Średniowieczną nastolatkę brutalnie okaleczono. Wiemy to na podstawie odkrytych szczątków
Ponad 1100 lat temu w Anglii rządzonej przez któregoś z monarchów Wesseksu ktoś w brutalny sposób okaleczył ciało nastolatki. Została oskalpowana a jej nos i usta obcięte. Nie wiadomo, czy wówczas żyła, czy raczej rany zadano zwłokom już po śmierci.
- Jan Sochaczewski
Głowę bez szkieletu zakopano w Oakridge, w dzisiejszym hrabstwie Hampshire we wczesnym średniowieczu, według radiodatowania między 776 – 899 rokiem n.e. Fakt, że zrobiono to daleko od ówczesnego wspólnego miejsca pochówku może sugerować, czytamy w czasopiśmie ”Antiquity”, że młoda kobieta była dla jej oprawców kimś obcym.
Na podstawie szczątkowego uzębienia i cech anatomicznych czaszki uznano, że należała do osoby między 15 a 18 rokiem życia. Prowadzący badanie Garrard Cole i jego koledzy z Instytutu Archeologii stołecznej uczelni UCL badaniami DNA ustalili płeć.
Jeżeli rany zadano tej kobiecie za życia i były one formą kary, to jest to najwcześniejszy znany przypadek w historii anglosaksońskiej Anglii tak brutalnego wymierzania sprawiedliwości. Dotąd znane przypadki dotyczą czasów o wiek późniejszych.
- Możemy jedynie spekulować, co stało się w tym przypadku, ale wysoce sformalizowana natura zadanych tej kobiecie ran sugeruje karę za konkretne przewinienie, jak zachowanie seksualne wówczas nieakceptowalne – tłumaczy Cole w serwisie Live Science. Według analizy opisanej w “Antiquity”, tego typu kary cielesne wymierzane kobietom zarezerwowane były dla cudzołożnic, kradnących niewolników i osób winnych szczególnie poważnych przestępstw.
Obcinanie nosa było w wielu kulturach formą pozbawienia kobiety jej urody. Widoczne na czaszce rany cięte wokół ust, nosa i na czole nie mają śladów gojenia, więc nastolatka zginęła po ich zadaniu lub chwilę wcześniej z powodu innych uszkodzeń ciała, o których nic nie wiadomo.
Czaszkę bez szkieletu pierwotnie wykopano w latach 60. ubiegłego wieku na placu budowy, po czym skrzętnie schowano w magazynie organizacji działającej dziś jako Hampshire Cultural Trust. Gdy podczas audytu ich placówki wydobyto nieznaną czaszkę, miała ona na sobie jeszcze resztki ziemi z której ją wyjęto.