Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. DNA prawdę ci powie
  2. Co odkryto w próbkach sera?
  3. Kefirze, skąd przybyłeś?

Dwie dekady temu zespół archeologów odkrył ślady po tajemniczej białej substancji rozsmarowanej na głowach i szyjach kilku mumii znalezionych na cmentarzysku Xiaohe w północno-zachodnich Chinach, w dorzeczu Tarim.

Mumie te datowane są na około 3300 do 3600 lat, czyli epokę brązu. W momencie dokonania odkrycia naukowcy uważali, że substancje te mogą być rodzajem sfermentowanego produktu mlecznego. Ale nie mogli dokładnie określić, jakiego rodzaju. Ruszyły specjalistyczne analizy.

DNA prawdę ci powie

Na łamach czasopisma „Cell” ukazał się właśnie artykuł zespołu chińskich naukowców, w którym zaprezentowano wyniki analizy DNA przypuszczalnych pozostałości po serze, znajdujących się na mumiach z Tarim. – To najstarsza znana próbka sera, jaką kiedykolwiek odkryto na świecie – mówi współautorka analizy, Qiaomei Fu z Instytutu Paleontologii Kręgowców i Paleoantropologii Chińskiej Akademii Nauk.

– Artykuły spożywcze, takie jak ser, są niezwykle trudne do przechowywania przez tysiące lat, co czyni tę okazję rzadką i cenną. Szczegółowe przeanalizowanie starożytnego sera może pomóc nam lepiej zrozumieć dietę i kulturę naszych przodków – dodaje Fu.

Co odkryto w próbkach sera?

Naukowcom udało się wyodrębnić mitochondrialne DNA z próbek znalezionych w trzech różnych grobowcach na cmentarzysku. Zidentyfikowali DNA krowy i kozy w różnych próbkach przypuszczalnych pozostałości sera.

Naukowcy zwracają uwagę na ciekawe ustalenie. Ówcześni mieszkańcy Chin nie mieszali mleka koziego i krowiego do produkcji wyrobów nabiałowych. Z próbek wynika, że każdy z „serów” był albo kozi, albo krowi. A to różni się od tradycji mieszania rodzajów mleka w produkcji serów na Bliskim Wschodzie i w Grecji w pradziejach.

Jednak nie to jest najważniejszym ustaleniem chińskich badaczy. Udało im się wykryć DNA mikroorganizmów z próbek mleka i potwierdzić, że białe substancje były w rzeczywistości serem kefirowym. Próbki zawierały gatunki bakterii i grzybów, w tym Lactobacillus kefiranofaciens i Pichia kudriavzevii – powszechnie występujące w dzisiejszych ziarnach kefiru.

Ziarna kefirowe to symbiotyczne kultury zawierające wiele gatunków bakterii probiotycznych i drożdży, które fermentują mleko w ser kefirowy, podobnie jak zakwas. Możliwość sekwencjonowania genów bakterii w starożytnym serze kefirowym dała naukowcom sposobność przyjrzenia się ewolucji bakterii probiotycznych w ciągu ostatnich 3600 lat. Porównano starożytne bakterie Lactobacillus kefiranofaciens ze starożytnego sera kefirowego ze współczesnymi gatunkami. A to umożliwiło prześledzenie pochodzenia tego nabiału.

Kefirze, skąd przybyłeś?

Obecnie istnieją dwie główne grupy bakterii Lactobacillus – jedna pochodzi z Rosji, a druga z Tybetu. Typ rosyjski jest najczęściej stosowany do produkcji jogurtów i serów na całym świecie, w tym w USA, Japonii i krajach europejskich.

Tymczasem z analizy genomu kefiru z chińskich mumii wynika, że Lactobacillus kefiranofaciens w próbkach był bliżej spokrewniony z grupą tybetańską. Podważa to długo utrzymywane przekonanie, że kefir pochodzi wyłącznie z regionu górskiego Północnego Kaukazu we współczesnej Rosji. – Nasza obserwacja sugeruje, że [ta – przyp. red.] kultura kefiru była utrzymywana w regionie Xinjiang w północno-zachodnich Chinach od epoki brązu – przekonuje Fu.

Naukowcy stwierdzili, że Lactobacillus kefiranofaciens wymieniał materiał genetyczny z pokrewnymi szczepami, poprawiając z czasem swoją stabilność genetyczną i zdolność fermentacji mleka. W porównaniu ze starożytnymi bakteriami Lactobacillus, współczesne bakterie rzadziej wywołują odpowiedź immunologiczną w ludzkim jelicie.

Warto przypomnieć, że również polscy naukowcy wspólnie z kolegami z innych europejskich krajów dokonali ważnych ustaleń dotyczących wczesnej produkcji nabiału. Już w 2012 roku ogłosili na łamach „Nature” wykrycie śladów po produkcji serów sprzed ponad 7 tys. lat na ceramicznych naczyniach sitowatych (przypominających dzisiejsze cedzaki) znalezionych na Kujawach.

Reklama

Źródło: Cell.

Nasz autor

Szymon Zdziebłowski

Dziennikarz naukowy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie.
Reklama
Reklama
Reklama