W polskiej wsi odkryto szkielety prawdopodobnie z 1939 r. „Zmarłych pozbawiono absolutnie wszystkiego”
We wsi na terenie gminy Dębowa Kłodawa w województwie lubelskim badacze odnaleźli kilka niechlujnie pochowanych szkieletów. Bardzo możliwe, że były to pochówki żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza, którzy zginęli w 1939 roku.
Spis treści:
- Poszukiwania grobów polskich żołnierzy
- Zmarłych pozbawiono niemal wszystkiego
- Wiele pytań, mało odpowiedzi
Naukowcy pod kierunkiem Jacka Adamca, archeologa sądowego i inicjatora najnowszych badań, prowadzą wykopaliska w jednej z wsi na obszarze gminy Dębowa Kłoda w województwie lubelskim. Prace odbywają się na obszarze kilku hektarów i mają na celu odkrycie mogił żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza. To polska formacja wojskowa, która została stworzona w 1924 roku i rozwiązania w roku rozpoczęcia II wojny światowej.
Poszukiwania grobów polskich żołnierzy
KOP został utworzony do ochrony wschodniej granicy II Rzeczypospolitej przed działaniami agentów, terrorystów i zwartych uzbrojonych oddziałów dywersyjnych, które przerzucane były przez radzieckie służby specjalne z terenu Związku Radzieckiego na terytorium Polski. Pretekstem utworzenia jednostki były antypolskie, dywersyjne operacje m.in. w miejscowości Stołpce na wschodniej granicy II RP. Tylko w 1924 roku doszło do ponad 200 większych ataków i aktów dywersji na kresach wschodnich.
Najnowsze prace archeologiczne odbywały się ok. 20 km od miejsca bitwy pod Wytycznem z 1 października 1939 r. W tej bitwie żołnierze KOP starli się z oddziałami pancernymi Armii Czerwonej. Na podwórku jednego z gospodarstw rolnych archeolodzy badali pochówki, które zostały odnalezione ok. 30 lat temu przez właścicieli gruntu, gdy dowiedzieli się o poszukiwaniu mogił żołnierzy KOP.
Podczas listopadowych wykopalisk udało się odnaleźć kolejne pochówki. Niektóre szczątki były ułożone jedne na drugich. – Szkielety ludzkie, które udało się znaleźć podczas ostatnich prac, są usytuowane w odległości kilkudziesięciu metrów od siebie. Nie wykluczamy, że szczątki zalegają na obszarze 2–3 tys. m kw. – mówi National Geographic Polska Jacek Adamiec. Dodał, że pochówki są płytkie i znajdują się zaledwie kilkadziesiąt centymetrów pod ziemią.
Zmarłych pozbawiono niemal wszystkiego
Naukowcy ustalili, że szkielety zostały pochowane w sposób niechlujny i zalegają jeden na drugim. – Co ciekawe, w dołach mogilnych nie udało się znaleźć niczego, co mogłoby pomóc w identyfikacji zwłok. Ludzie ci zostali pozbawieni absolutnie wszystkiego, co pozwoliłoby określić przedziały czasowe pochówków – wyjaśnia Adamiec.
– Ktoś zadał sobie dużo trudu, aby uniemożliwić identyfikację. Szacujemy wstępnie, że są to pochówki nie starsze niż 100 lat (wnosimy po stanie zachowania kości). Działka, na której prowadzimy prace, jest zagospodarowana od lat powojennych. Pochówki te mogą być wstępnie datowane na pierwszą połowę XX wieku. Wiele przesłanek wskazuje jednak na wrzesień–październik 1939 roku. Może być to okres dokonywania pochówków. Ale z pełną mocą podkreślamy, że jest za wcześnie na jednoznaczną identyfikację – tłumaczy archeolog sądowy.
Wiele pytań, mało odpowiedzi
Co więcej, szczątki pochowanych tam ludzi miały być niemal zupełnie nagie. Nigdzie nie znaleziono żadnych cech i elementów, które mogłyby określić, czy ludzie ci byli cywilami, czy żołnierzami. Ponadto zmarli nie zostali pochowani w trumnach, lecz wrzucono ich prawdopodobnie po śmierci do płytkich dołów. Bardzo możliwe zatem, że teren gospodarstwa, gdzie odkryto pochówki, jest większym cmentarzyskiem, gdzie pochowano poległych i nie chciano, aby ktokolwiek mógł ich w przyszłości zidentyfikować lub znaleźć.
– Nie wykluczam, że są to żołnierze Korpusu Ochrony Pogranicza, którzy polegli lub zostali zabici po bitwie pod Wytycznem w 1939 roku. Być może w ten sposób ktoś chciał ukryć zbrodnię na żołnierzach – mówi PAP Jacek Adamiec. To jednak na razie tylko hipoteza, bo nekropolia może być również związana z okolicznymi miejscowościami. Naukowcy planują wiosną wrócić w to miejsce i przeprowadzić dalsze badania.
Źródło: National Geographic Polska/PAP.