Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Informacje o Kirunie
  2. Decyzja o przeniesieniu Kiruny
  3. Plan przeprowadzki
  4. Ciekawostki o Kirunie

Wiele miast, miasteczek i wsi musiało przepaść, by giganci przemysłu mogli kontynuować swoją działalność. Przykładów nie trzeba szukać daleko. Weźmy choćby Ujków Stary, niewielką wieś w województwie małopolskim, która dosłownie zniknęła z powierzchni ziemi w następstwie wydobycia metodą na zawał rud cynkowo-ołowiowych. Takich miejscowości jest znacznie więcej, ale szwedzka Kiruna nie podzieli ich losu.

Informacje o Kirunie

Kiruna jest największym miastem w szwedzkiej części Laponii i najdalej wysuniętym na północ zamieszkanym obszarem Szwecji. Tereny miasta rozpościerają się w regionie Norrbotten, w malowniczym sąsiedztwie jeziora Luossajärvi i gór Kiirunavaara i Luossavaara.

Na pierwszy rzut oka nic nie wskazuje, że Kiruna jest też siedzibą największej podziemnej kopalni rudy żelaza. Panuje tam typowo skandynawski ład i porządek. W mieście działa duży ośrodek sportów zimowych. Centrum stanowi skupisko ciekawych zabytków, a w pobliżu miasta znajduje się Park Narodowy Abisko. Oprócz mieszkańców, na ulicach można spotkać turystów, którzy w Kirunie chcą doświadczyć życia za kołem podbiegunowym, gdzie czas płynie inaczej niż na innych szerokościach geograficznych.

A jednak przemysłowy moloch działa tam od początku XX wieku i właśnie przez to do miasta przylgnęło jeszcze jedno „naj”. W 2004 roku Kiruna stała się największym i najradykalniejszym przedsięwzięciem relokacyjnym na świecie.

Naturalne bogactwo Kiruny

Pod górami Kiirunavaara i Luossavaara znajdują się jedne z największych na świecie złóż rudy żelaza. Znajdują się na głębokości około 2 km i mierzą około 4 km długości i do 120 m grubości. Roczne wydobycie surowca przekracza 27 mln ton, co stanowi około 80 proc. produkcji w całej Unii Europejskiej.

Eksploatacją podziemnych pokładów zajmuje się szwedzki koncern LKAB (Luossavaara Kiirunavaara Aktiebolag). Pierwsze górnicze osady utworzono tam już pod koniec XIX wieku. W 1900 roku gminie nadano nazwę Kiruna. Gdyby nie cenne bogactwa, ukryte głęboko pod ziemią, miasto najprawdopodobniej nigdy by nie powstało.

Decyzja o przeniesieniu Kiruny

Z biegiem czasu Kiruna zaczęła się rozrastać. Przemysł wydobywczy zapewniał zatrudnienie i stał się gwarantem zarobków. Dziś w kopalni zatrudnionych jest większość mieszkańców (około dwie trzecie). Gdyby przemysłowy gigant nagle „zwinął interes”, miasteczko zostałoby skazane na wymarcie. Należy jednak podkreślić, że kopalnia nieustannie zwiększa swój zasięg, a to stanowi ogromny problem. Przez to Kiruna dołączyła bowiem do grona miast „pożeranych” przez przemysł.

W 2004 roku eksperci z LKAB przedstawili prognozę górniczą, w której stwierdzili, że dalsza działalność i rozrost kopalni wywrze negatywny wpływ na konstrukcję budynków w niektórych częściach miasta. Stało się jasne, że przeniesienie zagrożonych obszarów jest absolutną koniecznością.

Początkowy plan zakładał przesunięcie centrum na północ od pierwotnej lokalizacji. Rozpoczęła się debata na ten temat. W 2007 roku eksperci uznali, że odpowiedniejszy będzie kierunek wschodni (w odległości około 3 km), gdzie dalsze wydobycie nie powinno wpływać na bezpieczeństwo obiektów budowlanych i mieszkańców Kiruny (choć należy podkreślić, że gwarancji nie ma). Finalny plan przeprowadzki został ukończony w 2010 roku. Projekt architektoniczny „nowej Kiruny” przedstawiono trzy lata później.

Plan przeprowadzki

W większości przypadków, gdy mieszkańcy muszą zostać przesiedleni ze względu na szkody górnicze lub z obawy o ich wystąpienie w przyszłości, przeniesienie miasta zwykle oznacza zrównanie go z ziemią. Plany rządu szwedzkiego wobec Kiruny są jednak inne. Bo o ile wiele budynków rzeczywiście skazano na wyburzenie, to niektóre, zwłaszcza te cenne, zostaną przeniesione do nowej lokalizacji. Zależnie od konstrukcji i stanu technicznego, część obiektów zostanie przewieziona w całości. Pozostałe mają być rozebrane i ponownie złożone na nowej działce.

W tym gronie znalazł się między innymi zabytkowy kościół (przypominający namioty lapońskich myśliwych), który w jednym z plebiscytów został okrzyknięty najatrakcyjniejszą budowlą w Szwecji. Przeniesione zostaną także niektóre domy, sklepy, lokale usługowe, budynki użyteczności publicznej i domy mieszkalne.

„Przeprowadzkę” centrum rozpoczęto od budowy nowego ratusza. Bryła budynku nawiązuje do kształtu minerałów żelaza. Obok stanęła zabytkowa dzwonnica zdemontowana ze starej siedziby władz miasta. Była pierwszym obiektem przeniesionym do „nowej Kiruny”. Relokacja ma zakończyć się w 2035 roku. Teoretycznie miasto ma być bezpieczne do końca XXI wieku. Co będzie dalej z Kiruną? Na to pytanie na razie nikt nie zna odpowiedzi.

Ciekawostki o Kirunie

Na koniec zostawiliśmy kilka interesujących faktów na temat wysuniętego najdalej na północ miasta Szwecji.

Reklama
  • Ruda żelaza najczęściej ma czystość na poziomie od 30 do 40%. Natomiast surowiec wydobywany w Kirunie osiąga około 70%. czystości.
  • To właśnie dlatego w mieście kompas okazuje się nieprzydatny. Igła po prostu zaczyna „wariować”.
  • W XX wieku w Kirunie działała najdalej wysunięta na północ linia tramwajowa. W 1993 roku podjęto jednak decyzję o jej likwidacji.
  • Koszt przeniesienia centrum miasta do nowej lokalizacji jest szacowany na około trzy miliardy euro. Przedsięwzięcie w całości sfinansuje koncern LKAB.
  • Wkrótce po podjęciu decyzji o przeniesieniu centrum, koncern zaczął skupować nieruchomości od mieszkańców. Zaoferowano im cenę rynkową z 25-procentowym naddatkiem.
  • Ruda żelaza nie jest jedynym bogactwem gminy. Na początku 2023 roku koncern LKAB wykrył w pobliżu miasta duże złoża metali ziem rzadkich.
  • Kopalniane chodniki, które wyłączono już z eksploatacji, nie leżą odłogiem. Uprawia się w nich grzyby shiitake.

Nasz autor

Artur Białek

Dziennikarz i redaktor. Wcześniej związany z redakcjami regionalnymi, technologicznymi i motoryzacyjnymi. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o historii, kosmosie i przyrodzie, ale nie boi się żadnego tematu. Uwielbia podróżować, zwłaszcza rowerem na dystansach ultra. Zamiast wygodnego łóżka w hotelu, wybiera tarp i hamak. Prywatnie miłośnik literatury.
Reklama
Reklama
Reklama