Podwodni archeolodzy odnaleźli wrak starożytnego statku. To, co przewoził, sugeruje jego zastosowanie
Na dnie Morza Adriatyckiego odnaleziono wrak statku z III wieku p.n.e. Do odkrycia doszło przypadkiem, gdy nurkowie usuwali miny ze wschodniej części Adriatyku.
W tym artykule:
- Wrak odkryto w Adriatyku u wybrzeży Chorwacji
- Jeden z najwcześniejszych tak dobrze zachowanych wraków
Zespół chorwackich i włoskich nurków prowadził szkolenia przygotowujące do usuwania min z dna Morza Adriatyckiego. W trakcie operacji treningowej, która odbywała się w ramach działań NATO, badacze natknęli się na wrak starożytnego statku, który był w bardzo dobrym stanie. Wstępna analiza wykazała, że prawdopodobnie pochodzi z III wieku p.n.e. Oznacza to, że jest to jeden z najstarszych tak dobrze zachowanych wraków, które odkryto w wodach Adriatyku.
Wrak odkryto w Adriatyku u wybrzeży Chorwacji
Wrak został odkryty niedaleko Šćedro. To wyspa, która znajduje się 2,5 kilometra od Hvaru. Wiadomo m.in., że w I wieku p.n.e. odbyła się w tym miejscu bitwa morska. Flota Publiusza Watyniusza pokonała tu flotę Marka Oktawiusza. Obydwaj byli politykami rzymskimi z okresu republiki. Ministerstwo Kultury Chorwacji przekazało, że na pokładzie statku znajdowało się kilkadziesiąt amfor. W starożytności były to naczynia, które służyły do przechowywania m.in. wina lub oliwy z oliwek.
Nurkowie w czerwcu spędzili ponad dwa tygodnie pod wodą. W badaniach dna morskiego wykorzystywali zdalnie kierowane pojazdy podwodne (ROV), a także autonomiczne pojazdy podwodne (AUV). Początkowa faza przeszukiwania Adriatyku w poszukiwaniu min, bomb i innych ładunków wybuchowych odbywała się w pobliżu wyspy Čiovo. Tam jednak nie natknęli się na ślady niebezpiecznych materiałów. W połowie miesiąca łodzie podwodne skierowano w stronę Šćedro.
Nie tylko Endurance. Te wraki statków czekały lata na odkrycie. Wyłowiono jeden
Niektóre wraki statków mają wyjątkowo ciekawe historie. Znani właściciele, spektakularne porażki... Gotowi na morskie opowieści?W oficjalnym oświadczeniu czytamy, że chorwackie Ministerstwo Kultury dostarczyło zespołowi, który wspierało wojsko, informacji o podwodnych stanowiskach archeologicznych. Nurkowie postanowili zabezpieczyć miejsca, które mogą być potencjalnie zagrożone szkodliwymi substancjami. – Pomimo niesprzyjających warunków pogodowych, zakończono skomplikowaną operację skanowania dna morskiego – podkreślono w komunikacie.
Jeden z najwcześniejszych tak dobrze zachowanych wraków
Badacze, którzy otrzymali informację o odnalezieniu wraku, stwierdzili, że nie mieli pojęcia o jego istnieniu. Ministerstwo Kultury wraz z Uniwersytetem w Splicie sfinansowało kolejną ekspedycję na dno Adriatyku, aby dokonać dokładniejszych oględzin wraku. Zatopiony statek znajdował się na głębokości zaledwie 50 metrów pod wodą.
– Jest to jeden z najwcześniejszych w pełni zachowanych wraków statków na wschodnim wybrzeżu Adriatyku. Plany ochrony i konserwacji tego obszaru zostaną opracowane na podstawie dodatkowych informacji, które musimy uzyskać. W przyszłości planujemy kolejne badania, które pomogą ustalić, do kogo dokładnie mógł należeć wrak – twierdzą archeolodzy. Uczeni sugerują, że najprawdopodobniej był to statek handlowy, który przewoził towary w licznych amforach. Na razie nie udało się ustalić, co było w ich wnętrzach.
Operacje mające na celu usuwanie ładunków wybuchowych z wody, odbywają się w wielu morzach Europy i świata. Tylko na dnie Morza Batyckiego zalegają nawet dziesiątki tysięcy min, bomb i wszelkiego rodzaju torped i pocisków. Szacuje się, że co roku zespoły NATO mogą wydobywać nawet kilkaset ton niebezpiecznych materiałów. Eksperci podkreślają, że zagrażają one nie tylko podwodnym ekosystemom, ale także żegludze i podwodnym rurociągom.
Źródło: Croatia Week