Reklama

W tym artykule:

  1. W piwnicach ratusza odnaleziono ślady słowiańskiej osady
  2. Dowody na starszą chronologię Gdańska potwierdzono już 25 lat temu
  3. Archeolodzy odnaleźli również słowiańską ceramikę
  4. Pozostałości zostaną wkrótce zasypane i zabezpieczone
Reklama

Dotychczas uważano, że najstarsze wzmianki o Gdańsku pochodzą z końca X wieku. W 999 roku w piśmie hagiograficznym „Żywot Świętego Wojciecha”, które zostało spisane po łacinie, czytamy, że biskup Wojciech w 997 roku odwiedził osadę, którą autor nazwał „urbe Gyddanyzc”. Datę zaczęto później uważać za umowny początek istnienia Gdańska.

W piwnicach ratusza odnaleziono ślady słowiańskiej osady

W grudniu w mediach pojawiła się informacja, która miała rzucić nowe światło na dzieje stolicy Pomorza. W piwnicach Ratusza Głównego Miasta, przy ul. Długiej 46, odnaleziono pozostałości dębowej konstrukcji obronnej.

We wtorek 20 grudnia, podczas konferencji prasowej naukowcy poinformowali, że drewno pochodzi z lat 30. X wieku. Ustalono to na podstawie badań metodą datowania radiowęglowego oraz dendrochronologicznego. – Datowanie radiowęglowe dało wynik pomiędzy latami 911 a 951, a dendrochronologiczne wskazało na 930 r. – przekazał dr Andrzej Gierszewski, rzecznik Muzeum Gdańska.

Dowody na starszą chronologię Gdańska potwierdzono już 25 lat temu

Oznaczałoby to, że Gdańsk jest nawet o 60 lat starszy, niż dotychczas podejrzewano. Portal gdansk.pl przypomniał, że do podobnych wniosków doszedł w latach 70. ubiegłego wieku prof. Andrzej Zbierski.

Opuszczone miejsca na Pomorzu. 6 niesamowitych budynków. Jakie kryją tajemnice?

Samowola budowlana, marzenie o elektrowni jądrowej, miejsce spotkań masonerii… Opuszczone miejsca na Pomorzu to kopalnia historii niesamowitych, a czasami przyprawiających o dreszcz.
żarnowiec
Opuszczone miejsca na Pomorzu. 6 niesamowitych budynków. Jakie kryją tajemnice? fot. Michal Fludra/NurPhoto via Getty Images

– Początki Gdańska są więc co najmniej o 60 lat starsze niż przybycie do Gdańska św. Wojciecha. W Gdańsku w tym czasie istniała osada i znajdowała się w tym miejscu, gdzie dziś jest Ratusz Głównego Miasta. Historyczne serce naszego miasta bije właśnie tutaj na Głównym Mieście, w rejonie ratusza i Długiego Targu – mówił prof. Ossowski.

Jednak dr hab. Tomasz Ważny, polski dendrolog oraz profesor na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika, twierdzi, że dowody na starszą chronologię Gdańska zostały potwierdzone już 25 lat temu, a Muzeum Gdańska nie zapoznało się z badaniami sprzed ćwierć wieku.

– Wspólnie z ówczesnym dyrektorem Muzeum Archeologicznego w Gdańsku, Henrykiem Panerem, oraz nieżyjącym już archeologiem Zbigniewem Borcowskim wykonaliśmy wówczas badania drewna konstrukcji odkrytych przez prof. Zbierskiego w podziemiach wieży Ratusza. Moim zadaniem była analiza dendrochronologiczna oraz precyzyjne datowanie wczesnośredniowiecznej konstrukcji – tłumaczy prof. Ważny.

– Wyniki „postarzające” Gdańsk o 60 lat opublikowałem w 2001 r. w książce „Dendrochronologia obiektów zabytkowych w Polsce”, wydanej przez Muzeum Archeologiczne w Gdańsku, a niezależnie Henryk Paner powoływał się na wyniki moich badań dendrochronologicznych w swoich publikacjach – wyjaśnia nam uczony.

Archeolodzy odnaleźli również słowiańską ceramikę

Muzeum Gdańska poinformowało również, że w trakcie wykopalisk prowadzonych w tym roku odkryto w sumie trzy wykopy. W grudniu archeologom udało się odnaleźć również słowiańską ceramikę, charakterystyczną dla pierwszej połowy X wieku oraz nowy fragment drewnianego wału. Naukowcy planują w czasie dalszych prac zbadać te artefakty.

Prof. Ossowski podczas konferencji prasowej stwierdził, że nie wiadomo dokładnie, jak długo funkcjonowała osada, która znajdowała się w rejonie zabytkowego, gotycko-renesansowego ratusza. – Wiemy, że 120 lat później, czyli w latach 50. i 60. XI wieku powstało nowe grodzisko w miejscu, gdzie potem Krzyżacy zbudowali swój zamek – wyjaśnia uczony.

Pozostałości zostaną wkrótce zasypane i zabezpieczone

Drewniane belki znajdują się ok. 50 centymetrów powyżej dzisiejszego poziomu morza. Dyrektor muzeum stwierdził, że pozostałości wału przetrwały do naszych czasów z kilku powodów.

– Po pierwsze, nikt ich nie zniszczył w XIV wieku. Być może dlatego, że stabilizowały konstrukcje stawiane na podmokłym terenie. Po drugie, wał znajduje się w torfie, który bardzo dobrze konserwuje materiał organiczny — poinformował prof. Ossowski.

Po trzecie, pozostałości osady znajdują się podmokłym terenie. Dyrektor wyjaśnia, że woda również może zachować drewno w nienaruszonym stanie. Pozostałości dawnej słowiańskiej osady zostaną niedługo zasypane i zabezpieczone geowłókniną, aby nie ulegały dalszej degradacji.

Reklama

Źródło: Gdansk.pl.

Nasz ekspert

Jakub Rybski

Dziennikarz, miłośnik kina niezależnego, literatury, ramenu, gier wideo i dobrego rocka. Wcześniej związany z telewizją TVN24 i Canal +. Zawodowo nie boi się podejmować żadnego tematu, prywatnie bardzo zainteresowany polityką. Autor bloga na Instagramie "Mini Podróże".
Reklama
Reklama
Reklama