Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Jak podrabiano złoto
  2. Zapotrzebowanie na złoto zachęciło do fałszerstw?
  3. Specjaliści od podróbek

Co ciekawe, być może to właśnie chęć imitacji rzadkiego kruszcu, a nie pozyskania wytrzymałego surowca na narzędzia i broń, była impulsem do rozwoju starożytnej metalurgii! Najstarsze stopy świata to mieszanina miedzi, cyny oraz arsenu. Naukowcy postanowili je odtworzyć w laboratorium, mieszając metale w różnych proporcjach. Zrobili to, aby dowiedzieć się, jak w rzeczywistości wyglądały przedmioty wykonane ze stopów tysiące lat temu. Dlaczego? Stopy miedzi silnie się utleniają. Metalowe zabytki znajdowane dzisiaj przez archeologów mają zupełnie odmienny kolor od oryginalnego. Obecnie zazwyczaj są matowe, zielonoszare lub zielonobrązowe.

Jak podrabiano złoto

Badacze stworzyli 64 próbki o różnych proporcjach miedzi, arsenu i cyny. Okazało się, że dodanie do miedzi około 5% (wagowo) cyny zmienia odcień metalu z czerwonego na jasnoróżowy, powyżej 8% kolor staje się złocisty. Złoty odcień utrzymuje się do ok. 20% zawartości cyny w stopie, a przy ok. 25–30% metal przybiera barwę srebrzystą. Stopy łączące w sobie miedź, cynę z niewielką (poniżej 5%) domieszką arsenu mają różne odcienie złotego koloru; niewielka domieszka arsenu ułatwia wyeliminowanie różowego i czerwonego odcienia miedzi. Dzięki temu eksperymentowi badacze ustalili, że przedmioty wykonane z takich stopów trudno było w starożytności odróżnić od złotych.

Naukowcy porównali następnie skład wytworzonych przez siebie próbek ze składem chemicznym najstarszych znanych obiektów ze stopów miedzi z cyną i arsenem. Kilkanaście takich przedmiotów z V tysiąclecia p.n.e. znamy z rejonu Bałkanów. Najsłynniejszy wśród nich to fragment metalowej folii z Pločnik na terenie dzisiejszej Serbii, datowany na ok. 4650 p.n.e. Okazało się, że w jej skład wchodzi 11,7% cyny i śladowe ilości arsenu (ok. 0,03%). Chociaż dzisiaj folia jest matowa zielonobrązowa, pierwotnie miała prawdopodobnie ciepły złoty kolor i odznaczała się wysokim połyskiem.

Zdaniem badaczy służyła do owinięcia glinianego naczynia, które dzięki temu zabiegowi imitowało złoty wyrób. Pozostałe przedmioty pochodzące z tego okresu z Bałkanów i wykonane ze stopów miedzi mają podobny skład chemiczny. Zawierały od 6 do 12% cyny i poniżej 1% arsenu. Wszystkie miały więc złoty kolor i połyskiwały. Różniły się więc bardzo od produkowanych wówczas przedmiotów z czystej miedzi o kolorze czerwonawym lub różowym.

Zapotrzebowanie na złoto zachęciło do fałszerstw?

Skąd pomysł, że najstarsze przedmioty ze stopów miedzi miały imitować wyroby ze złota? Otóż pojawiają się one dokładnie w tym samym okresie, co najstarsze znane obiekty z prawdziwego złota, które archeolodzy odkryli w grobach na cmentarzyskach znajdujących się w Warnie i Durankulak w Bułgarii. Przedmioty z metalu w egzotycznym złotym kolorze były bardzo rzadkie i służyły do podkreślania społecznej pozycji. Niewykluczone więc, że kiedy wśród ówczesnych elit pojawiło się zapotrzebowanie na złoto, obrotni pradawni metalurgowie wynaleźli sposób na fałszowanie szlachetnego metalu. Kto nie mógł zdobyć prawdziwego kruszcu, mógł się wtedy zadowolić jego imitacją.

Hipotezę tę wydaje się potwierdzać fakt, że przedmioty z podróbek złota były równie rzadkie jak te z prawdziwego metalu. Dotychczas znamy ich z rejonu Bałkanów z V tysiąclecia p.n.e. zaledwie piętnaście. Imitacja złota była dostępna tylko niewielu osobom stojącym na szczycie drabiny społecznej. Wyroby z miedzi produkowano zaś masowo – do dnia dzisiejszego z tego rejonu i okresu archeolodzy wydobyli ich już prawie 5 ton!

Specjaliści od podróbek

Co ciekawe, badacze na podstawie analizy śladowych pierwiastków zawartych w najstarszych stopach ustalili, że najprawdopodobniej wykorzystany do ich produkcji metal pochodził z jednego regionu, z jednego lub zaledwie kilku bardzo podobnych do siebie geologicznie depozytów. Być może mieszkańcy tego terenu wyspecjalizowali się więc w podróbkach złota.

Reklama

Produkcja przedmiotów ze stopów miedzi, cyny i arsenu skończyła się na Bałkanach pod koniec V tysiąclecia p.n.e. Zbiega się to w czasie z upadkiem kultur produkujących i wytwarzających złote przedmioty na terenie Bułgarii. Archeolodzy ciągle nie wiedzą, dlaczego tak się stało. Stopy miedzi i cyny pojawiły się znowu dopiero ok. 1500 lat później, powtórnie „wynalezione” na terenie Bliskiego Wschodu. Wówczas jednak z pewnością wytwarzano je ze względów praktycznych – miedź zmieszana z cyną jest twardsza niż czysty pierwiastek – i na masową skalę.

Reklama
Reklama
Reklama