Pierwsi praludzie pojawili się w Europie już 2 mln lat temu. Dowodem skamieniałości z Rumunii
Kiedy nasi najdawniejsi przodkowie przybyli na kontynent europejski? Najnowsze dowody wskazują, że zdarzyło się to już 1,95 mln lat temu. Czyli aż 500 tys. lat wcześniej niż dotychczas przypuszczano.
Spis treści:
Nasz gatunek – Homo sapiens – pojawił się na Ziemi kilkaset tysięcy lat temu. Jednak rodzaj Homo, do którego należy, ma znacznie dłuższą historię. Pierwsze homininy wyewoluowały kilka milionów lat temu w Afryce. Z tego kontynentu rozprzestrzeniły się na następne, docierając do Azji oraz do Europy.
Naukowcy od dawna próbują ustalić, kiedy praludzie dotarli na nasz kontynent. Najstarsze niepodważalne dowody obecności homininów, jakie do niedawna posiadaliśmy, pochodzą z Gruzji. Na stanowisku archeologicznym w Dmanisi wykopano szczątki i kamienne narzędzia sprzed 1,8 mln lat. Naukowcy uważają, że pozostawił je po sobie Homo erectus albo hipotetyczny Homo georgicus.
Dotychczas przypuszczano, że musiały minąć kolejne setki tysięcy lat, nim homininy pojawiły się w centralnej i zachodniej Europie. Udało się udokumentować ich obecność na terenie dzisiejszej Hiszpanii i Włoch dopiero około 1,4–1,2 miliona lat temu. Niedawno w zachodniej Ukrainie znaleziono narzędzia zrobione przez praludzi. Również mają ok. 1,4 mln lat.
Pierwsi Europejczycy byli Rumunami?
Jednak właśnie pojawiły się nowe wskazówki dowodzące, że pierwszy hominin postawił swoją stopę w Europie jeszcze wcześniej. W czasopiśmie naukowym „Nature Communications” ukazała się praca, która przesuwa obecność pierwszych homininów na kontynencie europejskim aż o 500 tys. lat wstecz, na ok. 2 mln lat temu.
Dowodzą tego badania prowadzone w południowej Rumunii na stanowisku archeologicznym Grăunceanu. Znajduje się ono w dolinie rzeki Olteţ (prawy dopływ Aluty), na południe od Karpat. Dolina ta to bogate źródło różnego rodzaju skamieniałości. Tym razem naukowcy nie znaleźli w niej szczątków wymarłych gatunków praludzi. Natrafili za to na bardzo wiele kości zwierzęcych.
Co naukowcy znaleźli na kościach
W sumie badacze zabrali i przebadali ponad cztery i pół tysiąca szczątków mięsożerców, nosorożców, gryzoni czy gatunków koniowatych. W dwudziestu przypadkach znaleźli na kościach wyraźne nacięcia. Osiem z nich z wysoką pewnością uznali za ślady pozostawione przez praludzi. Nacięcia te znajdowały się na czterech kościach piszczelowych, jednej żuchwie, jednej kości ramiennej i dwóch długich fragmentach kości.
Dodatkowe analizy potwierdziły, że nacięcia powstały podczas odcinania mięsa od kości, a nie przypadkowo – w wyniku uszkodzeń spowodowanych przez zwierzęcia czy deptania. Po przeprowadzeniu datowania znalezisk z Grăunceanu okazało się, że homininy było obecne w tamtym rejonie 1,95 mln lat temu. A więc o wiele wcześniej niż dotychczas przypuszczano. Naukowcy nie wiedzą, do jakiego gatunku należały. Może był to Homo erectus (jeśli jest starszy, niż się obecnie sądzi). Albo inny homin, którego nauka jeszcze nie zna.
Europa przyjazna do zamieszkania
W Grăunceanu wykopano też ząb trzonowy konia, który dostarczył ciekawych informacji o ówczesnym klimacie w tamtym regionie. Analiza stosunku izotopów tlenu i węgla w tych szczątkach wykazała, że południowa Rumunia dwa miliony lat temu była przyjemnym miejscem do życia. Porastały ją łąki i lasy, klimat był umiarkowany, padało częściej niż obecnie.
Nad rzeką Olteţ znaleziono szczątki ciepłolubnych zwierząt takich jak struś, łuskowiec oraz wymarły gatunek małpy. Na tej postawie naukowcy przypuszczają, że zimy były wówczas bardzo łagodne. Łącząc to wszystko zakładają, że pierwsze homininy opuściły Afrykę podczas okresu międzylodowcowego i korzystając z dobrych warunków klimatycznych rozpoczęły wędrówki po całej Eurazji.
Źródła: phys.org, Discover Magazine, Nature Communications