Pierwszy polski egiptolog. Nie zostałby nim, gdyby nie chorował na gruźlicę
Leczył się w uzdrowiskach w Rawie i w Zakopanem. Bezskutecznie. Ostatnią deską ratunku miał być suchy egipski klimat. W 1905 roku Tadeusz Smoleński udał się nad Nil. Tam, pod okiem szefa Służby Starożytności, poznał dziedzictwo Egiptu. Ten pierwszy polski egiptolog dorabiał nawet w egipskim domu handlowym.
W tym artykule:
- Gruźlica powodem wyprawy do Egiptu
- Zabytki z Egiptu trafiły do Krakowa
- Zagadki mumii Smoleńskiego
- Muzeum w plecaku
Smoleński jest jednym z bohaterów czasowej wystawy „Śladami polskich pionierów badań starożytnego Egiptu”, którą można obejrzeć w Muzeum Archeologicznym w Krakowie. Potrwa do końca stycznia 2024 r.
Gruźlica powodem wyprawy do Egiptu
Smoleński (ur. 16 sierpnia 1884 w Jaworzu, zm. 29 sierpnia 1909 w Krakowie) był pierwszym polskim egiptologiem, ale nieco z przypadku. Zamiast leczyć gruźlicę w suchym klimacie, rzucił się w wir poznawania zabytków Egiptu. Pod swe skrzydła wziął go szef Służby Starożytności, Francuz Gaston Maspero.
W 1906 roku Smoleński wygłosił odczyt na temat Egiptu w krakowskiej Akademii Umiejętności. Była ona też sponsorem wykopalisk, które wkrótce ruszyły w kraju faraonów.
Zabytki z Egiptu trafiły do Krakowa
Wystawa ukazuje jego dokonania na polu egiptologicznym w Egipcie – wykopaliska w El- Gamhoud, el-Hibeh i Sharuna oraz zabytki, które dzięki niemu trafiły do Krakowa. Smoleńskiemu nie przelewało się. Trudności finansowe zmusiły go do podjęcia pracy w jednym z kairskich domów handlowych. Prowadził tam księgi rachunkowe.
W Gamhoud przebadał większą część cmentarzyska. Wydobył 47 sarkofagów, 70 drewnianych masek trumiennych, 20 masek płóciennych, 2 stele grobowe, fragmenty naczyń glinianych i 11 szkatułek z posążkami bóstw. Większość zabytków trafiła do Budapesztu i Kairu.
Smoleński obracał się w świecie archeologii. Wkrótce nauczył się odczytywać hieroglify. Współorganizował II Kongres Archeologii Klasycznej w Kairze. Wkrótce jednak nadwątlone zdrowie dało znać o sobie. Po powrocie do Krakowa w 1909 roku, zmarł w wieku zaledwie 25 lat.
Mimo bardzo młodego wieku, Smoleński pozostawił po sobie wielki dorobek naukowy w postaci ponad 260 pozycji w języku polskim i francuskim. Badania zapoczątkowane przez Smoleńskiego kontynuowali jego następcy, o których również można się dowiedzieć na wystawie w Krakowie.
Zagadki mumii Smoleńskiego
Na wystawie zaprezentowano też interdyscyplinarne badania mumii egipskiej Aset-iri-khet-es ze zbiorów Muzeum Archeologicznego w Krakowie, przeprowadzone w latach 1995–1998. Mumię tę odkrył Smoleński na starożytnej nekropoli w miejscowości El-Gamhud.
Były to pierwsze tak wszechstronne badania mumii egipskiej w naszym kraju. W sumie zaangażowanych było w nie 23 naukowców z 11 polskich placówek naukowych oraz dwóch zagranicznych. Wypracowane wtedy procedury mogą być wzorem dla prowadzenia podobnych badań obecnie. Dużą rolę odegrały badania mumii wykonane techniką tomografii komputerowej.
Ustalono, że jest to mumia kobiety, która zmarła w wieku 25–30 lat. Być może przyczyną śmierci było przezkłykciowe złamanie kości udowej. W takim przypadku kość może uszkodzić tętnicę podkolanową, co prowadzi do krwotoku. Sarkofag, w którym złożono mumię, wykonano z drewna sykomory, należy do typu sarkofagów „brzuchatych”. Charakteryzuje się mocno wypukłym wiekiem.
Muzeum w plecaku
Wystawa poświęcona jest też fascynującej historii pozyskania egipskich zabytków przez polskich wojskowych w czasie II wojny światowej. Kolekcja ta określana jest jako tzw. Muzeum w Plecaku. Powstała dzięki żołnierzom Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich, walczącym w brytyjskich siłach zbrojnych.
Jak pozyskiwano zabytki? W różnorodny sposób: na kairskim suku (targu), w Muzeum Egipskim w Kairze (kiedyś była taka możliwość), ale też u renomowanych antykwariuszy. Czasem walutą były przydziałowe papierosy. Co warte odnotowania, wszystkie obiekty pozyskane przez żołnierzy okazały się oryginalne. Nie były to współczesne podróbki.
– To jedyny tego rodzaju przykład gromadzenia zbiorów na świecie! Kolekcja jest nawet wzmiankowana w książce Normana Davisa „Szlak Nadziei. Armia Andersa. Marsz przez trzy kontynenty” – zwracają uwagę organizatorzy wystawy.
Źródło: Muzeum Archeologiczne w Krakowie.