Tego odkrycia nikt się nie spodziewał. W bagażu podręcznym był boa dusiciel
Podczas kontroli na międzynarodowym lotnisku w Tampie w stanie Floryda, pracownicy nie spodziewali się, że znajdą w bagażu coś takiego. Jeden z pasażerów przewoził boa dusiciela. Miał ponad metr długości.
- Piotr Kolasa
W tym artykule:
Jak wąż znalazł się w bagażu?
Dusiciel był zwinięty w kłębek w bagażu podręcznym. Został odkryty przypadkowo, ponieważ przechodził przez urządzenie rentgenowskie. Takie informacje podała w oświadczeniu Administracja Bezpieczeństwa Transportu.
Jak informuje NBC News, na udostępnionych przez agencję fotografiach widać węża, który ukrył się pomiędzy parą butów i czymś co przypomina laptopa.
Pasażer na pewno był świadomy co przewozi, ale bardzo prawdopodobne jest, że zapomniał o tym wspomnieć podczas kontroli bezpieczeństwa. Pracownicy lotniska byli bardzo zdziwieni swoim znaleziskiem.
„Nasi funkcjonariusze na międzynarodowym lotnisku w Tampie nie uznali tego za hissssssteryczne!” – poinformowali przedstawiciele agencji. Dodali, że zwierzęta domowe są rutynowo sprawdzane na lotniskach. Jednak nie powinno umieszczać się ich w urządzeniach rentgenowskich.
Niestety, w tym przypadku wąż nie mógł trafić na pokład samolotu. Warto wiedzieć, które zwierzęta są zakazane na pokładach samolotów.
Jaka rasa psów jest najbystrzejsza? Fińskie badaczki opracowały nowy zestaw testów. Wyniki zaskakują
Naukowczynie z Uniwersytetu Helsinek sprawdziły, która rasa psów jest najbardziej inteligentna. W testach, które przygotowały, wzięło udział ponad tysiąc zwierząt. Dotychczasowy zwycięzc...Węże już wcześniej były przewożone
NBC News przypomina, że w 2019 roku na międzynarodowym lotnisku Newart Libert odkryto prawie półmetrowego węża, którego pozostawił jeden z pasażerów.
Rok wcześniej, na lotnisku w Miami pracownicy znaleźli pytona ukrytego wewnątrz dysku twardego i umieszczonego w torbie. Pasażer, który zmierzał na Barbados, został ukarany grzywną, a wąż skonfiskowany.