Reklama

W tym artykule:

  1. Galopująca reformacja
  2. Zaginiony relikwiarz ze Stavanger
  3. Co odkryto w katedrze w Stavanger?
  4. Św. Switun i jego cuda
Reklama

2 lipca 1517 roku ostatni katolicki biskup Stavanger, Hoskuld, wszedł do północnej zakrystii katedry w Stavanger wraz z czterema zaufanymi ludźmi. W obecności świadków chciał sporządzić listę wszystkich relikwii katedry.

Grupa mężczyzna szczególną uwagę zwróciła na relikwiarz zawierający fragment kości ramieniowej patrona miasta, świętego Swituna z Winchesteru w Anglii. Co później stało się z bezcenną relikwią?

Galopująca reformacja

W początku XVI wieku Europą wstrząsnęła reformacja. Był to ruch zapoczątkowany przez Marcina Lutra. Cel: odnowa chrześcijaństwa. Wówczas powstały Kościoły ewangelickie, które odrzucały m.in. kult świętych.

Oznaczało to, że celem stały się relikwie świętych przechowywane w licznych kościołach w całej Europie. W pięknych i drogocennych pojemnikach znajdowały się pojedyncze kości, a czasem nawet tylko włosy wyjątkowych postaci związanych z chrześcijaństwem. Były one celem pielgrzymek do świątyń, bo często miały im towarzyszyć cuda.

Zaginiony relikwiarz ze Stavanger

Relikwiarz św. Swituna z katedry w Stavanger w Norwegii uważano za zaginiony. Sądzono, że w czasach reformacji wysłano go do Danii i przetopiono.

Najnowsze badania archeologiczne przeprowadzone przez ekspertów z Muzeum Archeologii Uniwersytetu w Stavanger dały jednak zaskakującą odpowiedź. Szczątki świętego nigdy nie opuściły świątyni. Przez pół tysiąca lat były świetnie zakamuflowane w podziemiach katedry.

Reformacja miała wykorzenić wszelkie katolickie „przesądy”. Wszystkie skarby znajdujące się w katedrze miały zostać usunięte i zniszczone. Najnowsze odkrycia wskazują, że wiele ze skarbów uratowano i schowano w krypcie. Znajdują je dopiero teraz archeolodzy.

Co odkryto w katedrze w Stavanger?

Relikwiarze miały różne kształty. Ten ze Stavanger przybrał postać metalowej szkatułki w kształcie budowli. Archeologom udało się znaleźć wśród wielu drobnych pozostałości pozłacany miedziany panel o wymiarach pięć na dziesięć centymetrów. Posiada on małe otwory po gwoździach wzdłuż krawędzi, które wskazują, że został przymocowany do większego, drewnianego przedmiotu.

Na zdjęciu rentgenowskim miedzianej płyty widać budynek kościoła z wieżą i dachem, kolumnami i oknami / Annette Øvrelid / Zdjęcie rentgenowskie: Bettina Ebert – Muzeum Archeologiczne, UiS

Czy to resztki relikwiarza? Odpowiedź przyniosły badania rentgenowskie. Na wykonanym zobrazowaniu wyraźnie widać detale, które zdobiły ścianki. – Byliśmy bardzo zaskoczeni, gdy przeprowadziliśmy badanie rentgenowskie miedzianej płyty. Obraz wyraźnie ukazuje budynek kościoła z wieżą i dachem, kolumnami i oknami – mówi konserwatorka Bettina Ebert.

Obok panelu archeolodzy znaleźli pozłacany, srebrny medalion, ozdobiony motywem zwierzęcym i posiadający podobne otwory na gwoździe (jak relikwiarz), a także kilka szklanych ozdób. Być może były umieszczone wewnątrz skrzynki ze szczątkami. – Dla kościoła i miasta to znalezisko jest sensacją – mówi kierownik badań Sean Denham.

W XII wieku relikwia umieszczona była na ołtarzu głównym. – Kość ramieniowa św. Swituna była cenna i została starannie owinięta w piękną tkaninę. A następnie umieszczona w złotej szkatułce z kamieniami szlachetnymi w pięknych kolorach. W średniowieczu w Norwegii istniało kilka takich relikwiarzy w kształcie domów. Jednak niewiele z nich się zachowało – opisuje Margareth Hana Buer, która brała udział w badaniach.

Archeolodzy odnaleźli pradawny żeton do gry z tajemniczymi runami. Ich znaczenie intryguje

W Norwegii znaleziono unikatowy artefakt − starożytny żeton do gry pokryty runicznymi inskrypcjami. To dopiero drugi tego rodzaju przedmiot odkryty w tym kraju.
Archeolodzy odnaleźli pradawny żeton do gry z tajemniczymi runami
Archeolodzy odnaleźli pradawny żeton do gry z tajemniczymi runami fot. Dag-Øyvind Engtrø Solem, NIKU

To nie pierwsze znalezisko w ostatnich latach dokonane w podziemiach tej świątyni. Wcześniej badacze natknęli się na 700-letnią figurkę Melchiora (mędrca darującego dzieciątku Jezus kadzidło) wykonaną z kości słoniowej, figurę Maryi i szkło ołtarzowe. Wyniki ostatnich wykopalisk sugerują badaczom, że wiele z tych skarbów ukryto w piwnicy, aby uchronić je przed zniszczeniem związanym z ruchem reformacyjnym.

– Pod względem skali i znaczenia, znaleziska w podziemiach przekroczyły wszelkie nasze oczekiwania. Odzwierciedlają ponad 1000 lat historii Stavanger. Pokazują bogactwo duchowieństwa katedry i miasta oraz kontakt z Rzymem w sposób wcześniej niespotykany w materiale archeologicznym – podsumowuje szef badań.

Św. Switun i jego cuda

Według źródeł historycznych, pierwszy biskup Stavanger, Anglik o imieniu Reinald, przywiózł ze sobą kość ramieniową św. Swituna, być może już w 1112 roku. W 1125 roku ukończono budowę katedry. Wówczas poświęcono ją temu angielskiemu świętemu.

Co wiemy o św. Switunie? Urodził się ok. 800 roku, zmarł 2 lipca w Winchester w Anglii, gdzie był biskupem. Doradzał też królowi. Uważany jest za patrona pogody. Według przesądu, jeśli w dniu św. Swituna (15 lipca) pada deszcz, oznacza to, że kolejne 40 dni również będzie plucha. Takie podania pochodzą z XIII–XIV-wiecznych manuskryptów.

Reklama

Źródło: ScienceNorway.no.

Nasz ekspert

Szymon Zdziebłowski

Dziennikarz naukowy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie.
Reklama
Reklama
Reklama