Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Nie powstały jeszcze piramidy, ale zanieczyszczenia – już były
  2. Rzymianie dorzucają do pieca
  3. Punkt zwrotny w historii – nie tylko ołów

Z reguły gdy wspomina się o ołowiu w kontekście starożytności, wskazuje się na jego szerokie zastosowanie w czasach Imperium Rzymskiego. Niedawno naukowcy stwierdzili nawet, że częsty kontakt Rzymian z toksycznym ołowiem spowodował, że ich iloraz inteligencji uległ pogorszeniu. Teraz naukowcy mają dowody na to, że zanieczyszczenie tym pierwiastkiem w środowisku pojawiło się zdecydowanie wcześniej.

Nie powstały jeszcze piramidy, ale zanieczyszczenia – już były

Zespół niemieckich i greckich badaczy przeanalizował zawartość ołowiu w rdzeniach osadów morskich pobranych z całego Morza Egejskiego oraz rdzenia z torfowiska Tenaghi Philippon w lądowej Grecji. Wnioski opublikowano na łamach czasopisma „Communications Earth & Environment”. Następnie przeanalizowali zawartość pyłków i zarodników z tych rdzeni oraz porównali z innymi, pobranymi wcześniej. Takie rdzenie są zapisem tysięcy lat historii naturalnej. Mające kilka metrów osady rejestrują zmiany w środowisku.

Okazało się, że początek zanieczyszczania ołowiem spowodowanym przez działalność człowieka nastąpił już 5200 lat temu. Tym samym jest to najstarsze znane na świecie zanieczyszczenie środowiska ołowiem. Dotąd najstarsze wyniki pomiarów osiągnięto dla obszaru Serbii i były późniejsze o około 1200 lat. Potwierdzenie na to pochodzi tylko z rdzenia z lądowej Grecji. Co było przyczyną?

To zanieczyszczenie pokrywa się w czasie z rozwojem na Półwyspie Bałkańskim 6–5 tysięcy lat temu technologii metalurgii i pozyskiwania srebra z rud ołowiu w wyniku ich prażenia. Okazuje się, że torfowisko Tenaghi Philippon jest zlokalizowane niedaleko zagłębia pradziejowych kopalń.

Rzymianie dorzucają do pieca

Jednak zdecydowanie wyższe poziomy ołowiu na obszarze egejskim pojawiły się około 2150 lat temu. Ich zawartość jest podwyższona w wielu rdzeniach pobranych z morza. Na skalę zanieczyszczenia w tym późniejszym okresie wskazuje dwu- lub trzykrotny wzrost zawartości ołowiu w stosunku do naturalnego poziomu bazowego we wszystkich rdzeniach.

Przyczyną jest ekspansja Imperium Rzymskiego na wschodnie obszary Morza Śródziemnego i podporządkowanie Grecji przez Imperium Rzymskie po 146 roku p.n.e. Pod wpływem Rzymian na masową skalę zaczęto eksploatować złoża bogate w złoto, srebro i inne metale.

„Włączenie greckich obszarów do rzymskiej sfery politycznej dało nowym władcom możliwość korzystania z zasobów naturalnych niedawno zdobytych prowincji, co doprowadziło do bezprecedensowego wzrostu eksploatacji greckich okręgów górniczych w celu wydobycia złota, srebra i innych metali” – zauważają autorzy artykułu.

Wysokie poziomy ołowiu utrzymywały się w całym Cesarstwie Rzymskim i pierwszej połowie Cesarstwa Bizantyjskiego do około 800 roku n.e. Cząsteczki ołowiu były uwalniane do atmosfery w czasie prażenia rudy, więc zanieczyszczenie rozprzestrzeniało się na większe odległości. Ołów mógł też zanieczyszczać źródła wody pobliskich osad oraz glebę na polach uprawnych.

Punkt zwrotny w historii – nie tylko ołów

Zwiększona zawartość ołowiu w glebie czy w wodzie była tylko jednym z symptomów agresywnych zmian w środowisku naturalnym, które zaczęły się w 2 tysiące lat temu. Zanieczyszczenie tym pierwiastkiem związane jest też ze znacznymi zmianami w użytkowaniu gruntów, w tym wylesianiem i ekspansją rolnictwa na tereny dotąd dzikie. Metalurgia wymagała też dużych zasobów drewna, co miało swoje konsekwencje w środowisku naturalnym.

„Doszliśmy do wniosku, że cezura zanieczyszczenia środowiska ołowiem od ok. 2150 lat p.n.e., kiedy Imperium Rzymskie zaczęło okupować starożytną Grecję, stanowi punkt zwrotny w historii środowiska regionu Morza Egejskiego” – czytamy w artykule naukowym. Badacze dodają, że wcześniej zanieczyszczenia występowały jedynie lokalnie. Rzymianie spowodowali, że stały się problemem globalnym.

Reklama

Źródło: Communications Earth & Environment

Nasz autor

Szymon Zdziebłowski

Dziennikarz naukowy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie.
Reklama
Reklama
Reklama
Loading...