Reklama

15-metrowy spinozaur, bohater październikowej okładki National Geographic, stanął przed siedzibą Towarzystwa National Geographic. Replikę największego z dinozaurów można oglądać w Waszyngtonie.

Reklama

fot. Mark Thiessen
"Dorosły spinozaur mierzył od czubka nosa do końca ogona 15 m. Mówiło się już przedtem, że jest największym mięsożercą, jakiego ziemia nosiła. Badania to potwierdziły, największy tyranozaur mierzył bowiem tylko 12,3 m" – pisze Tom Mueller w okładkowym artykule "Mister Big" w październikowym wydaniu National Geographic Polska. Relacjonuje wieloletnie badania niemieckich paleontologów, którzy szukając w Afryce skamieniałości bliżej nieznanego giganta, odkryli zupełnie nową prawdę o największym z dinozaurów. Jednak naukowa sensacja nie wyszłaby poza wąski krąg zainteresowanych paleontologów, gdyby nie nowoczesne technologie. Spinozaura wskrzeszono bowiem dzięki drukowi 3D. Model spinozaura powstał z twardej pianki polistyrenowej. Wcześniej odtworzono go za pomocą obrazów tomograficznych szkieletu znalezionego niedawno w Maroku oraz dawnych zdjęć i szkiców archeologicznych zniszczonych w czasie II wojny światowej. Braki uzupełniono na postawie badań dinozaurów spokrewnionych blisko ze spinozaurem oraz budowy sąsiadujących kości.

Reklama

Mark Thiessen
Szczegóły modelu wydrukowanego w 3D prezentujemy w październikowym National Geographic. O tym, jak imponującym stworzeniem był spinozaur, przekonać się można na własne oczy w stolicy Stanów Zjednoczonych. Oryginalny model dinozaura stanął bowiem przed siedzibą Towarzystwa National Geographic w Waszyngtonie.
Październikowy numer National Geographic Polska w kioskach już 30 września.


Reklama
Reklama
Reklama