Wojowniczy arcybiskup był jednak święty. Zaskakujące odkrycie w średniowiecznym tekście
Średniowieczne manuskrypty ciągle skrywają wiele niespodzianek. Historycy odkryli właśnie, że wbrew powszechnemu przekonaniu, wojowniczy arcybiskup angielski Thurstan był jednak uznany za świętego.
W tym artykule:
Nieznane informacje na temat odległej przeszłości, w tym okresu średniowiecza, skrywają się nawet w ogólnie znanych dokumentach. Tak też okazało się w przypadku XV-wiecznego manuskryptu przechowywanego w King’s College Cambridge, które jest częścią Uniwersytetu w Cambridge w Anglii.
Tym razem w czasie wnikliwej lektury udało się odkryć nieznany fakt dotyczący jednej z kluczowych postaci angielskiego średniowiecza – duchownego Thurstana.
Manuskrypt pełen tajemnic
W księdze pochodzącej z klasztoru Pontefract, w której wyliczono spis wszystkich świąt w roku, historyk z organizacji English Heritage dr Michael Carter dokonał ważnego odkrycia. Dojrzał sformułowanie, które umknęło innym badaczom. A niesłusznie.
Wpis w rękopisie z 6 lutego brzmi w tłumaczeniu z łaciny: „Śmierć świętego Thurstana, arcybiskupa Yorku, roku pańskiego 1140”. Na uwagę zasługuje fakt, że został on napisany czerwonym atramentem. Świadczy to o jego wadze i istotnym znaczeniu dla ówczesnych mnichów.
– Thurstan jest dobrze znany wśród historyków średniowiecza i uczonych jako postać o ogromnym znaczeniu politycznym i społecznym w pierwszej połowie XII wieku. Wszyscy zaprzeczyli, że kiedykolwiek został uznany za świętego – komentuje dr Carter.
– Wpis w tym manuskrypcie jest jednoznacznym dowodem na to, że Thurstan rzeczywiście był świętym, a jego imię powinno być wymieniane obok innych współczesnych mu religijnych postaci w północnej Anglii, w tym św. Williama i św. Aelreda z Rievaulx, św. Waldefa z Kirkham i Melrose oraz św. Godryka z Finchale – wylicza ekspert.
Thurstan – wojowniczy arcybiskup
Thurstan (ok. 1070-1140) był synem księdza, a od 1114 do 1140 pełnił funkcję arcybiskupa Yorku w Anglii. Była to jedna z najbardziej wpływowych postaci angielskiego średniowiecza. Miał międzynarodowe wpływy, angażował się nie tylko w sprawy Kościoła, ale także państwa na jego najwyższym szczeblu.
Thurstan był wielkim zwolennikiem reform religijnych. Odegrał kluczową rolę w założeniu wielu największych klasztorów północnej Anglii, w tym Furness Abbey, Gisborough Priory, Kirkham Priory, Rievaulx Abbey i Byland Abbey.
Nie koncentrował się wyłącznie na życiu religijnym. Uchronił Anglię przed szkocką inwazją w 1138 roku. Wówczas zorganizował armię angielską. Żołnierze ci zwyciężyli w bitwie pod Northallerton, nazywanej też „bitwą sztandarową”.
Pierwszy król Anglii: Egbert, Alfred czy Athelstan? Historia brytyjskiej monarchii ma 1200 lat
Jest wielu kandydatów do tytułu pierwszego króla Anglii. Wśród nich wyróżnia się jeden człowiek. Oto historia, która doprowadziła do koronacji króla Athelstana.Prof. Janet Burton z University of Wales Trinity Saint David przyznała, że nowe odkrycie dodało dodatkowy wymiar do naszego zrozumienia spuścizny Thurstana i jego miejsca w kulturze religijnej średniowiecznej północy. – Thurstan był człowiekiem o europejskich horyzontach, który spędził pierwsze pięć lat swojego urzędowania na kontynencie, gdzie kontaktował się z papieżami i kardynałami oraz czołowymi postaciami nowych ruchów monastycznych. Był przesiąknięty wszystkimi najnowszymi ideami reformatorskimi, które ogarniały Kościół – podkreśliła
Życie Thurstana zatoczyło pełne koło. Urodził się w Normandii w 1070 r. Jako młody człowiek odwiedził opactwo w francuskim Cluny i ślubował, że pewnego dnia zostanie mnichem tego zgromadzenia.
Dwa tygodnie przed śmiercią, 25 stycznia 1140 roku, w wieku prawie 70 lat i w kiepskim zdrowiu, wypełnił to przyrzeczenie. Zrezygnował ze stanowiska arcybiskupa Yorku. Przeszedł na krótką emeryturę, którą spędził w klasztorze kluniackim w Pontefract.
Oznaki świętości Thurstana
Już inne teksty wskazywały na to, że Thurstana chciano widzieć wśród świętych. Znamy wizję archidiakona Nottingham, której miał doświadczyć kilka dni po śmierci Thurstana. Zmarły ukazał się diakonowi we śnie i przekazał, że jest w niebie wśród świętych.
Inna opowieść, znana z kilku źródeł, jeszcze bardziej przemawia do wyobraźni. Po pewnym czasie od śmierci Thurstana mnisi z Pontefract otworzyli grób i odkryli, że ani jego ciało, ani szaty, w których został pochowany, nie uległy rozkładowi, a z grobu emanował słodki zapach. A nienaruszone ciało i towarzyszący mu „zapach świętości” były w średniowieczu pewnymi oznakami świętości.
Źródło: English Heritage.