Zagadka upadku Wyspy Wielkanocnej rozwiązana. Klucz tkwił w polach uprawnych
Do kryzysu wśród społeczności Wyspy Wielkanocnej nie przyczyniło się przeludnienie, zbyt intensywne rolnictwo i brak zasobów, ale przybycie Europejczyków. Takie ustalenie było możliwe między innymi dzięki sztucznej inteligencji.
W tym artykule:
- Upadek Wyspy Wielkanocnej – pora obalić mit
- Satelitą w pola Rapanujczyków. Klucz do zrozumienia zagadki
- Kamienne pola Wyspy Wielkanocnej
Wyspa Wielkanocna (Rapa Nui) jest jedną najbardziej odosobnionych wysp na świecie o powierzchni około 160 km kw. To tyle co obszar Częstochowy.
Znajduje się w południowym rejonie Pacyfiku. Od najbliższych wysp i lądów dzielą ją tysiące kilometrów – ponad 2 tys. km od Wysp Pitcairn w Polinezji i 3,7 tys. km od Santiago de Chile w Ameryce Południowej.
A jednak w tak odosobnionym miejscu wykształciła się kultura, którą podziwiamy do dziś. Chyba nie ma osoby, która nie kojarzyłaby monumentalnych wielotonowych posągów moai wykonanych z kamienia. Zapewne przedstawiały przodków.
Upadek Wyspy Wielkanocnej – pora obalić mit
Od lat popularne było przekonanie, że pierwsi Europejczycy, którzy dotarli na Wyspę Wielkanocną w XVIII wieku zastali obraz nędzy i rozpaczy. Pola miały być nieurodzajne i wyeksploatowane, z kolei jej mieszkańcy cierpieli głód. Taki obraz przedstawiła hollywoodzka produkcja „Rapa Nui” z 1994 roku. W ostatnich latach przybywa dowodów, że nie jest to prawda.
Tym razem zespół badaczy z USA i z Wyspy Wielkanocnej opublikował artykuł na łamach „Science Advances”, na potrzeby którego wykorzystano zobrazowania satelitarne w podczerwieni i… sztuczną inteligencję.
Satelitą w pola Rapanujczyków. Klucz do zrozumienia zagadki
Wnioski badaczy są bardzo ciekawe. Eksperci zmapowali pola uprawne na całej wyspie. W ten sposób doszli do wnioski, że populacja Rapa Nui przed kontaktem z Europejczykami była znacznie mniejsza niż sądzono.
Pola były w stanie wyżywić mniej niż 4000 osób. Tymczasem ze wcześniejszych analiz wynikało, że w czasach prekolonialnych mieszkało tam aż 17 tys. osób. To oczywiste, że przy tak dużym zapotrzebowaniu na żywność po prostu by jej nie starczyło dla wszystkich.
Skąd przybyli pierwsi ludzie na Wyspę Wielkanocną? Rośliny pomogły rozwiązać zagadkę
Naukowcy przebadali najstarsze znane rośliny uprawne, które przywieziono na Wyspę Wielkanocną. Część z nich pochodzi z Polinezji, a część z Ameryki Południowej. Co to oznacza i skąd tak...Z wcześniejszych szacunków wynikało, że poletka uprawne zajmowały od 4,9 do 21,1 km kw. wyspy, utrzymując do 17 000 osób. Szacunki te utwierdziły badaczy w przekonaniu, że ludzie wyczerpali ograniczone zasoby Rapa Nui poprzez zbyt intensywną eksploatację rolnictwa.
Analizy zdjęć satelitarnych oparte na uczeniu maszynowym wykazały, że poletka zajmowały niewielką powierzchnię. Żywność pozyskania z nich mogła wystarczyć dla około 2000 osób. Uwzględniając pozyskiwanie owoców morza w sumie wyspa zapewniała żywność dla prawie 4000 ludzi.
– Wcześniejsze szacunki były od 5 do 20 razy za wysokie – przekonują autorzy artykułu.
W ich ocenie Rapa Nui stanowi doskonały przykład tego, jak odizolowana populacja z ograniczonymi zasobami naturalnymi w zrównoważony sposób zadabała o swoje utrzymanie.
W artykule w „Science Advances” nie opisano przyczyn późniejszego upadku społeczności Rapa Nui, gdyż skupia się on na analizie zobrazowań satelitarnych. Ale znawcy temat nie mają wątpliwości. Prawdziwą katastrofą dla rdzennej ludności było przybycie Europejczyków pod koniec XVIII wieku. W XIX wieku dotarli łowcy niewolników.
– Był to koniec dla struktury społecznej, która istniała na wyspie od kilkuset lat. Pustkę wypełnili misjonarze – dziś mieszkańcy Rapa Nui są chrześcijanami, choć część dawnych wierzeń przetrwała – stwierdziła ekspertka badająca od lat tę wyspę, dr hab. Zuzanna Jakubowska-Vorbrich z Instytutu Studiów Iberyjskich i Iberoamerykańskich Uniwersytetu Warszawskiego, cytowana przez serwis Nauka w Polsce.
Kamienne pola Wyspy Wielkanocnej
Mieszkańcy Wyspy Wielkanocnej byli wysoce wyspecjalizowanymi rolnikami. Dziś już wiemy, dzięki badaniom genetycznym, że przybyli z Polinezji między X a XIII wiekiem, wraz z całym asortymentem roślin.
Wśród upraw były banany, ziemniaki (bataty), trzcina cukrowa, ignam (pochrzyn), kolokazja. Ich poletka wyglądałyby dla nas dość dziwnie – pokryte były lub wygrodzone… kamieniami.
Uprawy szczególnie delikatne znajdowały się w okrągłych kamiennych zagrodach, które chroniły je od wiatru. Rapanujczykom były znane też inne specjalistyczne zabiegi, takie jak kamienne mulczowanie. Na czym polegało? Uprawy pokrywano kamieniami. Miało to chronić rośliny przed nadmiernym wysychaniem i smagającym je wiatrem znad oceanu. Jednocześnie kamienie stabilizowały temperaturę upraw, zmniejszały liczbę chwastów i niebezpieczną erozję.
Ciągle wielką zagadkę Rapa Nui stanowi nieodszyfrowane pismo rongorongo. Do naszych czasów przetrwało 25 zabytków. Są to przede wszystkim niewielkie drewniane tabliczki pokryte gęsto wyrytymi symbolami. Jednym z wiodących ekspertów zajmujących się ich odszyfrowaniem jest dr Rafał Wieczorek z Uniwersytetu Warszawskiego.
Źródła: Science Advances, Jakubowka Z., Odkryta przypadkiem, pojęta opacznie. Wyspa Wielkanocna w XVIII-wiecznych relacjach podróżników na tle rozważań o spotkaniu kultur, Warszawa 2013, Nauka w Polsce.