Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Program załogowych lotów kosmicznych
  2. Trudny powrót do domu
  3. Co dalej ze Starlinerem?

Kosmiczna odyseja dwojga emerytowanych astronautów NASA nareszcie dobiega końca. To, co miało być krótkim, dziewięciodniowym wypadem na stację orbitalną i z powrotem, w wyniku problemów ze statkiem załogowym Boeinga przerodziło się w wyjątkowo długą i niezaplanowaną misję kosmiczną.

Program załogowych lotów kosmicznych

Przypomnijmy, że Butch Wilmore oraz Sunita Williams zostali zakontraktowani przez Boeinga do odbycia pierwszego załogowego lotu rozwijanej przez firmę kapsuły Starliner. Jest to drugi – obok działającego Dragona SpaceX – statek załogowy zakontraktowany przez NASA w ramach programu Commercial Crew Program. Statek został po raz pierwszy zaprezentowany już w 2010 roku. Wówczas Boeing przekonywał, że kapsuła stanie się operacyjna już w 2015 roku. Te optymistyczne wizje rozwiewały się jedna po drugiej. Sam program napotkał ogromne opóźnienia, a jego koszt rósł z miesiąca na miesiąc.

Wreszcie, po dwóch niezbyt udanych testach orbitalnych, firma zdecydowała się postawić wszystko na jedną kartę i wykonać test załogowy. Zaplanowany na 7 maja ubiegłego roku test był kilkukrotnie przesuwany ze względów technicznych oraz tych wynikających z problematycznej pogody. 5 czerwca 2024 Starliner z dwojgiem załogantów na pokładzie wystartował w kosmos na szczycie rakiety nośnej Atlas V. Lot był problematyczny. Media donosiły o wyciekach helu, awarii uległo też pięć z 28 silników. Na szczęście doświadczonym astronautom udało się bezpiecznie zadokować do ISS, choć nawet tutaj nie obyło się bez problemów. Silniki odrzutowe Starlinera zawiodły podczas dokowania, budząc obawy co do zdolności statku do przetransportowania astronautów z powrotem do domu.

Trudny powrót do domu

Po trzech miesiącach rozważań i prób naprawienia kapsuły na orbicie NASA ostatecznie zdecydowała o odesłaniu kapsuł na Ziemię bez pasażerów. Jednak zorganizowanie powrotu samych astronautów nie było już takie proste.

Przede wszystkim istnieje precyzyjny plan lotów załogowych. Liczba samych kapsuł załogowych, jak i miejsc w kapsułach, jest ograniczona. Podobnie jest z portami dokującymi na ISS. Załogi na ISS podlegają rotacji, co oznacza, że każda grupa astronautów pracuje do czasu przybycia kolejnej na stację kosmiczną, kiedy to następuje uroczyste „przekazanie”. Te i wiele innych problemów sprawiły, że Sunita i Butch musieli czekać na swoją kolej długie dziewięć miesięcy. W czasie tej wymuszonej służby Wilmore i Williams stali się po prostu częścią obsady astronautycznej, przeprowadzając eksperymenty naukowe i rutynową konserwację, tak jak każdy inny astronauta na ISS. Williams przeprowadził również spacer kosmiczny.

W rezultacie NASA dostosowała rotację astronautów, usuwając dwie osoby z misji SpaceX Crew-9, aby zrobić miejsce dla Wilmore'a i Williamsa. Pechowi załoganci Starlinera wracają na Ziemię wraz z Aleksandrem Gorbunovem i Nickiem Haguem z Crew-9.

Co dalej ze Starlinerem?

NASA pierwotnie planowała, że misja SpaceX Crew-10 - która musiała dotrzeć przed powrotem członków Crew-9 - wystartuje w lutym, ale została opóźniona o około miesiąc. Rakieta przewożąca czterech nowych członków załogi wystartowała w piątek wieczorem, a jej kapsuła zadokowała do stacji kosmicznej około 29 godzin później.

Miejmy nadzieję, że dzisiejsze lądowanie na wodach Zatoki Meksykańskiej będzie udane i astronauci powrócą bezpiecznie do swoich domów. Niejasna jest natomiast przyszłość samego Starlinera i programu kosmicznego Boeinga. Problemy z kapsułą kosztowały Boeinga ponad 2 miliardy dolarów. Jesienią ubiegłego roku pojawiła się informacja, że firma chce sprzedać cały swój segment kosmiczny. Tym samym na rynku amerykańskich usług komercyjnego wynoszenia astronautów pozostanie tylko jeden gracz – SpaceX.

Z drugiej strony do stawki wchodzą Indie. Pierwszy załogowy start statku Gaganyaan zaplanowany jest na 2026 rok. Jeśli wszystko pójdzie pomyślnie, Indie będą czwartym po USA, Rosji i Chinach krajem ze zdolnościami wynoszenia misji załogowych.

Reklama

Źródło: National Geographic Polska

Nasza autorka

Ewelina Zambrzycka-Kościelnicka

Dziennikarka i redaktorka zajmująca się tematyką popularnonaukową. Związana z magazynami portali Gazeta.pl oraz Wp.pl. Współautorka książek „Człowiek istota kosmiczna”, „Kosmiczne wyzwania” i „Odważ się robić wielkie rzeczy”.
Reklama
Reklama
Reklama
Loading...