Spis treści:

Reklama
  1. Czym było królestwo Urartu?
  2. Archeolodzy odnaleźli artefakty poświęcone urartyjskiemu bogu
  3. 36 lat wykopalisk w zamku Ayanis

Królestwo Wan, znane również jako Urartu, to starożytne państwo, które istniało w okresie od ok. IX do VI wieku p.n.e. Zajmowało terytorium dzisiejszej Turcji, Armenii oraz północno-zachodniego Iranu. Jednak najwcześniejsze wzmianki o Urartu jako plemionach ludzi pochodzą z XIII wieku p.n.e. Jako odrębne i samodzielne państwo zostało opisane dopiero w pismach asyryjskich z VIII wieku p.n.e. Zresztą to właśnie Asyria była jednym z głównych rywali królestwa Wan.

Czym było królestwo Urartu?

We wschodniej Turcji znajdują się ruiny zamku Ayanis. Został zbudowany na wzgórzu niemal 2000 metrów n.p.m., tuż obok jeziora Wan. Region ten utożsamiany jest z politycznym centrum królestwa Urartu i badacze uważają, że budowla należała właśnie do tego ludu. W tym roku tureccy archeolodzy przeprowadzili tam kolejne wykopaliska. W trakcie badań odnaleźli 3 tarcze z brązu i hełm. Artefakty miał ok. 2700 lat.

Badacze twierdzą, że znalezione przedmioty poświęcone były urartyjskiemu bóstwu wojny – Chaldiemu. To jeden z najważniejszych bogów ludu Urartu i mąż bogini Arubaini. Jego imię miało oznaczać „niebieski”. Etymologia nazwy jest niejasna, ale najprawdopodobniej może pochodzić pochodzi od wyrazu „niebo”. Takie znaczenie w językach północno-wschodniokaukaskich miało słowo „hal”. A języki huro-urartyjskie są z nimi spokrewnione.

Archeolodzy odnaleźli artefakty poświęcone urartyjskiemu bogu

Chaldiego najczęściej przedstawiano jako wojownika na lwie. Miał bujną brodę i skrzydła, a także tradycyjny dla tego regionu strój. Wiele rycin i płaskorzeźb przedstawiających bóstwo znajduje się w muzeach w Turcji, a także Armenii. Głównym ośrodkiem kultu Chaldiego był Musasir, miasto położone obecnie w zachodniej części prowincji Azerbajdżan Zachodni, w północno-zachodnim Iranie.

Zobacz także

Archeolodzy w swoim oświadczeniu podkreślili, że w zamku Ayanis znajdują się pozostałości świątyni Chaldiego. To jeden z najbardziej nienaruszonych obiektów sakralnych Urartu. Został zbudowany przez ostatniego wielkiego króla Urartu, Rusę II, w połowie VII wieku p.n.e. Pisemne źródła wskazują, że twierdza została zniszczona przez poważne trzęsienie ziemi, a także pożary. Zamek funkcjonował zaledwie 20 lub 25 lat.

Rusa II był władcą królestwa Wan w latach 685–639 p.n.e. Był synem Argisztiego II. To właśnie panowanie Rusy II zbiegło się z okresem upadku tego starożytnego państwa. Król był w bardzo trudnej sytuacji już od objęcia rządów. Po klęskach jego poprzedników i zburzeniu miasta Musasir, Urartu było bardzo osłabione. Argiszti po serii porażek musiał oddać część swoich terytoriów Asyrii.

36 lat wykopalisk w zamku Ayanis

– Przez ostatnie kilka sezonów archeolodzy próbowali odsłonić znajdujące się w cytadeli struktury związane ze świątynią Chaldiego. W tym roku odkopano trzy tarcze z brązu i hełm z brązu poświęcone bóstwu. Artefakty znalezione podczas wykopalisk w monumentalnym kompleksie świątynnym odzwierciedlają bogactwo urartyjskiej metaloplastyki – napisali w oświadczeniu autorzy odkrycia.

– Jak wiecie, zamek Ayanis nawiedziło wielkie trzęsienie ziemi. Z powodu tego kataklizmu nastąpiło zawalenie się ścian z cegieł suszonych. Wiele artefaktów jest z tego powodu zdeformowanych. Jednak znalezione elementy uzbrojenia są w bardzo dobrym stanie. Znaleziono je na podłodze pomieszczenia na głębokości około 6–7 metrów – powiedział prof. Mehmet Işıklı, jeden z archeologów, którzy brali udział w wykopaliskach.

– Oczywiście przedmioty te mają kilka drobnych pęknięć, które jednak uda nam się naprawić dzięki konserwacji. Odkryty hełm był misternie zdobiony. Domyślamy się, że wykorzystywany był wyłącznie w celach ceremonialnych – wyjaśnia uczony. – Istnieją dowody na to, że miejsce to było wykorzystywane przez elitę królewską i religijną. W trakcie 36 lat wykopalisk w Ayanis odnaleziono bardzo dużo artefaktów z brązu, a zwłaszcza broni – dodał prof. Işıklı.

Reklama

Źródło: Ministerstwo Kultury i Turystyki Turcji.

Nasz autor

Jakub Rybski

Dziennikarz, miłośnik kina niezależnego, literatury, ramenu, gier wideo i dobrego rocka. Wcześniej związany z telewizją TVN24 i Canal +. Zawodowo nie boi się podejmować żadnego tematu, prywatnie bardzo zainteresowany polityką. Autor bloga na Instagramie "Mini Podróże".
Reklama
Reklama
Reklama