Spis treści:

Reklama
  1. Katedra z Faras – złoty los w archeologii
  2. Poznać średniowieczną Nubię. Ale jak?
  3. Projektanci i archeolodzy. Moda wkracza do świata nauki
  4. Chrześcijaństwo z importu. Skąd się wzięło w Afryce już 1500 lat temu?

Kilka dekad temu było głośno o polskich wykopaliskach w Faras w Sudanie. Odkrycie malowideł wewnątrz nubijskiej katedry sprzed tysiąca lat uznaje się czasem za jedno z największych odkryć polskiej archeologii. Dokonał jego prof. Kazimierz Michałowski – założyciel Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW.

Katedra z Faras – złoty los w archeologii

Znalezisko miało miejsce w nietypowych okolicznościach. Michałowski na początku lat 60. odpowiedział na apel UNESCO o pomoc w ratowaniu zabytków zagrożonych zalaniem wodami Nilu w związku z budową Wielkiej Tamy Asuańskiej. Wybrał miasto Faras, jedną ze stolic średniowiecznego królestwa Makurii, które istniało na terenach południowego Egiptu i północnego Sudanu pomiędzy VI a XIV wiekiem. Dziś to miejsce jest zatopione.

Już w czasie pierwszej kampanii wykopaliskowej Polacy odkryli nubijską katedrę. Jej ściany były ozdobione ponad 120 malowidłami, z czego ponad 60 można podziwiać dziś w Muzeum Narodowym w Warszawie. Odkrycie szybko stało się światową sensacją. „Prasa światowa uznała, że Polacy wygrali największy los w owej »loterii« nubijskiej” – wspominał prof. Michałowski.

Poznać średniowieczną Nubię. Ale jak?

Archeolodzy ubolewają nad tym, że do dzisiaj zachowało się niewiele źródeł pisanych na temat średniowiecznej Nubii. Było to jednym z powodów rozpoczęcia przez badaczy pod kierunkiem dr. Karela Innemée z Wydziału Archeologii UW projektu badania ikonografii. Przedsięwzięcie sfinansowano ze środków Narodowego Centrum Nauki i unijnego grantu w ramach działania „Marii Skłodowskiej-Curie”.

Zobacz także

Naukowcy między innymi przeanalizowali stroje widoczne na malowidłach naściennych pochodzących z katedry w Faras. – Podobnie jak dziś, szaty i dekoracyjne elementy stroju należały do niewerbalnego systemu komunikacji, w którym każdy element ma swoje znaczenie. Monumentalne wizerunki przedstawicieli dworu i kleru były ważnym elementem wystroju nubijskich kościołów. Miały oddziaływać na wiernych i ukazywać im związki pomiędzy królestwem a Kościołem oraz boskie źródło władzy – zwracają uwagę badacze.

Chrześcijaństwo z importu. Skąd się wzięło w Afryce już 1500 lat temu?

Chrześcijaństwo trafiło do dzisiejszego Sudanu w Afryce z Konstantynopola w VI wieku. Dlatego widoczny jest jego wyraźny wpływ na formę oficjalnych strojów władców oraz przywódców religijnych Nubii. Jak zauważają naukowcy zaangażowani w projekt, stroje dworskie obrazują zmieniającą się w czasie kombinację widocznych inspiracji bizantyjskich, które przyszły do królestwa wraz z chrystianizacją, z elementami rodzimej kultury i nowej mody płynącej z muzułmańskiego wschodu.

Projektantki i archeolodzy. Moda wkracza do świata nauki

Naukowcy nie poprzestali na suchych analizach malowideł. Aby lepiej poznać ówczesnej stroje, zrozumieć ich konstrukcję, objętość i ciężar, ważnym elementem przedsięwzięcia było odtworzenie pięciu kompletnych sylwetek ukazanych na malowidłach zdobiących niegdyś ściany katedry w Faras.

Projektantki i kostiumografki z Wydział Projektowania USWPS zrekonstruowały dwa przykłady stroju królewskiego i dwóch matek królewskich oraz strój biskupa.

Młody władca nubijski/Fot. ©Paulina Matusiak & Eddy Wenting
Młody władca nubijski/Fot. ©Paulina Matusiak & Eddy Wenting Młody władca nubijski/Fot. ©Paulina Matusiak & Eddy Wenting

– Gdy po raz pierwszy ujrzałam modeli ubranych w zrekonstruowane przez nas stroje, miałam ciarki na całym ciele. Pracowałam z malowidłami nubijskimi przez wiele lat. Te motywy znam na pamięć. A teraz wyglądało to tak, jakby postaci z malowideł ożyły – mówi National Geographic Polska dr hab. Dobrocha Zielińska. Wspólnie z dr Magdaleną Woźniak-Eusèbe odpowiadała za analizy historyczne.

W sesji w strojach wzięli udział Sudańczycy, przedstawiciele wspólnoty z Holandii i Niemiec. – Gdy je ubrali, od razu inaczej zaczęli się poruszać. Idealnie wcielili się w rolę swoich przodków – oceniła archeolożka. Sesja odbyła się w kościele pastora van Ars w Hadze w Holandii. Większość strojów, które zrekonstruowano można zobaczyć wśród malowideł prezentowanych w Galerii Faras w Muzeum Narodowym w Warszawie. Trzy stroje zrekonstruowano z malowideł z X wieku, dwa – z XIII wieku.

By osiągnąć prawdopodobne efekty, nie wystarczyła znajomość barwników. Konieczna była również wiedza o tkaninach, które mogły być używane w średniowiecznej Nubii. Ekspertki wybrały te najbardziej zbliżone do oryginalnej kolorystyki. Pomocą były zbiory dawnych tkanin z Textile Research Centre w Lejdzie w Holandii oraz malowidła z Faras w Muzeum Narodowym w Warszawie.

Ekspertki pieczołowicie odtworzyły nie tylko tkaniny, ale też widoczne na nich wzory. W tym celu haftowały. Odtworzono też inne elementy stroju. Akcesoria noszone przez postacie, oryginalnie wykonane ze złota, odtworzono z mosiądzu, z użyciem naturalnych i syntetycznych kamieni jubilerskich.

Z efektami prac zespołu będzie można zapoznać się w czasie pokazów w Luwrzewstęp wolny, ale obowiązują rezerwacje (17 października) i na Uniwersytecie Sorbońskim w Centre de civilisation polonaise (15 października) we Francji.

Reklama

Źródło: Costumes of Authority. The Image of Royalty and Clergy in Christian Nubia, National Geographic Polska.

Nasz autor

Szymon Zdziebłowski

Dziennikarz naukowy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie.
Reklama
Reklama
Reklama