Najdłuższy serial świata towarzyszył kilku pokoleniom. Wyemitowano kilkanaście tysięcy odcinków tej produkcji
Najdłuższy serial na świecie wkradł się w życie trzech pokoleń. Był emitowany przez dziesiątki lat, gdy w Ameryce i Europie zachodziły fundamentalne zmiany, kształtujące historię współczesną. Przetrwał kilka rewolucji kulturowych i obyczajowych. O jakiej produkcji mowa? Poniżej odpowiadamy na to pytanie.

Spis treści:
W dobie platform steamingowych, na których non stop pojawiają się nowe produkcje, wiele seriali nie wychodzi poza pierwszy sezon. Piąty jest już prawdziwym sukcesem, a dziesiąty – wyczynem niemal niemożliwym. Produkcje telewizyjne wydają się wykazywać większą odporność na zmieniające się trendy. Weźmy choćby „Modę na sukces” – amerykańską operę mydlaną, która jest nadawana nieprzerwanie (stan na marzec 2025 roku) od 1987 roku. Należy jednak podkreślić, że ta „niekończąca się opowieść” nawet nie zbliża się do rekordu liczby odcinków. Mało tego, jest poza pierwszą dziesiątką najdłuższych seriali telewizyjnych świata.
Jaki jest najdłuższy serial telewizyjny na świecie?
Skoro nie „Moda na sukces”, to która produkcja dzierży rekord w tej kategorii? Serialem, który liczy sobie najwięcej wyemitowanych odcinków, jest amerykańska opera mydlana „Guiding Light”.
Początek emisji
W styczniu 1937 roku na ekrany polskich kin wchodziła komedia „Pani minister tańczy”. W angielskim Leeds odbyła się pierwsza konwencja science fiction, a Kaczor Donald otrzymał swoją pierwszą główną rolę. W Stanach Zjednoczonych’ ukazało się pierwsze wydanie magazynu „LOOK”. W tym samym miesiącu rozpoczęła się także emisja serialu, który zyskał status najdłużej nadawanego.
Telewizja znajdowała się wówczas jeszcze w powijakach, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych. Wystarczy powiedzieć, że przed wojną telewizor posiadało zaledwie kilkuset mieszkańców USA. Odbiorniki telewizyjne miały trafić pod strzechy dopiero po II wojnie światowej. Dla milionów ludzi podstawowym medium, dostarczającym nie tylko informacji, ale także rozrywki, było radio. 25 stycznia amerykańska stacja radiowa NBC nadała pierwszy odcinek serialu zatytułowanego „The Guiding Light”. Twórczynią serialu była Irna Phillips, która w historii srebrnego ekranu zapisała się jako „matka amerykańskich oper mydlanych”.
Fabuła serialu
Akcja jednej z pionierskich amerykańskich oper mydlanych toczyła się w fikcyjnym miasteczku Springfield. We wczesnych latach, scenarzyści koncentrowali się na losach Bauerów, przedstawicieli amerykańskiej klasy średniej. Ci przez wiele lat byli trzonem serialu. Później fabuła coraz bardziej koncentrowała się na zamożniejszych rodzinach Lewisów, Chamberlainów i Spauldingów, ale Bauerowie nadal mieli swoje miejsce w tej produkcji.
Rewolucyjne zmiany
Stacja NBC wyemitowała około 2500 radiowych odcinków „The Guding Light”. Serial towarzyszył Amerykanom podczas wielu trudnych wydarzeń. Wystarczy tu wskazać choćby strajk okupacyjny w fabrykach General Motors, wybuch gazu w szkole w New London czy przystąpienie Stanów do II wojny światowej ze wszystkimi tego konsekwencjami.
W 1947 roku prawa do emisji serialu zyskała stacja CBS. Był to czas, kiedy radio zaczynało tracić swoją pozycję na rzecz telewizji. W połowie XX wieku telewizor stał w ponad 8 mln amerykańskich gospodarstw domowych. Nic dziwnego, że 30 czerwca 1952 roku „The Guiding Light” zadebiutował na telewizyjnej antenie tej samej stacji.
Zarząd CBS nie postawił jednak wszystkiego na jedną kartę. Mimo rozpoczęcia emisji telewizyjnej, radio nadal nadawało te same treści. Trwało to przez cztery lata, które były czymś w rodzaju okresu przejściowego. 29 czerwca 1956 roku zakończyła się emisja radiowa. Wówczas jeden z ulubionych seriali Amerykanów stał się produkcji stricte telewizyjną.
Mimo że pierwszy kolorowy odbiornik skonstruowano już w 1928 roku, przez długi czas świat musiał zadowalać się monochromatycznym obrazem. Pierwszy odcinek w kolorze nadano 13 marca 1967 roku. Wówczas telewizor stał już w co drugim amerykańskim domu.
Tytuł serialu
Przez wiele lat serial był nadawany jako „The Guiding Light”. Tytuł odnosił się do lampy, która stała w gabinecie doktora Johna Ruthledge’a, jednego z pierwszoplanowych bohaterów produkcji. Owa lampa miała wskazywać ludziom właściwą drogę. Przedrostek „the” usunięto w 1975 roku.
Ważne wątki
Romanse, zdrady, intrygi, knowania – czy w operach mydlanych jest w ogóle miejsce na istotne wątki społeczne? Cóż, w „Guiding Light” dominują przede wszystkim tematy obyczajowe i fantastyczne (w tym klonowanie i podróż w czasie), ale twórcy przemycili też kilka ważniejszych treści. W tym miejscu należy wskazać choćby na niełatwy temat depresji i rozwodu.
Spadek zainteresowania i zakończenie emisji
Początkowo najdłuższy serial na świecie sukcesywnie zwiększał swój zasięg. W 1956 roku wybił się na pierwsze miejsce i stał się najpopularniejszą operą mydlaną z pasma daytime. Taki status nie jest jednak dawany na zawsze. Z czasem wskaźnik oglądalności „Guiding Light” zaczął wyraźnie pikować.
W latach 90. XX wieku ustępowały mu tylko opery mydlane z elementami fantasy. Gdy w 2003 roku z anteny zdjęto jedną z ostatnich takich produkcji, „”Guiding Light spadł na przedostatnią pozycję w rankingu oglądalności. Niżej znajdował się tylko serial „Passions”, który przetrwał do sierpnia 2008 roku.
Spadające wskaźniki nie pozostawiały wątpliwości w kwestii przyszłości produkcji. Kontrakt z CBS wygasał we wrześniu 2008 roku, jednak stacja postanowiła przedłużyć go o dwanaście miesięcy. Dyskutowano na temat kolejnego roku na antenie, ale finalnie nie zdecydowano się na ten krok. 1 kwietnia 2009 roku ogłoszono zakończenie produkcji najdłuższego serialu świata. Zdjęcia zakończono 11 sierpnia, a 18 września wyemitowano ostatni odcinek.
Jak długo nadawano najdłuższy serial telewizyjny świata?
„Guiding Light” nadawano przez ponad 72 lata, od 25 stycznia 1937 roku do 18 września 2009 roku. Radiowa emisja pionierskiej opery mydlanej trwała 19 lat, natomiast telewizyjna – 57 lat, przy czym warto przypomnieć, że od 1952 do 1956 roku serial był obecny na obu antenach. Bilans odcinków zamknęła liczba 18 262.
Jaki jest najdłuższy nadal produkowany serial?
Która produkcja ma szansę strącić „Guiding Light” z tronu? Najdłużej nieprzerwanie emitowanym serialem jest brytyjska opera mydlana „Coronation Street”, jedna ze sztandarowych produkcji sieci ITV1.
Pierwszy odcinek serialu wyemitowano 9 grudnia 1960 roku o godzinie 19.00. Reakcje recenzentów nie były przesadnie entuzjastyczne. Ken Irwin, felietonista publikujący na łamach „Daily Mirror”, był przekonany, że produkcja zostanie wstrzymana maksymalnie po trzech tygodniach. Mamy rok 2025, a „Coronation Street” wciąż nie schodzi z anteny. Do 1 marca wyemitowano 11 506 odcinków tej produkcji.
Do rekordu ustanowionego przez najdłuższy serial świata sporo brakuje, ale kto wie, co przyniesie przyszłość? „Coronation Street” cieszy się niemałą popularnością w Wielkiej Brytanii i mimo typowo brytyjskiego charakteru (objawiającego się specyficznym humorem i wyraźnie zaznaczonym u niektórych postaci północnoangielskim akcentem), ma wiernych fanów także w innych krajach.
Fabuła najdłuższego wciąż emitowanego serialu
Akcja serialu rozgrywa się w Weatherfield, fikcyjnej dzielnicy Manchesteru, na tytułowej ulicy. Jak przystało na rasową operę mydlaną, fabuła „Coronation Street” skupia się na tragediach, romansach, problemach i radościach kilku rodzin, między innymi Barlowów, Plattów, McDonaldów czy Websterów, a perypetie kolejnych pokoleń niezmiennie stanowią oś fabularną produkcji.
Poza miłosnymi intrygami i rodzinnymi dramatami, twórcy serialu poruszają w nim także istotne wątki społeczne. Do takich należą choćby kwestie związane z uzależnieniem, przemocą domową i problemami doświadczanymi przez społeczność LGBTQ+. Jednocześnie w serialu nie brakuje humoru typowego dla brytyjskich produkcji.
Serial pobił rekord Guinnessa
Serial „Coronation Street” po raz pierwszy trafił do „Księgi rekordów Guinnessa” w 2010 roku, gdy anulowano amerykański serial „As the World Turns”. Wówczas brytyjska produkcja stała się najdłużej emitowaną operą mydlaną na świecie. Dziesięć lat później wyróżnienie zostało zaktualizowane.
Nasz autor
Artur Białek
Dziennikarz i redaktor. Wcześniej związany z redakcjami regionalnymi, technologicznymi i motoryzacyjnymi. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o historii, kosmosie i przyrodzie, ale nie boi się żadnego tematu. Uwielbia podróżować, zwłaszcza rowerem na dystansach ultra. Zamiast wygodnego łóżka w hotelu, wybiera tarp i hamak. Prywatnie miłośnik literatury.