Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Muzea nazistów – nie tylko Hitler o nim marzył
  2. Jak powstawało muzeum Führera w Linzu?
  3. Droga obrazów z galerii do siedziby partii i do kopalni
  4. Nie tylko Hitler chciał mieć muzeum. Goering też rabował

W pierwszych latach II wojny światowej, przed zmasowanymi bombardowaniami miast niemieckich, muzea zdają się wieść w Trzeciej Rzeszy normalne życie, stosując środki bezpieczeństwa wynikające z okoliczności. Wiele korzysta na wojnie, szczególnie z okupacji Francji. Robią dobre interesy na paryskim rynku sztuki dzięki sztucznie zawyżonemu kursowi reichsmarki i ograniczeniom, jakim podlegają sprzedający. Ale są to zaledwie, by tak rzec, drobiazgi.

Muzea nazistów – nie tylko Hitler o nim marzył

Równolegle toczą się bowiem dwie inne operacje muzealnego bandytyzmu o zupełnie innym rozmachu:

  • gromadzenie kolekcji dla przyszłego muzeum Führera w jego rodzinnym mieście Linzu,
  • wzbogacanie na wielką skalę tej, którą kompletuje sobie druga osoba w Rzeszy, Hermann Goering.

Hitler od dawna marzy o muzeum, w którym mógłby wystawiać swoich faworytów, malarzy niemieckich XIX wieku. Ich dzieła zaczyna kupować, odkąd go na to stać.

Anschluss stwarza warunki, które pozwalają spełnić to marzenie. Podróż do Włoch w 1938 roku i wizyta w Uffizi zachęcają Hitlera do działania. Wydany przez niego po Anschlussie rozkaz, aby pozostawiono do jego decyzji dzieła sztuki skonfiskowane Żydom wiedeńskim, w tym wspaniałe zbiory Rothschildów, stwarza precedens dla wszystkich późniejszych konfiskat. Przyznaje jego pełnomocnikom artystycznym prawo pierwokupu dzieł, które padły łupem nazistów.

Jak powstawało muzeum Führera w Linzu?

Projekt muzeum w Linzu zaczyna wtedy nabierać kształtu. Wraz z innymi instytucjami kulturalnymi i przyłączeniem nowego miasta do starego, muzeum ma wynieść Linz do rangi stolicy Europy, zdolnej przyćmić Wiedeń i Budapeszt. Hitler widzi swoje muzeum jako imponujące, z fasadą długości stu pięćdziesięciu metrów i kolumnadą na wzór Domu Sztuki Niemieckiej w Monachium. Jego własnoręczne szkice zostają dostarczone architektowi, który kreśli plany i tworzy makietę przyszłego muzeum. Czyni się też pierwsze kroki w celu zgromadzenia kolekcji, która byłaby jego godna. Otwarcie planuje się na rok 1950.

21 czerwca 1939 roku, na mocy decyzji Hitlera, powstaje Komisja Specjalna Linz. Pięć dni później Hans Posse otrzymuje pełnomocnictwa w kwestii wyboru dzieł przeznaczonych do muzeum. Posse zrobił doktorat z historii sztuki w Wiedniu, był asystentem Bodego w Kaiser-Friedrich Museum. Opublikował jego katalog obrazów niemieckich, holenderskich i angielskich, jest również autorem prac poświęconych malarstwu włoskiemu. Taki dorobek pozwala mu zostać w wieku trzydziestu jeden lat, z poparciem Bodego, dyrektorem Gemäldegalerie Alte Meister w Dreźnie.

Fasada muzeum Hitlera miała być wzorowana na Haus der Deutschen Kunst w Monachium
Fasada muzeum Hitlera miała być wzorowana na Haus der Deutschen Kunst w Monachium /Fot. Bundesarchiv, CC BY-SA 3.0 DE, Wikimedia Commons

Na tym prestiżowym stanowisku interesuje się nowymi kierunkami w sztuce i wystawia ekspresjonistów w utworzonej przez siebie galerii nowych mistrzów. To sprawia, że miejscowi naziści po dojściu do władzy pozbawiają go funkcji. Hitler, którego zaufania nie zawiódł, przywraca go na dawne stanowisko, ponieważ Posse wkłada całą swoją energię w muzeum w Linzu. Wkrótce po nominacji objeżdża Wiedeń i rezerwuje dla Führera 324 obrazy, w tym wiele pochodzących z kolekcji Rothschildów.

Udaje się do Polski w marcu 1940 roku. Do Holandii, gdy tylko zostaje zdobyta przez Wehrmacht, a potem jeszcze wielokrotnie, aby dokonać akwizycji. Umiera na raka w 1942 roku, zgromadziwszy dwa i pół tysiąca obrazów, rysunków, rzeźb, przedmiotów artystycznych, monet, sztuk broni i zbroi.

Droga obrazów z galerii do siedziby partii i do kopalni

Jego następca, Hermann Voss, dyrektor muzeum w Wiesbaden, nie jest tak aktywny. Podróżuje niewiele i zdaje się na swoich agentów, którzy nie próżnują. Z braku miejsca trzeba zajmować się przede wszystkim lokowaniem dzieł w siedzibie NSDAP w Monachium, przepełnionej do granic wytrzymałości. I dość szybko transportowaniem ich do kopalni soli w Altaussee, gdzie nie dosięgną ich bomby. Ogólna liczba obiektów zgromadzonych dla muzeum w Linzu pozostaje przedmiotem dyskusji; prawdopodobnie jest bliska siedmiu tysięcy.

Inny spór dotyczy sposobu, w jaki zostały one nabyte, a konkretnie procentu dzieł zrabowanych lub zakupionych pod przymusem. Bezsporne pozostaje to, choć ta kwestia jest uboczna dla naszego tematu, że Hitler był bardzo zaangażowany emocjonalnie w projekt muzeum w Linzu, któremu poświęcał wiele czasu, nawet w trudnych chwilach. Inni politycy również chcieli przejść do historii jako założyciele muzeów, widzieliśmy tego przykłady. Jego przypadek stanowi tylko dowód – szczególnie uderzający – miejsca muzeum w kulturze i imaginarium XIX i XX stulecia. Na dobre i na złe.

Nie tylko Hitler chciał mieć muzeum. Goering też rabował

To samo można powiedzieć o Goeringu. Z tą jedynie różnicą, że pragnienie, by jego kolekcja stała się po jego śmierci muzeum, nierozłącznie wiąże się z rozkoszą, jakiej mu ona dostarcza za życia. Jego pierwsze zakupy pochodzą z roku 1933.

Kiedy rozchodzi się pogłoska, że interesuje się sztuką, jego przyjaciele, z Hitlerem na czele, oraz ci, którzy chcą zaskarbić sobie jego łaskawość, dają mu w prezencie dzieła sztuki. On sam nadal zaopatruje się w domach aukcyjnych i u marszandów. W przededniu wojny ma około dwustu obrazów.

Po najeździe na Holandię zagarnia obrazy, które należały do Jacques’a Goudstikkera, żydowskiego marszanda, który uciekł z kraju, zakupione przez jego agentów za ułamek wartości. W okupowanej Francji obchodzi rozkaz Hitlera i czyni z magazynu ERR w Jeu de Paume prywatny zasób, z którego czerpie do woli. Zatrudnia równocześnie wiele osób, których zadaniem jest zasilanie jego kolekcji.

Katalog, uzupełniony jeszcze we wrześniu 1944 roku, wymienia 1376 obrazów, z których około tysiąca pochodzi z grabieży, często kamuflowanych jako zakupy. Przewidywano, że będą eksponowane w muzeum imienia założyciela, którego plany były gotowe. Miało ono zostać otwarte w 1952 roku, dwa lata po muzeum Hitlera w Linzu.

Reklama

To jest fragment książki autorstwa Krzysztofa Pomiana pt. „Muzeum. Historia Światowa Tom 3: Na podbój świata, 1850–2020”, która ukazała się nakładem wydawnictwa słowo/obraz terytoria. Tytuł, lead, skróty i śródtytuły pochodzą od redakcji.

Muzeum Historia Światowa
Reklama
Reklama
Reklama