Weekend w Paryżu
…to zawsze dobry pomysł niezależnie od pory roku. Bo stolicę Francji można odkrywać bez końca. Tym razem zabieramy Was w miejsca-symbole, o których warto co nieco wiedzieć. Do Paryża polecicie LOT-em także z Radomia.
- Współpraca reklamowa
Paryż. Miasto-legenda. Stolica, po której dumnie przechadzali się Ludwik XIV i Napoleon Bonaparte, którą kochali Adam Mickiewicz i Fryderyk Chopin, w której bawili Pablo Picasso, Salvador Dali i Ernest Hemingway, w której wreszcie dorastał Marcel Proust, na tutejszych ulicach śpiewała młodziutka Edith Piaf, a do paryskiej szkoły teatralnej École Florent chodziła Sophie Marceau. Co stale nas do niego przyciąga i każe odkrywać kolejne zakamarki? Co sprawia, że w stolicy Francji czujemy się wyjątkowo? Spróbujmy się tego dowiedzieć, odwiedzając najważniejsze miejsca w mieście zakochanych.
Żelazna dama
Kiedy Marc Chagall (1887 – 1985) stanął przy palecie, by namalować „Les mariés de la Tour Eiffel” (Narzeczeni z wieżą Eiffla) był rok 1938. Przebywał wówczas w Nicei i był przerażony politycznymi nastrojami, jakie panowały w Europie. Owe przerażanie utrwalił na płótnie, z którego bije niepokój, ale też, które można czytać jako opowieść o minionym życiu malarza, emigracji, wielkiej miłości i strachu przed przyszłością. Na pierwszym planie para kochanków, na drugim ona – Wieża Eiffla, czyli pierwszy z symboli miasta. Mierzy całe 324 metry i stanęła na Polu Marsowym w 1889 r. na Wystawę Powszechną, upamiętniającą stulecie rewolucji francuskiej. Projekt stworzył francuski inżynier Gustave Eiffel, chociaż autorami pomysłu byli jego współpracownicy Maurice Koechlin oraz Emile Nouguier. Po 20 latach budowla miała być rozebrana, ale udane eksperymenty z umieszczonym na szczycie wieży telegrafem ocaliły konstrukcję. Panoramę Paryża można podziwiać z trzech platform widokowych, na pierwsze dwa można dostać się idąc schodami lub jadąc windą. Na najwyższy poziom – tylko windą. Wieża Eiffla jest czynna przez cały rok, a bilet wstępu na samą górę kosztuje 26,80 euro dla dorosłych, 13,40 euro dzieci. Dzieci do 4 lat wchodzą za darmo.
Lśniąca wstęga
Jest długa na ponad 700 km, przepływa przez kilka miast m.in. Rouen, Hawr, ale to stolica Francji jest tym najważniejszym, które przecina. Rejs statkiem po Sekwanie, kolejnym symbolu miasta, to punkt obowiązkowy podczas wycieczki do Paryża, tym bardziej że można ją zacząć spod Wieży Eiffla. Rejs warto odbyć nie tylko za dnia, ale także po zmroku, w końcu Paryż nocą wygląda równie zjawiskowo. Co zobaczymy podczas podróży? M.in. Plac Inwalidów (okazały kompleks budynków powstałych na polecenie króla Ludwika XIV), Muzeum Orsay (gdzie warto zajrzeć, by zobaczyć m.in. Śniadanie na trawie Maneta, Autoportret Van Gogha, Tahitańskie kobiety na plaży Gauguina), XIX-wieczny neorenesansowy budynek Ratusza, Katedrę Notre-Dame, Luwr, o którym za chwilę i Plac Concorde z Obeliskiem z Luksoru, który w roku 1830 wicekról Egiptu Muhammad Ali podarował królowi Francji Karolowi X. Taki rejs będzie jak Paryż w pigułce.
Nasza rada: warto wypożyczyć słuchawki z językiem polskim.
Oaza sztuki
Podczas dwóch dni w Paryżu polecamy wygospodarować parę godzin, by odwiedzić następny symbol miasta, czyli Luwr i zobaczyć tu największe skarby, wśród nich m.in. Mona Lizę, Nike z Samotraki czy Wenus z Milo. Warto wiedzieć, że budynek jednego z najstarszych i największych muzeów na świecie pierwotnie był pałacem. Jednak w 1791 r. Zgromadzenie Narodowe we Francji zdecydowało o przekształceniu go w muzeum, które otwarto dla zwiedzających dwa lata później. Luwr ma dziś zbiory liczące około 350 tys. dzieł od czasów najdawniejszych po połowę wieku XIX, podzielonych na kilka sekcji. Punktem wejścia jest Hall Napoleona położony poniżej szklanej piramidy. Tu znajdziecie broszury informacyjne, kasy biletowe, kawiarnie, butiki z pamiątkami oraz wejścia do trzech pawilonów. A w nich najważniejsze światowe wytwory sztuki na wyciągniecie ręki.
Nasza rada: bilety najlepiej kupić na stronie muzeum: ticketlouvre.fr, wtedy od razu można wybrać datę i godzinę zwiedzania, bilet normalny kosztuje 17 euro.
Pałac Słońca
Przygodę w Paryżu zakończmy na jego przedmieściach. Barokowy XVII-wieczny Pałac w Wersalu, bo to nasz bohater, jest symbolem francuskiej monarchii absolutnej. Na wizytę w kompleksie warto poświęcić kilka godzin. Historia rezydencji sięga roku 1623, kiedy Ludwik XIII, polując w okolicach niewielkiego Wersalu (oddalonego o ok. 20 km od Paryża), zlecił wybudowanie tu zameczku myśliwskiego, a na 70 ha gruntów wokół niego – zaprojektowanie parku. Dziś pałacyk to rdzeń całej posiadłości. Po śmierci króla rezydencja przeszła na własność jego syna i następcy Ludwika XIV, który postanowił gruntownie przebudować rezydencję. Ta miała wyglądać jak baśniowy "Pałac Słońca”. Król przeprowadził się do wymarzonego domu 6 maja 1682 r. i tym samym Wersal przejął od Paryża rolę stolicy Francji, stając się przy okazji największym pałacem w Europie. Mieszkało w nim wówczas kilkanaście tysięcy dworzan i służby. Dziś rezydencja liczy 2300 pomieszczeń, z których 1000 udostępnia się zwiedzających.
Nasza rada: Bilety do Wersalu warto zarezerwować je online na chateauversailles.fr. Są dostępne w różnych wariantach, sam pałac można zwiedzić za ok. 20 euro, a 22 euro kosztuje dostęp do większości atrakcji na terenie posiadłości.
1 z 4
2 z 4
Widok na Sekwanę
3 z 4
Paryski Luwr
4 z 4
Widok na Pałac w Wersalu