Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Masowa śmierć w Pompejach
  2. DNA z odlewu?
  3. Kosmopolityczna natura Imperium Rzymskiego i Pompejów

Regularne wykopaliska w obrębie rzymskiego miasta Pompeje w dzisiejszych Włoszech rozpoczęły się już w połowie XVIII wieku. I ciągle trwają. Każdego roku archeolodzy informują o odkryciu kolejnych pomieszczeń i przedmiotów pogrzebanych przez wulkan w 79 roku n.e. Jednak najnowsze ustalenie ukazuje to miasto w nowym świetle. Dokonano go nie w terenie, ale w zaciszu sterylnie czystych laboratoriów.

Masowa śmierć w Pompejach

W Pompejach mieszkało nawet kilkanaście tysięcy osób. Z szacunków badaczy wynika, że w wyniku katastrofy naturalnej zginęło około 2 tysiące z nich. Część z nich ugrzęzła w zawalonych domach, innych pogrzebały kamienie i warstwa popiołu.

Szczątki zachowały się w specyficzny sposób – popioły wypaliły ciała, ale wokół nich zachowała się pusta przestrzeń. Dziewiętnastowieczny badacz Giuseppe Fiorelli opracował metodę pozyskiwania odlewów zmarłych. Polega na wlaniu w puste przestrzenie płynnego gipsu. W ten sposób ukazują się kształty ofiar kataklizmu.

DNA z odlewu?

Wydawać by się mogło, że pozyskanie materiału genetycznego ze szczątków mieszkańców Pompejów będzie niemożliwe. Tymczasem zespół badaczy z Uniwersytetu we Florencji, Uniwersytetu Harvarda i Instytutu Antropologii Ewolucyjnej Maxa Plancka w Lipsku wyodrębnił DNA z mocno pofragmentowanych szczątków szkieletowych znajdujących się w 14 spośród 86 słynnych odlewów poddawanych renowacji.

DNA przyniosło masę informacje na temat mieszkańców starożytnego miasta. Wnioski płynące z analizy materiału genetycznego okazały się zaskakujące dla badaczy i wcale nie jest to przesadne stwierdzenie. Rewelacyjne wyniki badań opublikowano na łamach czasopisma naukowego „Current Biology”.

Matka, która okazała się być mężczyzną. DNA prawdę ci powie

Dane genetyczne dostarczyły informacji o pochodzeniu Pompejańczyków. Okazało się, że pochodzili oni głównie od niedawnych imigrantów ze wschodniej części Morza Śródziemnego. To potwierdza kosmopolityczny charakter Imperium Rzymskiego.

– Nasze odkrycia mają znaczący wpływ na interpretację danych archeologicznych i zrozumienie starożytnych społeczeństw – mówi dr Alissa Mittnik z Instytutu Antropologii Ewolucyjnej Maxa Plancka. Podkreśla, że dane genetyczne umożliwiają weryfikację interpretacji opartych na współczesnych założeniach.

W przypadku najnowszych analiz DNA mamy spore zaskoczenia również w skali mikro, czyli analiz pokrewieństwa. Warto wskazać przypadek dwóch zmarłych: osoby dorosłej trzymającej dziecko. Tradycyjnie uważano, że jest to matka ze swoją latoroślą. Tymczasem wyniki badań genetycznych ujawniły zaskakującą prawdę: dorosła osoba okazała się być mężczyzną niespokrewnionym z małoletnim. Dorosłą osobę uważano za mężczyznę, bo miała na sobie złotą bransoletkę.

Odlewy wykonane w 1914 roku pochodzące z Domu Kryptoportyków
Odlewy wykonane w 1914 roku pochodzące z Domu Kryptoportyków /Fot. Park Archeologiczny w Pompejach

– Podobnie para osób uważanych za siostry lub matkę i córkę zawierała co najmniej jednego genetycznego mężczyznę. Odkrycia te podważają tradycyjne założenia dotyczące płci i rodziny – komentuje współautor artykułu prof. David Reich z Uniwersytetu Harvarda w USA. Z kolei w Domu Złotej Bransoletki odkryto szczątki czterech osób. Sądzono, że to rodzina – dwoje rodziców i ich dzieci. W rzeczywistości nie miały ze sobą żadnych powiązań genetycznych.

W ocenie prof. Davida Caramelliego z Wydziału Antropologii Uniwersytetu we Florencji, również zaangażowanego w badanie, analizy te znacząco uzupełniają lub weryfikują historie skonstruowane na podstawie danych archeologicznych. – Ustalenia stanowią wyzwanie dla trwałych przeświadczeń, takich jak powiązanie biżuterii z kobiecością lub interpretacja fizycznej bliskości jako dowodu relacji rodzinnych – dodaje ekspert.

Reklama

Źródło: Current Biology.

Nasz autor

Szymon Zdziebłowski

Dziennikarz naukowy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie.
Reklama
Reklama
Reklama