Reklama

W tym artykule:

  1. Mechanizm z Antykithiry – czym był?
  2. Powrót do wraku z Antykithiry
  3. Statek czy statki z Antykithiry – o wrakowisku wiemy coraz więcej
Reklama

Wrak, w którym znaleziono Mechanizm z Antykithiry spoczywa 50 m pod wodą. Odkryto go obok wysepki zwanej Andikitirą albo Antykithirą, kilkadziesiąt kilometrów na północny-zachód od Krety.

Mechanizm z Antykithiry – czym był?

To zagadkowe urządzenie składa się z siedmiu głównych części i kilkudziesięciu mniejszych. Przypuszcza się, że do działania potrzebowało ponad 30 kół zębatych.

Służyło do obliczania pozycji ciał niebieskich. Pozwalało również określać fazy Księżyca i przewidywać zaćmienia. Kilka lat temu ustalono, że mechanizm spełniał również funkcję kalendarza. Ze względu na swoją funkcję bywa określany jako starożytny „komputer”. Być może część elementów nadal spoczywa w głębinach morskich.

Swoją formą przypomina średniowieczne zegary. To dość zaskakujące, bo mechanizm powstał około 200–100 roku przed naszą erą. Pokryty był kilkoma tysiącami inskrypcji zapisanymi greką. Nie jest znane podobne urządzenie z tego okresu.

Powrót do wraku z Antykithiry

Statek, na którym znajdował się mechanizm, był dużą handlową jednostką. Wpadł na klify w pobliżu wysepki. Statek zatonął. Wszystko, co znajdowało się na jego pokładzie, poszło na dno.

Pod wodą archeolodzy pracują podobnie, jak na powierzchni. Wszystko trzeba zadokumentować rysunkowo / Fot. ESAG

W ostatnich latach naukowcy ze Szwajcarskiej Szkoły Archeologii w Grecji (ESAG) przy nadzorze Greckiego Ministerstwa Kultury i Sportu powrócili do badań zatopionej jednostki. Jednak dopiero prace w ostatnich miesiącach przyniosły przełom. – Dzięki wyjątkowo korzystnym warunkom pogodowym pogodowych, zespół dokonał znaczących odkryć, w tym znacznej części kadłuba statku – przekazano w komunikacie.

Statek czy statki z Antykithiry – o wrakowisku wiemy coraz więcej

Fragment kadłuba zachował się w świetnym stanie. Widoczne są połączone ze sobą deski i wręgi tworzące szkielet jednostki. To pozwoliło naukowcom określić sposób budowy statku. Najpierw wykonali kadłub z desek, a następnie instalowali żebra wewnątrz. Obecnie przy budowie jednostek pływających robi się odwrotnie.

– Ta struktura pozwala nam lepiej zrozumieć charakterystykę konstrukcji statku, która do tej pory pozostawała nieuchwytna. A także na określić dokładną lokalizację i orientację wraku – podkreślił prof. Lorenz Baumera z Uniwersytetu Genewskiego (UNIGE), który współkieruje projektem z dr Angeliką G. Simosą.

Wrak z czasów Tutanchamona. Niezwykłe znalezisko w głębinach Morza Śródziemnego

Setki amfor znajdowały się we wraku sprzed kilku tysięcy lat, który odkryto w Morzu Śródziemnym, 90 km na zachód od północnego Izraela. To spore zaskoczenie dla archeologów. Do tej pory s...
Wrak z czasów Tutanchamona. Niezwykłe znalezisko w głębinach Morza Śródziemnego
Wrak z czasów Tutanchamona. Niezwykłe znalezisko w głębinach Morza Śródziemnego/Fot. Emil Aladjem, Israel Antiquities Authority

Archeolodzy podwodni postanowili rozejrzeć się po najbliższej okolicy. Okazało się, że w dwóch miejscach znajdowały się skupiska naczyń ceramicznych. Bywa tak, że po drewnianych jednostkach nie pozostaje ślad. Pozostaje tylko ładunek – z reguły wielkie naczynia zasobowe określane jako amfory. Służyły w starożytności do przewożenia wina czy oliwy na handel. Tylko w przypadku jednego z nowo odkrytych skupisk udało się też potwierdzić istnienie drewnianych elementów statku.

Przeprowadzono podwodne wykopaliska w tych dwóch lokalizacjach. Przyniosły one bogactwo materiału archeologicznego, w sumie około 300 obiektów. Wśród nich było 21 fragmentów marmuru – zapewne pozostałości po posągach. Zarejestrowano też liczne elementy konstrukcyjne kadłuba statku oraz ponad 200 skorup ceramicznych. Są to amfory z greckich wysp Chios i Rodos. Zachowały się nawet ślady ich uszczelniania mastyksem, czyli rodzajem pistacjowej żywicy.

W czasie badań archeolodzy wykonali cyfrowe, trójwymiarowe modele stanowisk archeologicznych. Wykorzystali też zdalnie sterowane roboty.

Reklama

Źródło: ESAG.

Nasz ekspert

Szymon Zdziebłowski

Dziennikarz naukowy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie.
Reklama
Reklama
Reklama