Reklama

W tym artykule:

  1. Niewolnictwo w starożytnym Rzymie
  2. Handel niewolnikami w Rzymie
  3. Ile kosztował niewolnik w starożytnym Rzymie?
  4. Jak byli traktowani niewolnicy w starożytnym Rzymie?
  5. Życie codzienne niewolników
  6. Kiedy skończyło się niewolnictwo w Rzymie?
  7. Rola niewolnictwa w upadku cesarstwa rzymskiego
Reklama

Klasa niewolników rzymskich nie składała się wyłącznie z jeńców. Oczywiście, ludzie będący „zdobyczami wojennymi” w lwiej części zasilali szeregi zniewolonych, jednak w antycznym imperium istniało kilka dróg do utraty wolności. Niewolnikiem można było stać się w następstwie niespłaconych długów i trudnej sytuacji materialnej (zdarzało się, że rodziny sprzedawały swoich bliskich do niewolniczej pracy). Jednak wielu po prostu rodziło się niewolnikami.

Tak czy inaczej, położenie większości zniewolonych było wyjątkowo trudne, o czym najlepiej świadczy fakt, że w okresie republiki określano ich mianem „narzędzi mówiących”. Nie można jednak nie wspomnieć, że zdarzały się też pewne wyjątki od tej reguły.

Niewolnictwo w starożytnym Rzymie

Jest prawdopodobne, że początki niewolnictwa w starożytnym Rzymie sięgają czasów monarchii. Należy jednak podkreślić, że pierwsze udokumentowane wzmianki na ten temat są datowane na okres wczesnej republiki.

W początkowej fazie istnienia systemu niewolniczego, położenie ludzi zniewolonych nie było tak fatalne, jak miało to miejsce w późniejszym czasie. Na początku niewolnicy mieli określoną pozycję w rodzinie, do której należeli. To wiązało się z możliwością uczestnictwa w jej obyczajach i kultach. Dopiero wraz z intensyfikacją podbojów sytuacja niewolników zaczęła się diametralnie zmieniać.

Niewolnicy rzymscy, płaskorzeźba z ok. 200 r. / fot. Jun, Wikimedia Commons, CC-BY-SA-2.0

Wraz ze wzrostem zasięgu terytorialnego Rzymu, zaczęły powstawać wielkie majątki ziemskie. Rozpoczął się okres gospodarki latyfundialnej. Uprawa roli stawała się coraz większym wyzwaniem, a ręce do pracy trzeba było przecież opłacić. Żeby tego uniknąć, właściciele ziemscy zaczęli „zatrudniać” niewolników, którzy generowali tylko jednorazowy koszt (nie licząc niskich kosztów utrzymania). Ciągłe wojny były źródłem dostaw kolejnych „zasobów”. W rezultacie, niewolnictwo stało się zjawiskiem powszechnym w starożytnym Rzymie.

Handel niewolnikami w Rzymie

O ile początkowo źródłem pozyskiwania rąk do niewolniczej pracy była wyłącznie wojna, to z czasem pojawiły się osoby, dla których polowanie na ludzi handel niewolnikami stał się sposobem na życie. Głównymi dostawcami niewolniczej siły byli korsarze. Ale zdarzało się też, że polowania na niewolników prowadzili sami Rzymianie. To właśnie wtedy zostali sprowadzeni do roli rzeczy i zaczęto ich określać jako nullius.

Handel niewolnikami odbywał się na placach targowych. Niektórych sprzedawano w ramach aukcji. Jako że w rzymskim postrzeganiu ludzie ci byli tylko rzeczami nieróżniącymi się od typowych narzędzi do pracy, kupujący mieli prawo dokładnie obejrzeć swoją inwestycję. Właśnie dlatego niewolnicy musieli stawać przed nimi zupełnie nago.

W okresie republiki głównym ośrodkiem handlu niewolnikami była wyspa Delos. W szczytowym okresie sprzedawano tam do dziesięciu tysięcy niewolników dziennie.

Ile kosztował niewolnik w starożytnym Rzymie?

Cena żywego towaru była naturalnie uzależniona od jego dostępności. Po zwycięskiej kampanii, gdy do Rzymu ściągano dziesiątki tysięcy jeńców, na niewolnika mogła pozwolić sobie większość mieszkańców Wiecznego Miasta. Jak wynika z zapisów Plauta, uśredniony koszt zakupu zamykał się w przedziale od 500 do 1500 denarów.

Należy jednak podkreślić, że nie brakowało majętnych mieszczan, którzy za wyjątkowo urodziwego niewolnika byli w stanie zaoferować nawet 2500 denarów. Znacznie wyższą kwotę trzeba było zapłacić za wykształconego niewolnika, nieprzeznaczonego do wyniszczającej pracy. Takie osoby mogły kosztować nawet 180 tys. denarów, co odpowiadało cenie niewielkiego domu.

Wraz z nastaniem okresu cesarstwa, ceny niewolników kształtowały się na niskim poziomie. Gdy na tronie zasiadał Oktawian August, nawet dobrze wyszkolonego pracownika można było kupić za ok. 2 tys. denarów. Sytuacja zmieniła się, gdy nastał kres ery wielkich podbojów. Wówczas niewolnicy kupieni, czyli empticii, zaczęli stanowić mniejszość, a cena tych, którzy pojawiali się na rynku, była wysoka. Znacząco wzrosła za to rola niewolników urodzonych w domu swojego pana, czyli vernae.

Jak byli traktowani niewolnicy w starożytnym Rzymie?

O ile w czasach monarchii niewolnictwo miało charakter patriarchalny, to w okresie republiki przybrało swoją najokrutniejszą formę. To właśnie wtedy zniewolonych zaczęto określać jako instrumentum vocale, czyli „narzędzia mówiące”. Jako że w prawie rzymskim niewolnik nie był kwalifikowany jako osoba (persona), a jako przedmiot własności (res), jego pan mógł swobodnie korzystać ze wszelkich czynności prawnych, jakim podlegały rzeczy. Niewolnik mógł być przedmiotem sprzedaży, użyczenia i darowizny. Właściciel mógł nawet zabić osobę zniewoloną, której był właścicielem i nie ponieść żadnych konsekwencji.

Właściciel mógł też zadecydować o wyzwoleniu niewolnika. Nie było to zjawisko rzadkie, ale dotyczyło przede wszystkim osób niewykonujących ciężkiej pracy fizycznej. Niektórzy uzyskiwali nawet libertatem iustam, czyli całkowitą wolność prawną. To pozwalało im stać się obywatelami Rzymu. Istniała także druga forma wyzwolenia – libertatem. W tym przypadku, wyzwolona osoba nie mogła uzyskać obywatelstwa.

Sytuacja prawna niewolników poprawiła się dopiero w okresie cesarstwa. Właściciele nie mieli już pełnego prawa decydowania o niewolników, zwłaszcza w zakresie życia i śmierci. Zgodnie z obowiązującym wówczas prawem, niewolnik niezdolny do pracy (np. z powodu choroby lub wieku) nie mógł być wyzwolony. W ten sposób, właściciele nie mogli ot tak pozbywać się osób, które nie mogły zarobić na swoje utrzymanie. W praktyce, prawo to nakładało na pana obowiązek opieki nad niemogącym pracować niewolnikiem.

Życie codzienne niewolników

Jak już wspomnieliśmy, istniały różne klasy niewolników. Osoby zatrudniane do wyniszczającej pracy nie mogły liczyć na żadne przywileje. Panujące wówczas reguły dobrze odzwierciedlają słowa Katona Starszego, według którego „niewolnik ma pracować albo spać”.

Niektórzy niewolnicy rzymscy występowali jako gladiatorzy. Odkrycia w Pompejach dowodzą, że poza legalnym związkiem małżeńskim bogaci patrycjusze mieli do dyspozycji niewolników płci obojga, którzy byli zobowiązani do zaspokajania ich wszelkich potrzeb, także seksualnych.

Niewolnica rzymska / ryc. Oscar Pereira da Silva, Wikimedia Commons, public domain

Nawet na wsiach istniała jednak grupa osób zniewolonych, która mogła cieszyć się drobnymi przywilejami. Ci najbardziej zasłużeni biesiadowali nawet przy stole swojego pana.

Wykwalifikowani niewolnicy i osoby służące w domach mieszczaństwa mogły liczyć na większą swobodę. Mieli wolny czas, który spędzali korzystając z dostępnych w mieście rozrywek. Mogli udawać się do teatrów, a nawet do domów publicznych. Należy więc przyjąć, że dysponowali pieniędzmi pozwalającymi opłacić te uciechy.

Kiedy skończyło się niewolnictwo w Rzymie?

Kres niewolnictwa nastąpił w schyłkowej fazie istnienia cesarstwa. Jak wspomnieliśmy wcześniej, w tym okresie położenie niewolników uległo pełnej poprawie. Jednocześnie nastąpiło znaczące pogorszenie sytuacji wolnej ludności wiejskiej, zarówno w kontekście prawnym, jak i ekonomicznym. W rezultacie, na przełomie IV i V wieku n.e. nastąpiło zatarcie granic między tymi grupami społecznymi.

Rola niewolnictwa w upadku cesarstwa rzymskiego

Rzym uczynił z niewolniczej pracy podstawę swojej gospodarki. Paradoksalnie, takie posunięcie przyczyniło się do upadku potężnego imperium. Gdy praca na roli zaczęła opierać się na systemie niewolniczym, warstwa chłopska praktycznie straciła na znaczeniu.

Załamanie się systemu niewolniczego i ubożenie chłopów były zjawiskami poważnie zagrażającymi gospodarce cesarstwa. Ludność wiejska zaczęła masowo opuszczać swoją ziemię. Rozpoczął się kryzys gospodarczy. Żeby uzdrowić sytuację, władza wydała edykt przywiązujący chłopów do gospodarki. Ci jednak nie zamierzali respektować postanowienia. Żeby wymusić przestrzeganie prawa, urzędnicy stosowali wobec nich najróżniejsze formy ucisku. Pozbawieni jakiegokolwiek wyboru, chłopi tracili wolność osobistą na rzecz arystokracji.

Reklama

Sam kryzys gospodarczy nie zakończył istnienia imperium, ale w połączeniu z kryzysem politycznym i militarnym stał się jedną z przyczyn jego upadku.

Nasz ekspert

Artur Białek

Dziennikarz i redaktor. Wcześniej związany z redakcjami regionalnymi, technologicznymi i motoryzacyjnymi. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o historii, kosmosie i przyrodzie, ale nie boi się żadnego tematu. Uwielbia podróżować, zwłaszcza rowerem na dystansach ultra. Zamiast wygodnego łóżka w hotelu, wybiera tarp i hamak. Prywatnie miłośnik literatury.
Reklama
Reklama
Reklama