie alfabetu może sprawić, iż historię powstania alfabetu trzeba będzie napisać raz jeszcze.

Starożytne miasto Umm-al Mara zajmowało powierzchnię około 25 hektarów. Było otoczone murem miejskim z 3 bramami i fosą obronną. Dużo wskazuje na to, że grobowiec, w którym znajdowały się dowody na najstarszy alfabet w historii, należał do rodziny królewskiej. Świadczą o tym bogactwa, jakie znajdowały się w środku. – Świadczyły o tym osobliwe aspekty pochówku, które mogą sugerować wyjątkowo rzadkie cechy rytualne – mówił Schwarz.

Reklama

Źródło: Arkeonews

Nasz autor

Jakub Rybski

Dziennikarz, miłośnik kina niezależnego, literatury, ramenu, gier wideo i dobrego rocka. Wcześniej związany z telewizją TVN24 i Canal +. Zawodowo nie boi się podejmować żadnego tematu, prywatnie bardzo zainteresowany polityką. Autor bloga na Instagramie "Mini Podróże".
Reklama
Reklama
Reklama