Zakon Iluminatów doprowadził do rewolucji francuskiej? Po latach łączy się z nim polityków i gwiazdy pop
Mimo że Zakon Iluminatów czasy swojej świetności ma już bardzo dawno za sobą, niektórzy twierdzą, że tajemnicze stowarzyszenie elit działa do dziś.
W tym artykule:
- Oświecenie było wskazówką dla Iluminatów
- Iluminaci mieli tysiące sympatyków i wrogów
- Czy Zakon Iluminatów przetrwał rozpad wieki temu?
O Iluminatach głośno zrobiło się około 2010 r., po premierze filmu "Anioły i demony" opartego na książce Dana Browna. Potem internauci masowo komentowali na YouTube teledyski gwiazd pop, twierdząc, że ich twórczość jest kontrolowana przez kontrowersyjny Zakon. Wówczas oberwało się między innymi Lady Gadze i Katy Perry. Z czasem miłośnicy teorii spiskowych zaczęli łączyć historie o Iluminatach z głowami państw, w tym z Barackiem Obamą.
Skąd takie porównania? Prawdopodobnie z błędnej interpretacji rzekomych symboli i niewielkiej wiedzy na temat zakonu. Nie bez znaczenia była też chęć szukania sensacji.
Oświecenie było wskazówką dla Iluminatów
Skupmy się na faktach. Historia zakonu iluminatów sięga końca XVIII w. Historyczne tajne stowarzyszenie Bawarscy Iluminaci zostało założone 1 maja 1776 r. w Bawarii przez Johanna Adama Weishaupta. Pierwotnie Zakon Iluminatów nazywano Perfectibilists (Przymierzem Doskonałości).
Weishaupt wzorował się na systemie stopni z masonerii. Jego misją było szerzenie Oświecenia, czyli ruchu intelektualnego i filozoficznego opartego na pogoni za wiedzą zdobywaną dzięki rozumowi i zmysłom. Promowanymi wartościami były też:
- ludzkie szczęście,
- braterstwo,
- wolność,
- tolerancja,
- rozdział Kościoła i państwa.
Na symbol grupy członkowie założyciele wybrali Sowę Ateny (Minerwy). Każdy przybrał też nowy pseudonim, i tak Weishaupt został Spartakusem, Massenhausen Ajaksem, Bauhof Agathonem, Merz Tyberiuszem, a Suton Erazmem. Główny założyciel rekrutował kolejnych członków w loży masońskiej, gdzie promował Iluminatów jako grupę ludzi dążących do „doskonalenia ludzkiej natury”.
Szczególnie podatni na dołączenie do Iluminatów byli przedstawiciele wykształconych klas. Chętnie rekrutowano też bogatych mężczyzn, którzy mieli wpływy lub pozycję w społeczeństwie i lożach masońskich. Cenieni byli chrześcijanie. Wykluczano natomiast Żydów, pogan, mnichów i kobiety. Początkowo członkostwo w zakonie dzieliło się na trzy stopnie wtajemniczenia: Nowicjusz, Minerwal i Oświecony Minerwal. Po reformie w 1782 r. wyróżnione nowe klasy i stopnie masońskie: uczeń, towarzysz i mistrz.
Niewyjaśnione zjawisko foo fighter. UFO, pioruny kuliste, a może coś innego?
Zjawisko foo fighter do dziś rozpala wyobraźnię naukowców i zwolenników teorii spiskowych. To jedna z największych zagadek XX wieku.Iluminaci mieli tysiące sympatyków i wrogów
W 1784 r. Zakon Iluminatów zrzeszał nawet do 2500 osób, licząc rzekomo kontrolowane loże masońskie. Organizacja była wspierana przez znanych i wpływowych dobroczyńców, między innymi: Karola Augusta, księcia Ferdynanda Brunszwiku-Wolfenbüttel i hrabię Pálffy von Erdöd, kanclerza Węgier.
Weishauptowi zależało na tym, aby o Iluminatach nie dowiedziała się inna tajna grupa Różokrzyżowców. Ruch promował mistycyzm i tradycje gnostyckie. Oświecone loże niedługo działały jednak w ukryciu. Konkurencja nazwała ich sektą, która chce zniszczyć chrześcijaństwo ateistycznymi ideami. Masonerię porównano do systemu politycznego z tendencjami rewolucyjnymi.
Mimo to Iluminaci rośli w siłę. Przejęli masonerię i rozszerzyli działalność poza Bawarię. Ryzyko rozpadu Zakonu zawisło w powietrzu po tym, jak założyciel zaczął coraz częściej kłócić się z wewnętrznymi Radami Prowincjałów. Tych, którzy się z nim nie zgadzali, oczerniał i nazywał wrogami. To jednak nie napięcia, a niedyskrecja doprowadziła do upadku stowarzyszenia. Krytykując monarchię członkowie, ujawnili najważniejsze nazwiska Zakonu. Iluminatów oskarżono również o publikacje antyreligijne i inne wywrotowe treści, co w 1784 r. doprowadziło do delegalizacji tajnych stowarzyszeń przez elektora Karola Filipa Teodora Wittelsbacha.
Po ogłoszeniu edyktu Weishaupt uciekł z Bawarii, zostawiając dokumenty Zakonu i wewnętrzną korespondencję. Pisma skonfiskowano i upubliczniono w 1787 r. Sam założyciel do śmierci tworzył prace poświęcone iluminizmowi.
Czy Zakon Iluminatów przetrwał rozpad wieki temu?
Zakon Iluminatów działał stosunkowo krótko. Zdążył jednak zapisać się na kartach historii. Już kilka lat po rozpadzie stowarzyszenia pojawiły się pierwsze plotki i teorie dotyczące wznowienia jego działalności. Wierzono na przykład, że to właśnie członkowie Zakonu byli inicjatorami rewolucji francuskiej. Nie ma na to jednak żadnych potwierdzonych dowodów.
Tajemnicza aura do dziś towarzyszy Iluminatom. Niektóre współczesne organizacje powołują się na działalność Zakonu, choć tak naprawdę nie mają z nim żadnych historycznych powiązań. Przykładem są Iluminaci Thanaterosa, grupa okultystów zajmująca się tzw. magią chaosu.
Oprócz sowy Ateny, innym popularnym symbolem Iluminatów było Oko Opatrzności. To właśnie układanie dłoni w kształt trójkąta i zakrywanie jednego oka miało być dowodem na to, że niektórzy artyści należą do reaktywowanego Zakonu. Beyonce odniosła się do pomówień i zdementowała je w utworze „Formation”.